Serwis pod patronatem magazynu
Lotus i rowery to wcale nie tak egzotyczne połączenie, jak mogłoby się wydawać. Firma znana z tworzenia jak najlżejszych samochodów, doskonale nadaje się do konstruowania jednośladów. I robi to na najwyższym, olimpijskim poziomie już od trzech dekad.
Lotus jednoznacznie kojarzy się ze sportowymi samochodami (choć trzeba się także przyzwyczaić do elektrycznych SUV-ów w jego wykonaniu), ale nie każdy wie, że ma także duże doświadczenie w tworzeniu zawodniczych rowerów. Na jej modelach ścigali się m.in. na torze olimpijczycy (modele z lat 1992 i 2020 pokazujemy na końcu materiału). Teraz, w nawiązaniu do sukcesów na tym polu, Lotus skonstruował szosowego e-bike'a o nazwie Type 136.
Najważniejsze komponenty, jak rama, widelec czy kierownica z mostkiem są oczywiście wykonane z włókien węglowych i dopracowane aerodynamicznie. Rama jest ręcznie wytwarzana we Włoszech. Na pierwszy rzut oka trudno nawet stwierdzi, że Type 136 jest rowerem typu e-bike, bo „elektryczne” komponenty są skrzętnie ukryte. Dostarczyła je firma High Performance System (stoi za nią m.in. konstruktor z wielkim doświadczeniem w F1 – Gary Anderson), a cały zespół waży tylko 1,2 kg, z czego silnik elektryczny zabudowany w ramie w okolicach suportu tylko 300 g. Bateria ma formę bidonu i można ją łatwo zdemontować.
Pokazano dwa warianty Type 136. Żółty rower korzysta z najwyższego modelu elektronicznej grupy osprzętu (Red) amerykańskiego potentata, firmy Sram, a karbonowe obręcze to produkt znakomitej szwajcarskiej marki DT Swiss (model PRC 1100). Z kolei czarny egzemplarz (to malowanie nawiązujące do wyścigowych aut Lotusa – rowerów w tej specyfikacji, nazwanej First Edition, powstanie tylko 136 i będą numerowane) ma „na pokładzie” także bezprzewodową elektroniczną grupę osprzętu, ale pochodzącą od włoskiego producenta komponentów premium – Campagnolo (model Super Record). Koła to także produkt Campy (model Bora Ultra WTO 60). W obu przypadkach zastosowano opony Pirelli P Zero Race.
Tak dobrane elementy wyposażenia sprawiają, że Lotus Type 136 waży 9,8 kilograma. Oczywiście jak na rower szosowy to sporo, ale jak na e-bike'a – już zdecydowanie nie.
Pozostaje jeszcze kwestia ceny. Rower we wspomnianej limitowanej wersji First Edition to wydatek... 25 tys. euro, czyli w przeliczeniu około 112 tys. zł. A to kwota w zupełności wystarczająca, by kupić niejednego używanego czterokołowego Lotusa.
