Magazyn Auto
Serwis pod patronatem magazynu Motor
znaki drogowe – ograniczenie prędkości

Sztuczna inteligencja będzie czuwać nad przestrzeganiem ograniczeń prędkości? Projekt już jest

Sztuczna inteligencja będzie czuwać nad przestrzeganiem ograniczeń prędkości? Projekt już jest

Jeden z senatorów z Kalifornii chce wykorzystywać sztuczną inteligencję w celu uniemożliwienia kierowcom przekraczania dozwolonej prędkości o więcej niż 10 mil/h, czyli 16 km/h. Technologia już istnieje, teraz wszystko w rękach polityków. 

Ograniczenia prędkości zdecydowanie nie są po to, aby je łamać. Z drugiej strony, jak mawiał Jeremy Clarkson, znany m.in. z magazynu Top Gear, to „nie prędkość zabija, a nagłe wytracenie jej”. 

Niezależnie od sposobu myślenia w dzisiejszych czasach dysponujemy już odpowiednią technologią, aby  wymuszać na kierowcach przestrzeganie ograniczeń. Chce ją wykorzystać do tego kalifornijski senator – Scott Weiner.

AI jako bat na kierowców – pomysł Weinera

Zaproponowany przez niego projekt zakłada, że samochody nie będą mogły poruszać się więcej niż 16 km/h powyżej obowiązującego limitu. Obecnie o prędkości decydują przede wszystkim wyobraźnia kierowcy (lub jej brak), a także moc silnika jego samochodu. 

Weiner proponuje, aby wyposażać auta w sztuczną inteligencję, która potrafiłaby identyfikować ograniczenia prędkości i je egzekwować. Chociaż nie ma więcej szczegółów na temat tej technologii, warto zauważyć, że wiele współcześnie wytwarzanych aut potrafi samoczynnie dostosować prędkość do ograniczeń. 

kabina Opla asystent kierowcy
Współczesne samochody dysponują całą gamą systemów wsparcia kierowcy i same potrafią np. rozpoznawać znaki drogowe. Trzeba jednak przyznać, że nie zawsze są w tym bezbłędne.
archiwum

Proponowany projekt ustawy o numerze 961 nakładałby na pojazdy produkowane od roku modelowego 2027 obowiązek stosowania technologii GPS i kamer pokładowych do wykrywania przekroczeń prędkości. Technologia ta może wysyłać kierowcy ostrzeżenia dźwiękowe, wizualne lub dotykowe i ostatecznie ograniczać prędkość pojazdu do nie więcej niż 16 km/h powyżej dozwolonej prędkości.

Ludzie popierają ograniczenia?

„Według mnie większość ludzi popiera ograniczenia prędkości, ponieważ wiedzą, że prędkość zabija” – stwierdził Wiener na antenie ABC7. 

„Myślę, że jeśli zapytasz kogokolwiek, czy ludzie muszą przekraczać dozwoloną prędkość o więcej niż 10 mil/h (16 km/h), zakładając, że nie poruszasz się pojazdem uprzywilejowanym, zwolnionym z tej ustawy, sądzę, że większość z nich odpowie – nie. Nie chcę, żeby w mojej okolicy kierowcy przekraczali prędkość o więcej niż 10 mil/h” – kończy Weiner.

Warto zauważyć, że przed tą ustawą jeszcze długa droga, zanim stanie się ona prawem. Z jednej strony stanowi ona ograniczenie wolności, ale z drugiej... może przyczynić się do zmniejszenia liczby wypadków i ofiar.

Unia Europejska, która dąży do całkowitego wyeliminowania ofiar na drogach, zapewne z uwagą będzie przyglądała się Kalifornii. Jeśli zaproponowana przez Weinera ustawa wejdzie w życie i przyniesie oczekiwane efekty, nic nie będzie stało na przeszkodzie, aby również gdzie indziej wprowadzić podobne rozwiązanie.

Czytaj także