Znalezienie ofert na polisę OC dziś nie jest trudne, wystarczy wpisać w wyszukiwarkę hasło „polisa OC” i można wybierać. Jednak nie każdy zdaje sobie sprawę, że poza stronami towarzystw ubezpieczeniowych i porównywarkami są też inne sposoby na zakup lepszej i korzystniejszej polisy.
Zwykle kupujemy polisę OC na rok, ale tak naprawdę na cały okres posiadania samochodu. Nie chce nam się szukać nowych ofert, przeliczać składek i angażować w proces, który tak naprawdę dzieje się automatycznie. Bo kiedy polisa się zakończy, towarzystwo ma obowiązek ją przedłużyć na kolejny rok, by posiadacz nie stracił ochrony. Wyjątkiem od tego są dwie sytuacje:
Kiedy kupimy używane auto wraz z polisą i ta się zakończy, to nie może się przedłużyć automatycznie, ponieważ nie jest nasza.
Kiedy kupimy polisę na raty i nie opłacimy wszystkich składek.
Mimo to, warto szukać ofert co rok ze względu na cenę. Towarzystwo, które „widzi”, że przedłużamy OC z roku na rok, raczej nie jest chętne do dawania nam preferencyjnych cen. Bo po co, jak i tak nie zwracamy na to uwagi? Dlatego warto szukać nowej oferty co rok, by chociaż mieć kartę przetargową do obniżenia ceny w towarzystwie, w którym już mamy polisę. Znajdziesz taniej? Warto poinformować o tym ubezpieczyciela. A niemal zawsze jest opcja, że znajdzie się taniej.
— Największym błędem popełnianym przez kierowców jest przyzwyczajanie się do jednego towarzystwa. Tu nie ma zasady lojalności. Może być tak, że ubezpieczyciel, u którego wykupujemy polisę od kilku lat, podniesie stawkę na tyle, że w wielu innych towarzystwach będzie taniej — mówi Kacper Maciejewski z Phinance S.A.
Agencja ubezpieczeniowa to tylko jedno z miejsc, w których możemy szukać dobrej oferty na polisę OC.Fot. Motor
Gdzie szukać polisy OC?
Porównywarki – wydają się najłatwiejszą formą znalezienia taniego OC. W praktyce te najtańsze oferty pochodzą od firm mało godnych zaufania. Nierzadko trzeba wpisywać wiele danych, przejść cały proces, a i tak na koniec konieczny może być kontakt telefoniczny. Porównywarki dadzą nam ofertę, którą – jeśli mamy chęci i czas poszukać – da się jeszcze przebić.
Agencje – multiagencje oferujące ubezpieczenia komunikacyjne wielu firm często są w stanie przebić ofertę z porównywarek – ceną lub jakością. Konieczny jest jednak kontakt telefoniczny, e-mailowy lub osobisty. Najłatwiej załatwić sprawę na miejscu, bo nie trzeba odpowiadać na wiele pytań. Wystarczy pokazać dowód osobisty, prawo jazdy i dowód rejestracyjny pojazdu. Kontakt z agentem ułatwia też wybranie polisy OC dopasowanej do naszych potrzeb, uwzględniając usługi dodatkowe. Może to być holowanie, assistance na miejscu, ochrona zniżek czy samochód zastępczy. Może się okazać, że polisa będzie nieco droższa, ale znacznie korzystniejsza.
Bezpośrednio – po sprawdzeniu ceny OC w porównywarce warto zadzwonić do firm, które porównywarka wytypowała jako najtańsze. Być może towarzystwo przebije ofertę swojej konkurencji.
Bankowość elektroniczna – obecnie w bankowości elektronicznej można załatwić niemal każdą sprawę, w tym również polisę OC. Nie są to najkorzystniejsze oferty, bo banki współpracują tylko z kilkoma firmami. Można tu jednak liczyć na cashback, ale zwykle po zgodzie na udostępnienie danych do wykorzystania w celach marketingowych. Dobra opcja dla wygodnickich, ale na pewno nie najtańsza.
Taniej, nie znaczy lepiej
Szukając nowej polisy OC, nie zawsze warto skupiać się wyłącznie na cenie. W historii ubezpieczeń zdarzały się przypadki niewypłacalności towarzystw. Nie dalej jak w 2025 roku firma DallBogg właśnie z tego powodu dostała od KNF zakaz zawierania umów ubezpieczenia OC. W skrajnym przypadku kupując OC w małej firmie z niewielkim kapitałem, możemy sami płacić za wyrządzone szkody. W najlepszym swoich praw będziemy dochodzić w sądzie, zazwyczaj za granicą. Wybór najtańszego OC może się wtedy okazać największą finansową porażką.
Jak więc zabezpieczyć się przed taką, choć mało prawdopodobną sytuacją? Nie musi to być polska, ale dobrze, jeśli jest to znana firma o ugruntowanej pozycji. Najlepiej jak należy do systemu BLS (bezpośrednia likwidacja szkód), co czyni ją bardziej wiarygodną. Wśród takich towarzystw warto szukać najlepszej oferty.
– W pewnych przypadkach zakup OC w towarzystwie zarejestrowanym w innym kraju, o nieznanej renomie, może przynieść kłopoty. Historycznie mieliśmy kilka razy do czynienia z firmami, które pojawiały się i znikały, a klienci na tym tracili. Warto mieć świadomość, że OC chroni nas przed finansową odpowiedzialnością, ale nie przed pozwem ze strony poszkodowanego – wyjaśnia Kacper Maciejewski z Phinance S.A.
Towarzystwo istniejące od wielu lat – zakup OC w sprawdzonym towarzystwie ubezpieczeń daje nam prawdziwą pewność, że w razie wyrządzenia komuś szkody możemy przynajmniej finansowo spać spokojnie. W przypadku szkody o znacznych rozmiarach (np. wjechanie w Lamborghini czy spowodowanie karambolu) mały ubezpieczyciel może mieć problem z pokryciem kosztów szkody i wtedy to sprawca za nią odpowiada.
siedziba w Polsce – siedziba towarzystwa tylko w teorii nie ma znaczenia. W razie problemów, np. sprawy w sądzie, będziemy się jednak sądzić w kraju, z którego ubezpieczyciel pochodzi. Ma to znaczenie przy dużych szkodach.
likwidacja szkody i BLS – jeśli szkoda z naszego OC zostanie sprawnie i szybko zlikwidowana, to może pójść w zapomnienie. Sprawne ubezpieczalnie z odpowiednim kapitałem zakładowym działają w oparciu o BLS (bezpośrednia likwidacja szkody), a to oznacza, że mają między sobą zaufanie. Poszkodowany likwiduje szkodę w swoim towarzystwie, a to „dogaduje się” z naszym. Nie ma w tym naszego udziału.
opcje dodatkowe – do polis OC oferowane są produkty dodatkowo płatne, ale warto je rozważyć. Tzw. ochrona zniżek w razie spowodowania szkody sprawi, że gdy kontynuujemy polisę w tym samym towarzystwie dla tego samego pojazdu, szkoda nie zostanie uwzględniona przy następnej kalkulacji. Można też dokupić dodatkowe assistance (np. holowanie), ubezpieczenie szyb albo opon. W każdej z takich opcji warto dopytać o sumę ubezpieczenia, bo może być ona za niska dla naszego pojazdu. Np. ubezpieczenie szyby na kwotę 1000 zł zazwyczaj nie wystarczy na jej wymianę. Szyby w nowszych autach są kilkakrotnie droższe.