Serwis pod patronatem magazynu
Projektanci Kii XCeed połączyli zalety kompaktowych hatchbacków i SUV-ów. Ale czy zarazem nie skumulowali wad obu segmentów?
Kia XCeed to model pośredni między typowymi kompaktami koreańskiego producenta (Ceed, Ceed SW, ProCeed) a oferowanymi przez niego SUV-ami (Niro, Sportage). Ten „hatchback na szczudłach” nie jest po prostu podniesionym Ceedem – co prawda dzieli z nim kokpit, ale otrzymał inne nadwozie.
Z SUV-ów XCeed „wziął sobie” tylko zwiększony prześwit. 18,4 cm odstępu pod podwoziem pozwala ignorować wyboje, krawężniki czy progi zwalniające. Wyżej umieszczone nadwozie ułatwia też wsiadanie i wysiadanie, w dodatku zapewnia kierowcy trochę lepszy ogląd sytuacji dookoła auta (choć nieco przeszkadzają mu w tym dość szerokie słupki dachowe).
Zza kierownicy Kia XCeed przypomina typowego hatchbacka. Przeciwnicy SUV-ów docenią to, że siedzi się w niej dosyć nisko i z nogami tylko nieznacznie zgiętymi w kolanach. Do tego samochód nie przechyla się w zakrętach odczuwalnie bardziej niż Ceed, jest zwinny i stabilny.
Stosunkowo twardo zestrojonemu zawieszeniu zdarza się tłuc na największych wybojach, ale generalnie zapewnia podróżnym niezły komfort na typowych polskich drogach.
| DANE TECHNICZNE | Kia XCeed 1.5 T-GDI 7DCT |
|---|---|
| Silnik | benzynowy, turbo |
| Pojemność skokowa | 1482 cm3 |
| Układ cylindrów/zawory | R4/16 |
| Moc maksymalna | 160 KM/5500 |
| Maksymalny moment obrotowy | 253 Nm/1500 |
| Napęd | przedni |
| Skrzynia biegów | aut., 7-biegowa |
| Długość/szerokość/wysokość | 440/183/150 cm |
| Rozstaw osi | 265 cm |
| Poj. bagażnika (min./maks.) | 426/1378 l |
| Masa własna/ładowność | 1325/545 kg |
| Pojemność zbiornika | 50 l (Pb 95) |
| Średnie zużycie paliwa | 6,2-6,4 l/100 km |
| Cena od | 149 500 zł |
Zarówno menu ekranu centralnego (10,25''), jak i sam kokpit są łatwe w obsłudze. Bogate wyposażenie, niezły montaż, przeciętne tworzywa.
Kierowca i pasażer obok niego siedzą na wygodnych, elektrycznie regulowanych fotelach oferujących także dobre podparcie w zakrętach.
Jeśli fotele nie są mocno cofnięte, w drugim rzędzie mieszczą się wysokie osoby. Siedząc za kimś wysokim, wbija się jednak kolana w twardy tył fotela.
160-konny silnik 1.5 turbo w zestawie ze sprawnym 7-biegowym dwusprzęgłowym automatem zapewnia ważącej 1325 kg Kii niezłe osiągi. Przynajmniej przy dozwolonych w Polsce prędkościach.
A jednocześnie podczas spokojnej jazdy potrafi być wstrzemięźliwy, zużywając od nieco ponad 5 litrów benzyny na 100 km w trasie po ok. 8 litrów w mieście i przy autostradowym tempie. Dopiero „ciężka noga” prowadzącego wyraźnie zwiększa spalanie (nawet o połowę).
| DANE TESTOWE | Kia XCeed 1.5 T-GDI 7DCT |
|---|---|
| Przyspieszenie 0-50/0-100 km/h | 3,6/9,2 s |
| Prędkość maksymalna | 208 km/h |
| Droga hamowania 100-0 km/h (zimne/ciepłe) | 35,7/35,3 m |
| Średnie zużycie paliwa | 6,7 l/100 km |
| Rzeczywisty zasięg | 740 km |
Cenowo opisywany model jest zdecydowanie bliżej kompaktów niż SUV-ów. Także w gamie Kii – gdy porówna się dostępne w całej trójce wersje L z opisywanym napędem, Ceed kosztuje 118 900 zł, XCeed 128 500 zł, a Sportage 148 900 zł.
Testowany samochód to najwyższa odmiana GT-Line, która wymaga wydania prawie 150 tys. zł, ale błyszczy bardzo obfitym wyposażeniem.
Kia XCeed oferuje swojemu nabywcy wszystkie zalety hatchbacka oraz dodatkowo kilka typowych dla SUV-ów. Wad prawie nie ma. To naprawdę udany samochód.
Lakier Celadon Spirit Green dodatkowo uatrakcyjnia nadwozie. Kosztuje 2900 zł, o 400 zł więcej od pozostałych metalików.
Jak większość wersji w gamie XCeeda, testowana GT-Line porusza się na 18-calowych kołach z oponami 235/45.
Kokpit XCeeda nie imponuje designem, ale jest uporządkowany, nieźle wykonany i bardzo przyjazny użytkownikowi.
Obok dźwigni automatu są przyciski trybów jazdy, systemu start-stop i pomocy przy parkowaniu. Dużo błyszczącego plastiku.
Przed lewarkiem skrzyni, pod przesuwaną klapką, umieszczono nieduża wnękę z gniazdkami 12 V, USB-A i USB-C.
Półka z ładowarką indukcyjną jest ukryta przed wzrokiem (przy wysiadaniu samochód przypomina o zabraniu z niej telefonu).
Standardowo funkcję podgrzewania mają nie tylko przednie siedzenia Kii, ale także jej kierownica i przednia szyba.
Z lewej strony deski są dogodnie dostępne przełączniki służące m.in. do regulacji stopnia podświetlenia kokpitu.
Przełączniki na kierownicy okazują się wygodne w użyciu – nie trzeba zerkać w dół, żeby trafić kciukiem w odpowiedni.
Prowadzący może wybrać jeden z czterech widoków zestawu wskaźników. Wśród nich są trzy rodzaje podwójnych zegarów.
Jeśli kierowca nie chce widzieć klasycznych zegarów, może też zdecydować się na bardziej nietypowy widok.
Ekran centralny o przekątnej 10,25'' oferuje przyjemnie „przygaszony” ekran główny z dyskretnie wpisanym wycinkiem mapy.
Bardzo przytomnie rozplanowane menu, ale przyciski w niektórych podmenu są małe i niełatwo trafić w nie podczas jazdy.
XCeed ma sporo standardowo montowanych systemów bezpieczeństwa i pozwala wpływać na sposób ich pracy.
Kamera cofania oferuje wystarczającą jakość i przydatny po zmroku jasny obraz tego, co znajduje się za autem.
Gdy ruchome dno jest w górnej pozycji, bagażnik crossovera Kii nie wygląda, jakby rzeczywiście miał 426 l pojemności.
Rezygnując z użytecznego schowka pod podłogą (i równego dna po złożeniu kanapy), można obniżyć dno kufra.
Maksymalna pojemność bagażnika: 1378 l. Oparcie kanapy dzieli się na trzy części – to praktyczniejsze od okienka pośrodku.
Pod bagażnikiem jest miejsce na dojazdowe koło zapasowe, wokół którego da się upchnąć sporo przydatnych drobiazgów.
1,5-litrowy silnik wykazuje się niemałym animuszem i nieźle współpracuje ze sprawnym dwusprzęgłowym automatem.
