Kombi ze zwiększonym prześwitem sprawdzi się na każdej drodze, a jest znacznie przyjemniejsze w prowadzeniu, tańsze i oszczędniejsze od SUV-a. Przedstawiamy najciekawsze modele z rynku wtórnego – od miejskich po auta rodzinne – w trzech zakresach cenowych: do 15 tys. zł, od 15 do 30 tys. zł oraz powyżej 30 tys. zł.
Na rynku trwa boom na crossovery i SUV-y. Za używane modele o uterenowionym charakterze również trzeba sporo zapłacić. Warto pamiętać, że nie są one jedyną propozycją dla osób chcących cieszyć się samochodem zdatnym do bezproblemowej jazdy dosłownie po każdej drodze, a nierzadko także poza nią. Ciekawą alternatywę stanowią uterenowione kombi.
Podwaliny tego segmentu zostały stworzone przez nieistniejącą już amerykańską firmę AMC, która na bazie modelu Concord zbudowała w 1979 r. uterenowiony samochód AMC Eagle. Auto było dostępne aż w pięciu wariantach nadwoziowych – od kombi po... kabriolet!
Duży wkład w rozwój segmentu miało Subaru, które na bazie Legacy stworzyło model Outback, jak również Audi z modelem A6 allroad. Na przestrzeni lat pomysł podchwyciły inne firmy. Każda przygotowywała uterenowione kombi według własnego przepisu. Niektóre koncerny stawiały głównie na wygląd, inne faktycznie próbowały przygotować auto do wypraw w lekki teren, wyposażając samochody w metalowe osłony podwozia czy elementy zawieszenia znacząco zwiększające prześwit.
Powszechną praktyką było też... głębokie sięganie do portfeli klientów. Większość uterenowionych samochodów oferowano z mocniejszymi silnikami oraz istotnie wzbogaconym względem bazowych wersji wyposażeniem. To dobra wiadomość dla zainteresowanych zakupem używanego egzemplarza – obecność takich udogodnień jak fabryczne nagłośnienie, elektrycznie sterowane szyby i lusterka, automatyczna klimatyzacja czy podgrzewane fotele jest niemal pewna.
Wysoka wartość początkowa zachęcała pierwszych właścicieli do zwiększonej dbałości o samochód. Oczywiście na tle podstawowych wersji uterenowione kombi są relatywnie drogie, ale kto zdecyduje się na zakup i znajdzie bezwypadkowy egzemplarz z udokumentowaną historią, nie będzie żałował.
Na zakup uterenowionego kombi nie trzeba przeznaczać fortuny. Konieczna jest jednak wnikliwa kontrola kondycji technicznej – starsze auta mogą wymagać drogich napraw.
Pod względem relacji ceny do wieku i wyposażenia Peugeot 207 nie ma sobie równych. Dotyczy to nawet dostępnej tylko jako kombi odmiany Outdoor z efektownym pakietem stylistycznym i lekko podniesionym prześwitem. Kto szuka auta do miasta czy zwartego modelu dla rodziny, będzie zadowolony z wyboru. Wersja Outdoor powinna wolniej tracić na wartości i szybkiej znaleźć kolejnego właściciela. Relatywnie prosta konstrukcja sprawia, że serwisowanie auta jest proste.
Używane egzemplarze są wyceniane na 11-19 tys. zł. Podaż nie jest wielka, ale stan techniczny aut zwykle nie pozostawia dużo do życzenia. Najłatwiej o zakup wersji z oszczędnym dieslem 1.6 HDi.
moc: 109 KM; moment obrotowy: 240 Nm; prędkość maksymalna: 188 km/h; 0-100 km/h: 10,9 s; średnie zużycie paliwa: 5,0 l/100 km
Niegdyś bardzo pożądany i ceniony model, a obecnie propozycja dla każdego. Mocną stroną Outbacka jest wysoka trwałość ogólna – awarie, które zatrzymują auto w trasie, to rzadkość. Niestety wiek i przebiegi sprawiają, że używane auta są siedliskiem wielu drobnych usterek – dużo zaoszczędzimy, jeżeli spróbujemy usunąć je sami.
Model stał się rzadkością na rynku. Używany egzemplarz relatywnie łatwo powinniśmy jednak znaleźć w Szwajcarii czy na południu Niemiec. Ceny ofertowe wahają się w przedziale 1-4 tys. euro.
moc: 150 KM; moment obrotowy: 221 Nm; prędkość maksymalna: 205 km/h; 0-100 km/h: 9,7 s; średnie zużycie paliwa: 10,2 l/100 km
Model, który sprawił, że o uterenowionych kombi zaczęto mówić głośno. Mocne silniki, legendarne quattro, opcjonalny reduktor i niemal niespotykane przed laty pneumatyczne zawieszenie z regulacją prześwitu sprawiły, że A6 allroad świetnie radziło sobie w każdych warunkach. Uporało się z wymagającym torem testowym Land Rovera – mówiono wówczas, że był to pierwszy SUV, który tego dokonał. W budżecie 15 tys. zł w zasięgu jest diesel 2.5 V6 (nie taki tragiczny, jak się zwykło mawiać) – jego stan trzeba bardzo wnikliwie sprawdzić.
Pula dostępnych aut wyraźnie rozwarstwiła się na zadbane i drogie (ponad 30 tys. zł) oraz zaskakująco tanie, które z okazjami mają jednak niewiele wspólnego – zaraz po zakupie będą wymagały kosztownych napraw.
moc: 180 KM; moment obrotowy: 370 Nm; prędkość maksymalna: 207 km/h; 0-100 km/h: 9,5 s; średnie zużycie paliwa: 9,0 l/100 km
Dopisek XC pochodzi od słów Cross Country. Kolejne odsłony modelu były oferowane jako Volvo XC70. Prekursor to klasyczne Volvo w pełnym tego słowa znaczeniu – ma kanciaste nadwozie i wnętrze, pojemny bagażnik, bogate wyposażenie i legendarny pięciocylindrowy silnik, który doskonale brzmi i jest trwały – dla V70XC przewidziano jednostkę 2.4 T o mocy 193 KM (na wybranych rynkach była dostępna wersja 2.0). Wiele aut jest już w marnym stanie. Każde warto dokładnie prześwietlić.
Model jest niszową propozycją, a zarazem ciekawym materiałem na youngtimera. Łatwiej niż w Polsce auto kupić w Szwecji, gdzie ceny startują od równowartości ok. 10 tys. zł.
moc: 193 KM; moment obrotowy: 270 Nm; prędkość maksymalna: 215 km/h; 0-100 km/h: 8,7 s; średnie zużycie paliwa: 10,2 l/100 km
Panda II doczekała się wielu odmian z napędem 4x4 – od bazowej, która jedynie prześwitem różniła się od seryjnego samochodu, po widoczny na zdjęciu wariant Cross – z powodzeniem mogący aspirować do miana motoryzacyjnego gadżetu. Niska masa oraz kompaktowe rozmiary sprawiają, że Panda 4x4 zaskakująco dobrze radzi sobie w lekkim terenie. Ceny startują z poziomu 9 tys. zł, ale za najciekawsze egzemplarze trzeba zapłacić ponad 20 tys. zł.
Prześwit zwiększono o 20 mm, ale nawet za dopłatą samochód nie był oferowany z napędem 4x4. Conquest to więc głównie efektowny pakiet stylistyczny dla jednego z najbardziej udanych minivanów. Diesel 1.9 dCi bywa ryzykowny – miewa m.in. problemy z panewkami. Polecamy wariant benzynowy – 1.6 16V lub 2.0 16V. Oba świetnie pracują na LPG. Dostępne auta są wyceniane na 10-17 tys. zł. Ich plusem jest bogate wyposażenie, a nierzadko także bardzo dobry stan techniczny. Samochód był krótko produkowany, więc podaż jest mała.
Przednia część czeskiego minivana pochodzi z Fabii II. Fragment płyty podłogowej z zawieszeniem zaczerpnięto z Octavii I. Całość obudowano bardzo pojemnym nadwoziem. W kabinie nie zabrakło przemyślanych rozwiązań – jak np. indywidualnie ustawianych czy wyjmowanych foteli drugiego rzędu. Wersja Scout otrzymała pakiet nielakierowanych osłon zderzaków i błotników. Prześwit zwiększono o 43 mm. Polecamy prosty i trwały silnik benzynowy 1.4 16V. Ceny używanych egzemplarzy startują z pułapu 9 tys. zł.
Kto chce mieć swobodę przy wyborze uterenowionego kombi, musi dysponować przynajmniej takim budżetem. Nie pozwoli on jednak na zakup najlepszych dostępnych aut.
Druga odsłona Audi A6 allroad stała się mniej terenowa, a bardziej luksusowa. Szeroka paleta silników dalej obejmowała benzynowe jednostki 4.2 V8. Trzonem ofert na rynku wtórnym są diesle będące doskonałym pomostem między dynamiką jazdy a zużyciem paliwa. W przypadku tego modelu przebieg i rocznik to kwestie drugoplanowe. Znacznie ważniejszy jest rzeczywisty stan techniczny pojazdu oraz dokumentacja, potwierdzająca np. wykonanie remontu zawieszenia/rozrządu (są drogie).
Niecałe 30 tys. zł wystarczy na zakup allroada, o ile akceptujemy deklarowane przebiegi na poziomie 300-500 tys. km. Auta, które pokonały o połowę mniej, potrafią kosztować prawie 50 tys. zł.
moc: 240 KM; moment obrotowy: 500 Nm; prędkość maksymalna: 233 km/h; 0-100 km/h: 7,2 s; średnie zużycie paliwa: 7,5 l/100 km
Rozsądny kompromis między ceną zakupu, rocznikiem i wyposażeniem. Zwiększony prześwit, osłony silnika, skrzyni czy tylnych wahaczy sprawiają, że Scout nadaje się do jazdy poza asfaltowymi drogami. Napęd realizowany przez sprzęgło Haldex okazuje się zaskakująco sprawny, a do tego jest trwały.
Mimo że okres produkcyjny Scouta był długi, jego podaż na polskim rynku wtórnym jest zaskakująco mała. Potencjalni nabywcy szukają tańszych Octavii II i takie są głównie importowane.
moc: 140 KM; moment obrotowy: 320 Nm; prędkość maksymalna: 197 km/h; 0-100 km/h: 10,2 s; średnie zużycie paliwa: 5,9 l/100 km
W ocenie miłośników marki to ostatni prawdziwy Outback – ma dosyć smukłą linię nadwozia i kultowe szyby bez ramek. Kto kocha nietuzinkowe samochody, na pewno doceni też dostępność trzylitrowego, sześciocylindrowego boxera o mocy 245 KM. Z dystansem warto natomiast podejść do diesla. Zdarzało się, że pękały w nim wały i bloki, kierowcy narzekają też na niską trwałość sprzęgła oraz jego wysoki koszt – wymiana kompletu z kołem dwumasowym pochłania 3 tys. zł. Rozsądną propozycją jest wolnossący silnik 2.5.
Najtańsze są diesle lub wersje benzynowe z wysokimi przebiegami. Historia serwisowa i dokonane naprawy istotnie wpływają na wartość auta. Ceny dostępnych egzemplarzy raczej nie przekraczają 30 tys. zł.
moc: 165 KM; moment obrotowy: 226 Nm; prędkość maksymalna: 198 km/h; 0-100 km/h: 9,8 s; średnie zużycie paliwa: 8,9 l/100 km
Szwedzka marka sporo mieszała w oznaczeniach. Ten bardzo solidny model trafił na rynek jako V70 XC z dopiskiem Cross Country na klapie, by w połowie 2003 r. przeistoczyć się w XC70. Wszystkie dostępne silniki (2.4, 2.5 i diesle 2.5) przy rzetelnej obsłudze serwisowej są trwałe. Słabym ogniwem okazują się automatyczne skrzynie. Jeżeli auto ma adaptacyjne amortyzatory Four-C, należy sprawdzić ich stan (nowe są drogie).
Najtańsze XC70 (poniżej 15 tys. zł) mają monstrualne przebiegi. Nie należy się ich specjalnie obawiać. Volvo z 0,5 mln km na koncie wciąż może dobrze wyglądać. Ważne, by było w pełni sprawne.
moc: 163 KM; moment obrotowy: 340 Nm; prędkość maksymalna: 200 km/h; 0-100 km/h: 10,5 s; średnie zużycie paliwa: 7,6 l/100 km
Budżet 15-30 tys. zł pozwoli zarówno na zakup pierwszej odsłony Sandero, jak również „dwójki”. Polecamy nowszy model, który ma ciekawiej stylizowane nadwozie i znacznie lepiej wykończone wnętrze. Benzynowe silniki 0.9 TCe są wystarczająco dynamiczne, ale za rozsądny kompromis między dynamiką, trwałością i spalaniem można uznać diesla 1.5 dCi – jest on wolny od problemów z panewkami.
Trzecia odsłona Pandy doczekała się kilku uterenowionych odmian. Warianty 4x4 i wprowadzony później Cross mają napęd obu osi. Z kolei Trekking jest propozycją dla osób szukających modelu o uterenowionym sznycie, którym wystarczy napęd na przód, wspomagany przez system Traction+ – poprzez hamowanie nadmiernie buksującego koła zastępuje konwencjonalną blokadę mechanizmu różnicowego.
Kiedy moda na crossovery i SUV-y rozkwitła na dobre, Renault przygotowało stylistyczny pakiet dla Scenica, który zyskał na urodzie, a nie zatracił walorów funkcjonalnych. Jako XMOD była dostępna tylko krótka wersja nadwoziowa. Do wyboru silniki 1.2 TCe i diesle 1.5/1.6 dCi. Używane auta są wyceniane na 20-40 tys. zł.
Zakładając budżet przekraczający 30 tys. zł, istotnie zwiększamy liczbę uterenowionych modeli, które będą w naszym zasięgu.
Model jest mniej zaawansowany technicznie od A6 allroada – nie ma np. pneumatycznego zawieszenia z regulacją prześwitu, co redukuje koszty obsługi serwisowej. Nie należy jednak zakładać, że będą one niskie – zwłaszcza gdy wybierzemy auto z silnikiem V6. Benzynowe jednostki 2.0 TFSI, zwłaszcza w samochodach sprzed modernizacji (2011 r.), potrafią spalać olej w ilości ponad 1 l/1000 km. Bardzo skuteczny napęd quattro zapewnia ponadprzeciętną trakcję w każdych warunkach.
Spora podaż. W salonie atrakcyjnie skonfigurowany egzemplarz kosztował fortunę, co znajduje odzwierciedlenie na rynku wtórnym. Ceny ofertowe zamykają się w przedziale 50-75 tys. zł.
moc: 177 KM; moment obrotowy: 380 Nm; prędkość maksymalna: 215 km/h; 0-100 km/h: 8,2 s; średnie zużycie paliwa: 5,8 l/100 km
Uterenowiona Insignia otrzymała dopisek Country Tourer. Wygląda ciekawie, co wraz z bogatym wyposażeniem, przestronnym wnętrzem oraz pojemnym bagażnikiem należy do głównych zalet tej wersji. Zderzaki schodzą nisko, więc lepiej nie atakować poważniejszych przeszkód. Nie wszystkie auta mają napęd 4x4.
Country Tourer pojawił się po modernizacji, co przekłada się na wysokie ceny ofertowe dostępnych aut. Auto jest wyceniane na 35-55 tys. zł. Egzemplarze z polskich salonów to rzadkość.
moc: 163 KM; moment obrotowy: 350 Nm; prędkość maksymalna: 200 km/h; 0-100 km/h: 11,4 s; średnie zużycie paliwa: 6,2 l/100 km
Nowocześnie stylizowane wszędobylskie kombi, które pod nadwoziem kryje masę zaawansowanej techniki. Kto liczy na tanią obsługę serwisową, powinien raczej omijać ten model szerokim łukiem. Audi imponuje komfortem, osiągami i właściwościami jezdnymi. Napęd quattro we wzorowy sposób żongluje siłami napędowymi między kołami. W efekcie nawet na śliskiej nawierzchni ten duży i ciężki samochód nie ma problemów z trakcją.
Czas tego modelu na rynku wtórnym nadejdzie za kilka lat. Teraz kosztuje przynajmniej 80 tys. zł, ale nie można zapominać, że to świeże i bogato wyposażone kombi z półki premium.
moc: 245 KM; moment obrotowy: 580 Nm; prędkość maksymalna: 236 km/h; 0-100 km/h: 6,6 s; średnie zużycie paliwa: 6,3 l/100 km
Jedna z nielicznych hybryd z silnikiem Diesla. Jednostka elektryczna nie tylko go wspomaga, ale również odpowiada za napędzanie tylnej osi (nie została ona połączona wałem z przednią). Po modernizacji z 2015 r. gamę uzupełniło RXH z napędem na przód – to propozycja dla klientów szukających kombi o uterenowionym wyglądzie. Do tej wersji montowano automatyczną skrzynię. Hybryda otrzymywała gorzej działającą przekładnię zautomatyzowaną.
Podaż nie jest zbyt duża, ale również zainteresowanie wersją RXH, zwłaszcza hybrydową, jest ograniczone. By ruszyć na zakupy, trzeba dysponować budżetem przynajmniej 40 tys. zł.
moc: 200 KM; moment obrotowy: 300 Nm; prędkość maksymalna: 213 km/h; 0-100 km/h: 8,8 s; średnie zużycie paliwa: 4,0 l/100 km
Idealne auto dla rodziny. Octavia ma bardzo przestronne wnętrze, niebywale pakowny bagażnik (610-1740 l), a w odmianie Scout także podniesione zawieszenie, które sprawdzi się podczas jazdy zniszczonymi drogami, co czyni z tak skonfigurowanej Octavii ciekawą alternatywę dla SUV-a. Wszystkie Scouty zostały wyposażone w napęd 4x4. Warto pamiętać, że dostępna była także pozbawiona pakietu stylistycznego Octavia 4x4.
Mimo że Octavia to już bardzo popularne auto na rynku wtórnym, podaż Scoutów jest niewielka. Mało kto wybierał w salonie tak drogą wersję. Ceny używanych egzemplarzy startują od ok. 50 tys. zł.
moc: 180 KM; moment obrotowy: 280 Nm; prędkość maksymalna: 216 km/h; 0-100 km/h: 7,8 s; średnie zużycie paliwa: 6,6 l/100 km
Kto potrafi docenić ponadczasową linię nadwozia i wnętrza, a komfort i bezpieczeństwo przedkłada nad intensywne wrażenia z jazdy, będzie zadowolony z Volvo XC70. Bardzo duży prześwit w kombinacji z napędem na cztery koła realizowanym przez sprzęgło Haldex (uwaga, nie wszystkie egzemplarze mają 4x4!) pozwalają na sprawną jazdę po każdej nawierzchni. Usterki są raczej efektem eksploatacyjnego zużycia auta, a nie istotnych błędów konstrukcyjnych.
Flagowe kombi Volvo w uterenowionej wersji w salonach kosztowało fortunę. Ceny ofertowe używanych XC70 zamykają się w przedziale 25-130 tys. zł. Tanie używane egzemplarze to nierzadko „miny”.
moc: 163 KM; moment obrotowy: 420 Nm; prędkość maksymalna: 200 km/h; 0-100 km/h: 10,4 s; średnie zużycie paliwa: 6,9 l/100 km
Równolegle z linią XC Volvo rozwijało wersje Cross Country. W takiej konfiguracji było dostępne kombi V60 – od 2015 r., a więc 5 lat po debiucie modelu. Nadwozie auta cieszy oko, a wnętrze, choć niezbyt przestronne, punktuje jakością wykończenia. Prześwit zawstydza większość SUV-ów, a oparty o sprzęgło Haldex napęd 4x4 skutecznie zarządza siłami napędowymi. Co ciekawe, Volvo oferowało też bliźniaczego technicznie sedana S60 Cross Country.
Dostępne auta są dobrze wyposażone, mają mocne silniki, a wiele z nich pochodzi z krajowych salonów. Ceny ofertowe są wysokie – kształtują się na poziomie 60-120 tys. zł.
moc: 190 KM; moment obrotowy: 440 Nm; prędkość maksymalna: 205 km/h; 0-100 km/h: 8,9 s; średnie zużycie paliwa: 5,7 l/100 km
Auto jest mniej urodziwe od poprzednika, co rekompensuje dużą przestronnością wnętrza i pakownym bagażnikiem. Standardem wykończenia kabiny Outback odstaje od niemieckich rywali. Broni się jednak wyposażeniem, właściwościami trakcyjnymi i płynną pracą bezstopniowej skrzyni Lineartronic, która okazuje się też trwała. Polecamy wersję benzynową. Diesle mogą ulec kosztownym awariom i bywają trudne do odsprzedania.
Za niecałe 30 tys. zł można kupić tylko wyeksploatowane diesle. Wersje benzynowe, nawet z początku produkcji, jeżeli mają udokumentowaną historię i niski przebieg, bywają wyceniane na 50 tys. zł.
moc: 167 KM; moment obrotowy: 229 Nm; prędkość maksymalna: 201 km/h; 0-100 km/h: 9,6 s; średnie zużycie paliwa: 8,6 l/100 km
Najatrakcyjniej wyglądający wariant Passata B7. Wszystkie Alltracki mają pakiet stylistyczny i osłony podwozia, ale dla bazowego nie przewidziano napędu 4x4. Najlepszym wyborem będzie diesel. Silniki benzynowe potrafią spalać znaczne ilości oleju. Passat zapewnia wysoki komfort podróżowania na długich trasach. Ma przestronne, dobrze wykończone i wyciszone wnętrze. Wyposażenie dostępnych egzemplarzy zwykle jest kompletne.
Rynek zalały kombi z flot. Alltrack rzadko występował w takiej roli, więc podaż jest ograniczona, a ceny nie należą do okazyjnych. Rozsądny minimalny budżet zakupowy to 45-50 tys. zł.
moc: 177 KM; moment obrotowy: 380 Nm; prędkość maksymalna: 211 km/h; 0-100 km/h: 8,7 s; średnie zużycie paliwa: 5,9 l/100 km
XV to nic innego, jak uterenowiona wersja Imprezy IV, która była oferowana na wybranych rynkach. Spoglądając na atrakcyjnie stylizowane nadwozie, aż trudno uwierzyć, że XV właśnie skończył 10 lat. Optymalnym wyborem jest boxer 2.0i (150 KM). Bazowy 1.6i (114 KM) jest nieco zbyt słaby, a diesel 2.0D (150 KM) z racji złej renomy może okazać się trudny w odsprzedaży. Łączonej z silnikami benzynowymi przekładni CVT nie należy się obawiać – to jedna z najlepiej działających, a do tego najtrwalszych konstrukcji na rynku.
Niemiecki koncern do mistrzostwa opanował sztukę tworzenia uterenowionych wersji – wariantu Cross doczekały się m.in. up!, Polo, Golf Plus i Caddy. Ostatni z wymienionych ma bardzo przestronne wnętrze o dużych możliwościach aranżacji, a konstrukcją układu przeniesienia napędu na tył przypomina terenówki – sztywny most podparto na resorach piórowych. W 2015 r. wersję Cross zastąpiono odmianą Alltrack.
W przypadku kompaktowego Volvo V40 pakiet Cross Country pełni głównie rolę stylistyczną. Prześwit został jedynie minimalnie zwiększony, a napęd 4x4 przewidziano tylko dla najmocniejszych wersji. Nie oznacza to bynajmniej, że należy rezygnować z poszukiwania tak skonfigurowanych aut. Wręcz przeciwnie. Są świetnym wyborem, m.in. z racji bogatego wyposażenia. Dosyć łatwo o krajowy egzemplarz. Wnętrze zostało bardzo elegancko wykończone. Szkoda, że jest ciasne (zwłaszcza z tyłu). Rozczarowuje też mała pojemność bagażnika.
Przez lata najskuteczniejszym i do tego bardzo trwałym sposobem na przeniesienie sił napędowych na drogę były permanentne napędy na cztery koła z centralnym mechanizmem różnicowym. Stałe przekazanie momentu obrotowego w proporcji 50:50 lub zbliżonej do niej zapewnia najbardziej przewidywalne właściwości jezdne oraz optymalną trakcję w trudnych warunkach – nie trzeba czekać na dołączenie się tylnej osi (napęd jest stale aktywny). Sztandarowymi przykładami tego typu rozwiązania są quattro oferowane w Audi ze wzdłużnymi silnikami oraz S-AWD w Subaru z ręcznymi skrzyniami biegów.
Wiele współczesnych aut ma dołączany napęd na wszystkie koła. Dba o to sprzęgło wielopłytkowe. Regułą jest też, że bazowe wersje mają napęd na przód, a za 4x4 trzeba dopłacać lub jest on parowany z mocniejszymi silnikami. W zależności od typu rozwiązania kierowca ma bezpośredni wpływ na działanie napędu lub może zwiększyć stopień spięcia sprzęgła poprzez włączenie np. trybu terenowego. Dołączanych napędów nie trzeba się obawiać. Sprzęgła są trwałe, a stale udoskonalane sterowniki sprawiły, że rozwiązanie w typowych warunkach eksploatacyjnych okazuje się równie skutecznie, co stałe napędy 4x4.
W wielu modelach, nawet uterenowionych kombi, domyślnie napędzana jest przednia oś. Nie sposób jednoznacznie stwierdzić, że to wada. Auto z napędem na przód jest lżejsze (zwykle o 60-100 kg) i ma mniej kręcących się elementów, które stawiają opór. Oznacza to wyższą dynamikę i niższe zapotrzebowanie na paliwo. Czasem dodatkową korzyścią jest większy bagażnik, prostsze zawieszenie tylnej osi i szersze spektrum wersji – napędy 4x4 były rezerwowane dla mocniejszych silników. Dopóki nie trzeba jechać w głębokim błocie czy śniegu, auto napędzane na przód w zupełności się sprawdza.