Pierwsze dwie generacje Manty były spalinowymi coupe, następna będzie elektrycznym SUV-em o nazwie Manta-e, a od 2028 r. Opel zamierza w Europie sprzedawać tylko samochody na prąd.
Od 2028 r. Opel zamierza sprzedawać w Europie wyłącznie samochody z napędem elektrycznym. Topowym modelem w nowej gamie zostanie Manta-e.
Opel ujawnił na razie tylko jeden szkic tego auta. Można założyć, że seryjny samochód nie będzie wyglądał równie śmiało, choć z pewnością zwróci na siebie uwagę. Wydaje się, że Manta-e będzie autem klasy średniej, tak jak dwie generacje Manty z lat 1970-1975 i 1975-1988. Wcześniejsze Manty miały karoserie coupe, Manta-e będzie już SUV-em coupe.
Długość Manty-e szacujemy na prawie 490 cm, szerokość na niecałe 190 cm, a wysokość na 155 cm. Samochód powstanie na nowej platformie, przeznaczonej wyłącznie dla samochodów elektrycznych. Nosi ona nazwę STLA Medium i skorzysta z niej również część przyszłych modeli Alfy Romeo (Opel i Alfa Romeo należą do koncernu Stellantis).
W gamie Manty-e mają się znaleźć akumulatory trakcyjne o pojemności od 87 do 104 kWh oraz silniki rozwijające od 170 do przeszło 350 KM. Zasięg najbardziej wydajnej odmiany wyniesie około 700 km.
Czy Manta-e zastąpi spalinową Insignię? Wydaje się nam, że tak. Cykl produkcyjny obecnej Insignii ma dobiec końca w 2024 r., a segment klasy średniej nie jest na tyle duży, żeby Opel miał oferować naraz dwa osobne modele, czyli Mantę-e i trzecią generację Insignii.
Manta to jedna z najsłynniejszych nazw w historii Opla. Pierwsza generacja tego auta debiutowała w 1970 r. i dzieliła platformę z innym nowym Oplem klasy średniej, czyli z pierwszą Asconą. Manta miała bardzo udany design, zwłaszcza przedniej części karoserii.
Pierwsza Manta mierzyła 434 cm długości, 163 cm szerokości i 136 cm wysokości. Obręcze kół miały 13 cali średnicy. Najlżejsza odmiana ważyła 880 kg, najcięższa 980 kg.
Samochód oferowano z silnikami o mocy od 60 do 105 KM. Topowa wersja debiutowała w 1974 r. i nosiła nazwę GT/E. Jej 1,9-litrowy silnik wyposażono we wtrysk paliwa. Auto przyspieszało od 0 do 100 km/h w 11,5 s. Do 1975 r. powstały 5252 sztuki tej odmiany.
Produkcja GT/E trwała krótko, ponieważ już w 1975 r. Opel przedstawił drugą generację Manty. Auto przejdzie do historii jako najdłużej produkowany samochód Opla. Drugą Mantę wytwarzano aż do 1988 r. i przez ten czas oferowano ją w aż 14 wersjach silnikowych o mocy od 55 do 144 KM.
Druga generacja Manty mierzyła 446 cm długości, 167 cm szerokości i 133 cm wysokości. Rozstaw osi wzrósł z 243 do 252 cm.
W 1981 r. pojawiła się najrzadsza i najmocniejsza odmiana, czyli Manta 400. Auto otrzymało czterocylindrową 2,4-litrową jednostkę napędową z czterema zaworami na cylinder o mocy 144 KM. Do 1984 r. zbudowano 245 sztuk tej wersji.
W 1984 r. debiutowała Manta GSi ze 110-konnym silnikiem 2.0. W tym samym roku zespół Guy Colsoul/Alain Lopes wyczynową odmianą Manty zajął czwarte miejsce w Rajdzie Paryż-Dakar, wygrywając w klasie samochodów z napędem na jedną oś.
Druga generacja Manty nie była już tak spektakularnym sukcesem co pierwsza. W latach 1970-1975 powstały 498 553 sztuki pierwszej Manty, a między 1975 i 1988 r. 557 940 sztuk drugiej. Tym samym średnia roczna produkcja pierwszego wcielenia była ponad dwa razy wyższa od drugiego.
Mimo to Manta miała następczynię. Była nią przedstawiona w 1989 r. Calibra. Ten wytwarzany do 1997 r. samochód to na razie ostatnie coupe Opla klasy średniej.