Ineos Grenadier będzie sprzedawany w Polsce

Za powstaniem Grenadiera stoi Jim Ratcliffe, szef brytyjskiego chemicznego giganta Ineos. Pomysł na stworzenie prawdziwego terenowego samochodu, duchowego następcy Land Rovera Defendera, którego produkcję zakończono – zrodził się podczas burzliwej dyskusji w londyńskim pubie Grenadier. Powstanie firmy Ineos Automotive i plan stworzenia nowego auta od podstaw ogłoszono w 2017 r.

W lipcu 2020 r. pokazano prototyp samochodu, a dokładnie rok później – jego wnętrze. Grenadier nieprzypadkowo wygląda bardzo podobnie do Defendera (słychać głosy, że prezentuje się po prostu jak jego kopia), bo Ratcliffe jest fanem tego brytyjskiego klasyka. Grenadier ma być równie twardy i odporny, ale jednocześnie znacznie lepszej jakości – i nowocześniejszy.

Twórcy Grenadiera kierują swój nowy pojazd do szerokiej grupy odbiorców – zawodowców potrzebujących prawdziwej, odpornej terenówki (tak prywatnych, jak i instytucjonalnych), miłośników off-roadu i przygód, ale także tych, którzy uważają, że jazda tego typu pojazdem jest po prostu modna.

Do prac nad Grenadierem pozyskano do współpracy uznane firmy – m.in. Magnę (rama, zawieszenie), ZF (skrzynia biegów), czy BMW (silniki). Samochód zbudowany na solidnej ramie ma reduktor, blokady mostów, zawieszenie o dużym skoku, terenowe opony Bridgestone, a pod maską znajdą się trzylitrowe rzędowe jednostki BMW, do wyboru – wysokoprężna i benzynowa. Ponadto Ineos  prowadzi rozmowy z Hyundaiem na temat zastosowania w Grenadierze napędu wykorzystującego wodorowe ogniwa paliwowe.

Ineos zakupił od koncernu Daimler fabrykę w Hambach we Francji (blisko granicy z Niemcami) i tam Grenadier będzie produkowany. Przedpłaty na samochód dla tych, którzy zgłosili wcześniejsze zainteresowanie, będą będą przyjmowane od 30 września bieżącego roku, natomiast od 14 października – dla wszystkich. Pierwsze odbiory mają nastąpić w okolicach świąt Bożego narodzenia 2022 r.

Ineos prowadzi obecnie proces pozyskiwania dealerów – będą to wyselekcjonowane punkty, które już sprzedają samochody innych marek. W Polsce na początku Grenadiera będzie można kupić w dwóch-trzech punktach (wspomniano o Warszawie i Wrocławiu). Konkretne lokalizacje powinny zostać podane do końca roku. Sprzedaż u dealerów ma się rozpocząć na przełomie września i października 2022 r. Nie ujawniono jeszcze polskiej ceny Grenadiera. W Niemczech wynosi ona 59 000 euro, co w przeliczeniu po obecnym kursie daje około 275 tys. zł.

Grenadiera można będzie serwisować nie tylko w punktach dealerskich, ale także w wyselekcjonowanych stacjach bardzo rozbudowanej sieci Bosch Service (w Polsce około pięciu lokalizacji), z którą Ineos ma umowę. Gdy samochód zepsuje się „w głuszy” i nie da rady dotrzeć do serwisu, Ineos przewiduje wysłanie ekipy mechaników na miejsce. Co ciekawe, przygotowano także specjalną, rozbudowaną aplikację, dzięki której będzie można zdiagnozować usterkę, zobaczyć, jakie części zamówić, a także jak krok po kroku dokonać samodzielnie naprawy.

A jak wyglądają plany sprzedażowe w stosunku do Grenadiera? W 2024 r., gdy fabryka będzie już pracować pełną parą i produkować wszystkie wersje nadwoziowe (standardową, pick-upa i podwozie do zabudowy), Ineos zakłada, że znajdzie na świecie klientów na 30 tys. aut, z czego 9 tys. w Europie (3-4 tys. w Niemczech, a ok. 400 szt. w Polsce, która ma być 4.-5. rynkiem na Starym Kontynencie).