Magazyn Auto
Serwis pod patronatem magazynu Motor
Carlos Tavares i Jean-Philip Imparato

Kolejny szef koncernu motoryzacyjnego podważa zakaz sprzedaży aut spalinowych od 2035 r.

Kolejny szef koncernu motoryzacyjnego podważa zakaz sprzedaży aut spalinowych od 2035 r.

Po stanowisku szefów BMW i Toyoty, także dyrektor generalny koncernu Stellantis – Carlos Tavares – podważa sens całkowitego przejścia na samochody elektryczne w Europie od 2035 roku. Portugalczyk wzywa Unię Europejską do rozmów w celu złagodzenia zakazu. 

Rosnące ceny prądu, wywołane wojną w Ukrainie, a także galopujące koszty surowców niezbędnych do produkcji akumulatorów, zmuszają coraz więcej firm do przeanalizowania na nowo swoich strategii dotyczących elektromobilności. 

Przykładowo, Toyota chce jednocześnie rozwijać różne źródła napędu, co razem ma się przyczynić do ograniczenia produkcji dwutlenku węgla. Z kolei szef BMW – Oliver Zipse – uważa, że zbyt szybkie wprowadzenie zakazu sprzedaży samochodów z silnikami spalinowymi będzie dużym błędem i może doprowadzić do ogromnych zawirowań rynkowych. 

Teraz swój głos na temat forsowania elektromobilności przez ustawodawców zabrał Tavares – donosi Reuters. „Proponowany przez Unię Europejską w 2035 roku zakaz sprzedaży samochodów napędzanych paliwami kopalnymi powinien być renegocjowany, aby dać modelom hybrydowym większą rolę w przejściu do pojazdów o zerowej emisji” – twierdzi Portugalczyk. 

„Dogmatyczna decyzja, która została podjęta, aby zakazać sprzedaży pojazdów spalinowych w 2035 roku będzie miała konsekwencje społeczne, które nie są możliwe do przewidzenia” – dodaje Tavares. 

Opinia Tavaresa pojawiła się w momencie, gdy Unia Europejska finalizuje pakiet propozycji klimatycznych. Jednym z jego punktów jest objęcie zakazem sprzedaży nowych pojazdów na paliwa kopalne od 2035 roku.

Rola hybryd

Zgodnie z propozycjami Unii Europejskiej, hybrydy plug-in mają być uznawane jako pojazdy niskoemisyjne tylko do 2030 roku. Stąd głos Tavaresa, który dodał, że „wymuszenie przejścia na pojazdy czysto elektryczne, które są dużo droższe niż auta spalinowe, sprawi, iż posiadanie nowego samochodu dla wielu osób stanie się nieosiągalne”. 

Niektórzy producenci samochodów zainwestowali mnóstwo pieniędzy w rozwój hybryd plug-in, jako modeli, stanowiących pomost pomiędzy autami spalinowymi a czysto elektrycznymi. Stąd domagają się prawa do ich jak najdłuższej sprzedaży. 

„To, co mamy do zaoferowania naszym europejskim liderom, to rozwiązanie przejściowe. Dzięki technologii hybrydowej można utrzymać przystępne ceny przy jednoczesnym ograniczeniu emisji dwutlenku węgla o 50%” – dodaje Tavares.

Czytaj także