Subaru Forester 2.0i-L e-Boxer – pochwała wszechstronności |TEST

W dzisiejszych czasach SUV klasy średniej z dwulitrowym wolnossącym silnikiem o mocy zaledwie 150 KM to wyjątek, a nie reguła. Napęd Subaru Forestera jest jednak całkiem współczesny, bo wspomagany instalacją mikrohybrydową z silnikiem elektrycznym generującym niemal 17 KM.

Silnik i skrzynia biegów – lepiej niż zakładano

Tym, na co należy przede wszystkim zwrócić uwagę, jest łagodna i płynna praca czterocylindrowego boxera oraz jego zdecydowana reakcja na dodanie gazu już od najniższych obrotów. To sprawia, że jazda w warunkach miejskich, gdzie trzeba często sprawnie ruszać z miejsca, jest wyjątkowo przyjemna.

Od ważącego tylko z kierowcą ponad 1,7 tony auta o mocy 150 KM nie ma co oczekiwać wyjątkowych osiągów, choć należy zauważyć, że w pomiarach Forester osiągnął 100 km/h dużo szybciej, niż wynika to z danych – w 10,3 zamiast 11,8 s. Nawet ten lepszy wynik to żadna rewelacja, ale w większości sytuacji dynamika jest wystarczająca. Choć trzeba uczciwie powiedzieć, że np. na autostradzie podczas rozpędzania się w zakresie ok. 100-140 km/h przydałoby się więcej „pary”.

Na uznanie zasługuje bezstopniowa przekładnia, jaką zastosowano. Z reguły tego typu konstrukcje sprawiają, że przy mocniejszym przyspieszaniu silnik nieprzyjemnie wyje na wysokich obrotach. CVT w Subaru pracuje niemal tak, jakby wrzucało kolejne biegi, zatem wrażenia z jazdy są zdecydowanie bardziej naturalne. Gdy ma się ochotę, przełożenia można zmieniać także łopatkami pod kierownicą.

Średnie zużycie paliwa w teście wyniosło 8,2 l, ale nieco dynamiczniejsza jazda, np. na autostradzie, podnosi je do ponad 11 l/100 km.

Prowadzenie i komfort jazdy – spójne wrażenia

Forester całym swoim charakterem zachęca do spokojnej i zrelaksowanej jazdy. Ma bowiem naprawdę dobrze wyciszoną kabinę, całkiem wygodne siedzenia, a jego zawieszenie sprawnie i cicho rozprawia się z przeważającą częścią tego, co możemy spotkać na drogach.

Generalnie zestrojenie podwozia może uchodzić za modelowe dla SUV-ów tej wielkości – pracuje tak, by zapewniać jak największy komfort jazdy, ale jednocześnie sprawia, że Forester to auto prowadzące się pewnie i wystarczająco szybko reagujące na polecenia.

Jeśli w układzie jezdnym można wskazać jakiś mankament, to jest nim lekko pracujący, ale dający tylko przeciętne czucie układ kierowniczy.

To już coraz rzadszy widok – tradycyjne, analogowe wskaźniki, pełen panel klimatyzacji czy normalna, duża dźwignia biegów. Kabina Forestera jest przyjazna w obsłudze, choć do jej niektórych aspektów trzeba się przyzwyczaić. Jakość materiałów jest naprawdę porządna, podobnie zresztą jak solidność montażu.

Podczas cofania dodatkowa kamera pokazuje na górnym ekranie obraz tego, co dzieje się z przodu po prawej stronie samochodu.

Pokrętłem wybiera się tryby pracy napędu. Do dyspozycji są: śnieg/szuter, głęboki śnieg/błoto i normalny.

Dziwne: nawet w najbogatszej wersji ze skórą i elektryczną regulacją fotelom brakuje przestawianej podpórki lędźwiowej.

Pasażerowie z tyłu mają do dyspozycji nawiewy, podgrzewanie zewnętrznych miejsc kanapy i dwa gniazda USB.

Z tyłu jest bardzo przestronnie, a kanapa, choć nie przesuwana i bez regulacji oparcia – okazuje się wygodna.

Do rolety bagażnik ma 509 l (to niezbyt dużo jak na auto tej wielkości), ale za to maksymalne 1751 l to już wynik godny uwagi.

Trzeba także pamiętać, że Forester nie jest samochodem, którego terenowość kończy się na nakładkach nadkoli. Dzięki sporym kołom, prześwitowi aż 22 cm i sprawnemu napędowi 4x4 z systemem X Mode, pozwalającym na wybór trybu jego pracy, Subaru można spokojnie zjechać poza asfalt.

Oczywiście wszystko to powoduje, że kierowcy z żyłką sportowca raczej nie odnajdą w Foresterze kompana dla siebie, ale wszyscy, którzy szukają wszechstronnego i komfortowego auta – jak najbardziej.

Subaru Forester 2.0i-L e-Boxer Platinum – test: podsumowanie

• znakomita przestronność, komfort jazdy, pewne prowadzenie, trakcja

• spore spalanie w trakcie szybszej jazdy, mały bak, średnie osiągi

Przestronny, wygodny i solidnie wykończony samochód o wielu talentach. Jedynie osiągami nie zachwyca.