Jak donosi Reuters, jeśli niedobory gazu ziemnego w Europie utrzymają się dłużej, Grupa Volkswagen rozważa przeniesienie produkcji samochodów do krajów o lepszym dostępie do tego surowca. Niemcy liczą jednak na to, że po najbliższej zimie Rosja odkręci kurek z gazem dla Nord Stream 1.
Grupa Volkswagen ma duże fabryki w Niemczech, Czechach i na Słowacji, a więc w krajach, które są mocno uzależnione od rosyjskiego gazu. Jedną z opcji, jaką rozważają włodarze koncernu, jest przeniesienie produkcji do innych krajów, jeśli niedobory gazu potrwają znacznie dłużej niż przez najbliższą zimę.
Dokąd? Niemcy mówią o Europie Południowo-Zachodniej lub strefie przybrzeżnej Europy Północnej. W obu tych lokalizacjach jest lepszy dostęp do skroplonego gazu ziemnego.
Co istotne, niemiecki koncern ma swoje fabryki samochodów w Portugalii, Hiszpanii i Belgi, a więc w państwach z terminalami LNG. I to właśnie w nich mógłby zwiększyć produkcję kosztem zakładów w innych lokalizacjach.
Jeśli Niemcy nadal będzie utrzymywać swoje rezerwy gazu, Volkswagen powinien móc zachować produkcję przez najbliższe 5-6 miesięcy. Rosnące ceny gazy i niestabilność łańcucha dostaw, zachwianego przez pandemię, a następnie „dobitego” jeszcze wojną w Ukrainie, mogą jednak stanowić dla niej kolejne zagrożenie.
Wystarczy bowiem, aby dana firma nie była w stanie wytworzyć chociaż jednego elementu używanego przez fabryki, a produkcja aut stanie. Tak przecież stało się z chipami.
Szczególnie czuli na zmiany cen gazu są dostawcy w branżach energochłonnych, jak szkło i chemikalia. Dlatego nie będą oni mogli w nieskończoność znosić podwyżek tego surowca, co niepokoi kierownictwo niemieckiego koncernu.
Ostatnie dane dotyczące poziomu magazynowania gazu nieco uspokoiły obawy niemieckiego koncernu o jego niedobory. Wedłu Gas Infrastructure Europe europejskiego magazyny są obecnie zapełnione w 85,6%, a zapasy w Niemczech sięgają blisko 90%.
Niestety, przyszłość, jaka nadejdzie po zimie 2023 roku, jest bardzo niepewna. Jeśli dostawy gazu do Niemiec z Rosji nie zostaną wznowione za pomocą rurociągu Nord Stream 1, przedstawicielstwo Volkswagena spodziewa się niedoborów gazu ziemnego od czerwca 2023 roku.
Z tego względu Grupa Volkswagen już dziś analizuje wszystkie możliwe opcje dotyczące przyszłorocznej produkcji.