Na nowe GLC nie trzeba będzie długo czekać. Popularny SUV Mercedesa w drugiej odsłonie zadebiutuje już jesienią tego roku.
SUV-y klasy średniej Mercedesa, czyli GLK, a potem jego następca GLC okazały się dla niemieckiego producenta ogromnym sukcesem. Łącznie sprzedano ponad 2,5 mln egzemplarzy, a GLC stało się na tyle popularne, że zdarzało się, iż zajmowało pierwsze miejsce wśród modeli bogatej gamy Mercedesa.
Druga generacja GLC jest opracowywana od czterech lat, a jej debiut zaplanowano na jesień br. Obecnie GLC przechodzi ostatni cykl zimowych testów na północy Szwecji, przy temperaturach sięgających -30 stopni Celsjusza. Poza Szwecją innego rodzaju testy prowadzono także w Niemczech, Austrii, Finlandii, Francji, Hiszpanii, Dubaju, RPA, Meksyku, Chinach i Japonii. Łącznie wszystkie prototypy pokonały ponad 7 mln kilometrów.
Nowe GLC powstaje na bazie rozwiązań technicznych aktualnej klasy C, otrzyma podobną gamę silników i architekturę elektroniczną. Wśród silników znajdą się benzynowy 2.0 R4 turbo (M254) rozwijający do 258 KM i 400 Nm (w wersjach standardowych, w odmianach AMG powinien osiągać ponad 500 KM) oraz turbodiesel 2.0 (MO654M) generujący do 265 KM i 550 Nm. Oba (we wszystkich wariantach) będą wspomagane poprzez układ mikrohybrydowy (instalacja elektryczna 48 V) z rozrusznikoalternatorem zintegrowanym w obudowie skrzyni biegów (uzyskuje 23 KM i 250 Nm).
Ponadto w ofercie znajdą się hybrydy plug-in (dwie benzynowe i jedna wysokoprężna), które będą w stanie przejechać w trybie elektrycznym dystans – jak zaznacza Mercedes – znacznie przekraczający 100 km (wg cyklu WLTP).
Z ciekawych rozwiązań technicznych, jakie pojawią się w GLC II, warto wymienić adaptacyjne zawieszenie pneumatyczne oraz układ tylnych kół skrętnych.
Duży nacisk podczas opracowywania auta położono na systemy bezpieczeństwa aktywnego. W skład Driving Assistance Package wejdą m.in. udoskonalony aktywny tempomat (reaguje na stojące pojazdy gdy GLC jedzie z prędkością do 100 km/h; poprzednio było to 60 km/h), zaawansowany asystent utrzymania na pasie ruchu (do 210 km/h), asystent znaków (reagujący także na zmieniające się komunikaty, np. na bramownicach autostradowych), układ automatycznego parkowania (o szybszym działaniu i z automatyczną funkcją hamowania w razie zagrożenia kolizją czy potrąceniem pieszego lub rowerzysty) oraz wspomagania manewrowania z przyczepą.
Rozwiązania we wnętrzu będą wywodzić się zarówno z klasy C, jak i S. GLC otrzyma najnowszą wersję systemu multimedialnego MBUX, przeprojektowaną trójramienną kierownicę z panelami dotykowymi do sterowania m.in. nawigacją, tempomatem, telefonem i systemem inforozrywki. Standardem będą dwa duże wyświetlacze – 12,3 calowe wskaźniki i 11,9-calowy centralny ekran. Wśród opcji znajdzie się m.in. system tzw. przezroczystej maski – dzięki kamerze 360 stopni na ekranie będzie wyświetlany widok przed samochodem, tak jakby cała komora silnikowa była zupełnie przezroczysta. Stanowi to znaczne ułatwienie podczas pokonywania przeszkód terenowych.
Na razie Mercedes ujawnił zdjęcie GLC w wersji SUV (ale w materiale wykorzystaliśmy lepszej jakości fotografie szpiegowskie), można jednak zakładać, że potem dołączy do niej także odmiana SUV Coupe.