Magazyn Auto
Serwis pod patronatem magazynu Motor
Hyundai Kona N – przód w ruchu

Hyundai Kona N – test

archiwum/Motor

Hyundai Kona N – test

Kona N wprowadza ducha GTI do klasy miejskich crossoverów. I udowadnia, że brak napędu 4x4 może być... zaletą. 

Motoryzacyjni puryści będą narzekać, że sportowe SUV-y i crossovery nie mają sensu – w imię lepszych osiągów są obniżane i otrzymują niskoprofilowe opony, przez co tracą swoje pierwotne zalety. 

W przypadku Kony N jest lepiej, niż można by się spodziewać. Owszem, auto ma 19-calowe felgi z oponami 235/40, ale zachowało 17-centymetrowy prześwit słabszych wersji. Na co dzień mogą doskwierać tu trzy kwestie: duża średnica zawracania, wysokie zużycie paliwa w mieście (ponad 12 l/100 km) oraz przeciętne wygłuszenie, jeśli chodzi o szumy.

Zalety Kony z nawiązką rekompensują jednak jej wady. Ten samochód ma coś, czego wiele współczesnych aut może mu pozazdrościć – wyrazisty charakter. Składa się na to wiele szczegółów, począwszy od stylizacji. Z zewnątrz uwagę zwracają m.in. czarne dodatki ze lśniącym wykończeniem, czerwone pasy i trójkątne światło stop w tylnym spojlerze, a wewnątrz – m.in. porządnie wyprofilowane fotele ze sztywnymi boczkami.

Hyundai Kona N – deska rozdzielcza

Łatwy w obsłudze i przejrzysty kokpit. Świetna jakość montażu, ale przeciętne tworzywa. Nieco zbyt zatłoczony interfejs systemu multimedialnego.

Ale to dopiero przedsmak zachowania Hyundaia w ruchu. Jego dwulitrowy silnik turbo o mocy 280 KM ma pochrapujący ton i lubi wysokie obroty, dwusprzęgłowa przekładnia przytomnie reaguje na zmiany obciążenia, a mięsiście pracujący układ kierowniczy nie jest „rozmydlony” i wymaga silnej ręki. 

Dodajmy do tego twarde zawieszenie oraz przedni napęd i mamy crossovera, który nieszczególnie sili się na kompromisy. Kierowca szybko zapomina zresztą, że to auto z większym prześwitem. Docenia za to mnóstwo momentu obrotowego pod prawą stopą, wyjątkową zwinność reakcji i nieco surowe nastawy podwozia, które sprawiają, że nadwozie mocno trzyma się pionu.

 Dane techniczne Hyundai Kona N
Silnik  benz., turbo
Pojemność skokowa 1998 cm3
Układ cylindrów/zawory R4/16
Moc maksymalna 280 KM/5500
Maks. moment obrotowy 392 Nm/2100
Napęd przedni
Skrzynia biegów aut./8-biegowa
Długość/szerokość/wysokość 422/180/155 cm
Rozstaw osi 260 cm
Masa/ładowność 1510/500 kg
Poj. bagażnika (min./maks.) 361/1143 l
Poj. zbiornika paliwa 50 l (Pb 95)
Osiągi, zużycie paliwa (dane prod.)
Prędkość maksymalna 240 km/h
Przyspieszenie 0-100 km/h 5,5 s
Średnie zużycie paliwa 8,6 l/100 km
Zasięg 580 km
Cena od* 169 900 zł

* cena dla auta z rocznika 2021, cennik na 2022 r. zaczyna się od kwoty 172 900 zł

Okresowe problemy przedniej osi z przyczepnością przypominają starsze auta GTI, choć jak na taką siłę napędową, Kona ma przyzwoitą trakcję i „nie wyrywa” kierownicy. Zapewnia przy tym akceptowalny komfort tłumienia, zbliżony do poziomu, jaki prezentują rywale.

To wszystko ma swoją cenę – bazowo 169 900 zł. Częściowo sumę tę usprawiedliwia jednak bogate wyposażenie. Najbliżsi, choć nieco więksi konkurenci – VW T-Roc R i Mini Countryman JCW – kosztują ponad 180 000 zł każdy. Mają co prawda napęd obu osi, ale na tle Hyundaia wymagają dokupienia wielu opcji.

Hyundai Kona N – tył na łuku drogi

Hyundai Kona N: podsumowanie

  • porządne fotele, intuicyjna obsługa, wysoka jakość montażu, osiągi i temperament silnika, zwinność i stabilność
  • zwrotność, spalanie, ograniczony komfort

Świetna „zabawka”, która swoim charakterem przyćmiewa wiele hot hatchy. A brak 4x4 sprawia, że jest lżejsza, tańsza i... bardziej zadziorna.

Hyundai Kona N: galeria zdjęć

Czytaj także