Serwis pod patronatem magazynu
Był poszukiwany trzema listami gończymi i wpadł w bardzo głupi sposób. Jak? Zamiast do taksówki, którą zamawiał, przebywając w Legionowie, wsiadł do... radiowozu.
Bareja lepiej by tego nie wymyślił. Patrolujący ulice patrol z Legionowa zauważył na przystanku autobusowym mężczyznę, który wyglądem przypominał osobę poszukiwaną. Wbrew temu, co można oglądać na filmach kryminalnych, podejrzany wcale nie próbował uciekać.
Ba, stało się coś zupełnie innego. Dokonał bowiem akcji samozatrzymania. 41-latek wziął nieoznakowany radiowóz za... taksówkę, którą zamawiał dosłownie przed chwilą. Wsiadł do niego i gdy zorientował się, że to jednak nie ten pojazd, było już za późno.
„Podczas legitymowania dwukrotnie wprowadzał funkcjonariuszy w błąd na temat swoich danych osobowych. Po przewiezieniu 41-latka do komendy w Legionowie szybko okazało się, że mieszkaniec Nowego Dworu Mazowieckiego jest poszukiwany trzema listami gończymi na blisko rok pozbawienia wolności” – informuje policja.
Mężczyzna trafił do zakładu karnego w celu odbycia wyroku. Wcześniej jednak otrzymał mandat w wysokości 500 zł za wprowadzanie funkcjonariuszy w błąd.
