W jednym miejscu zebraliśmy najciekawsze liczby pokazujące jak niesamowicie wzrósł popyt na elektryczne auta.
Najchętniej kupowanym osobowym elektrycznym samochodem w Europie w 2019 r. była Tesla Model 3. W tym czasie sprzedano 94,5 tys. sztuk tego auta. To nie tylko przeszło dwa razy więcej niż wolumen Nissana Leafa w 2018 r., najpopularniejszego wówczas elektryka w Europie. To niemal 9 razy więcej niż sprzedaż wszystkich nowych aut na prąd razem wziętych w Europie w 2011 r.!
W 2011 r. na naszym kontynencie kupiono ogółem 10,8 tys. elektrycznych samochodów. W 2019 r. ta liczba wzrosła ponad 32 razy do 356,2 tys. sztuk, była też prawie dwa razy wyższa niż w 2018 r. (wszystkie dane w artykule: JATO Dynamics za „Automotive News Europe”).
W 2011 r. najchętniej kupowanym elektrykiem w Europie było Mitsubishi i-MiEV. Sprzedano wówczas 2608 sztuk tego auta, czyli mniej niż wszystkich spalinowych Ferrari na naszym kontynencie.
W 2012 r. najpopularniejszym samochodem elektrycznym w Europie został Nissan Leaf i utrzymał ten tytuł przez kolejne dwa lata (2013 i 2014 r.). W latach 2015-2017 trzy razy z rzędu na szczycie znalazło się Renault Zoe, ale w 2018 r. na pierwsze miejsce powrócił Leaf, przy czym tym razem było to już auto drugiej generacji. Tym samym modele aliansu Renault Nissan były numerem jeden aż przez siedem lat z rzędu! Tę passę przerwał dopiero triumf Tesli w 2019 r.
Szybko rósł też udział elektrycznych aut w rynku nowych samochodów, choć nadal jest on niewielki. W 2011 r. elektryki stanowiły zaledwie 0,07% ogólnej sprzedaży nowych aut osobowych w Europie. W 2013 r. ten udział wynosił już 0,27%, w 2018 r. 1,26%, a w 2019 r. 2,27%. LMC Automotive szacuje, że w 2025 r. sięgnie on 13,5%.