Samodzielny transport zepsutego czy kupionego za granicą samochodu na autolawecie pozwala sporo zaoszczędzić.
Wielu kupujących decyduje się na samodzielne poszukiwanie i kupno samochodu za granicą. Część z nich licytuje pojazdy na aukcjach, nie oglądając ich. Najczęściej zainteresowana osoba zabiera ze sobą drugiego kierowcę i jednym autem wybierają się na poszukiwania, a po kupnie pojazdu wracają na dwa samochody do Polski.
Takie rozwiązanie generuje jednak sporo niepotrzebnych wydatków i kłopotów. Począwszy od zabierania czasu drugiej osobie, przez podwojone wydatki na nocleg i wyżywienie, skończywszy na podwójnych opłatach za paliwo czy autostradę w drodze powrotnej. Dodatkowo sprowadzany na kołach samochód nie ma ubezpieczenia autocasco ani assistance, co w przypadku kolizji lub awarii oznacza dodatkowe wydatki i kłopoty. Powrót do Polski na kołach jest też wykluczony w przypadku aut uszkodzonych, np. ze stłuczonymi lampami czy zbitą szybą.
Tymczasem na rynku działa wiele wypożyczalni mających w ofercie autolawety. Taki pojazd jest ubezpieczony i można go prowadzić, posiadając kategorię B prawa jazdy. Wypożyczenie lawety to wydatek ok. 300-400 zł za dobę. Zwykle za cały okres wynajmu trzeba zapłacić z góry, a dodatkowo pobierana jest kaucja ok. tysiąca złotych. Okazuje się, że wynajęcie holownika i przywiezienie nim kupionego za granicą samochodu nie dość, że pozwala sporo zaoszczędzić, to dodatkowo zmniejsza ryzyko związane z powrotem nabytym autem na kołach.
Jednak decydując się na taki sposób transportu kupionego auta, trzeba zwrócić uwagę na kilka ważnych szczegółów. Przede wszystkim holownik powinien mieć odpowiednią ładowność, a jego masa po załadunku nie może przekraczać 3,5 tony. Na przykład prezentowana na zdjęciach laweta na nowym Renault Masterze umożliwia przewożenie aut o masie do 1250 kg.
Podczas wprowadzania auta powinno się używać wciągarki (nawet gdy samochód jest sprawny). Wjeżdżanie na lawetę jest ryzykowne, ponieważ może wtedy dojść do wypięcia najazdu i uszkodzenia transportowanego auta. Ważne jest też odpowiednie zamocowanie przewożonego samochodu.
Kierujący autolawetą powinien znać przepisy określające maksymalną ładowność oraz zdawać sobie sprawę z konsekwencji wynikających z przeładownia.
Podobnie jak inny samochód dostawczy autolawetę może prowadzić kierowca posiadający prawo jazdy kategorii B. Oczywiście dotyczy to holowników o DMC do 3500 kg.
Masa własna przewożonego pojazdu (pozycja G z jego dowodu rejestracyjnego) nie może przekraczać ładowności lawety. Ta nie zawsze jest podana w dowodzie rejestracyjnym. Aby określić ładowność, trzeba odjąć masę własną lawety (pozycja G w jej dowodzie) od dopuszczalnej masy całkowitej (pozycja F1).
Za przewożenie samochodu cięższego niż określa to ładowność lawety grozi:
Wypożyczenie autolawety to nie wszystko. By w bezpieczny sposób przewieźć samochód, trzeba wiedzieć, jak go załadować i przymocować we właściwy sposób. Warto zdawać sobie sprawę, że zwłaszcza za granicą za niepoprawne mocowanie ładunku można dostać wysoki mandat.
W lawecie powinien być zaciągnięty hamulec ręczny. Gdy korzystamy z wciągarki, wcześniej należy włączyć silnik.
W lawetach wyposażonych w pneumatyczne zawieszenie tylnej osi przed załadunkiem powinno się obniżyć najazd.
Najazdy trzeba ustawić w odpowiedniej dla danego auta szerokości. Ich końce powinny równomiernie przylegać do podłoża, najlepiej utwardzonego. Załadunek na luźnych nawierzchniach może być niebezpieczny.
Aby swobodnie rozwijać linę, trzeba zwolnić blokadę wciągarki. W tym celu należy przekręcić dźwignię usytuowaną z boku lub na górze urządzenia.
Wciągarką należy sterować za pomocą pilota, stojąc obok najazdu lawety. Stale trzeba kontrolować tor jazdy samochodu. Ma stać w takiej samej odległości od obu krawędzi.
Od razu po wciągnięciu auta należy w nim zaciągnąć hamulec ręczny i wrzucić pierwszy bieg. Dla bezpieczeństwa lina wciągarki powinna na tym etapie pozostać naprężona.
W samochodach z niesprawnym hamulcem awaryjnym czy bez skrzyni biegów tuż po wciągnięciu na lawetę powinno się podstawić klin lub blokadę pod koło.
Do mocowania auta należy użyć pasów transportowych wyposażonych w dodatkowy hak. Haki trzeba wczepić w najazd blisko koła – tak by pas przylegał do opony, a nie zahaczał o elementy auta. Na pasie powinny być 2-3 klocki stabilizujące.
Po ułożeniu pasa należy go naciągnąć za pomocą napinacza nazywanego też grzechotką. By odblokować napinacz, trzeba zwolnić blokadę, podciągając ją do góry.
Haki napinaczy powinno się montować blisko krawędzi najazdu. By odblokować mocowanie, trzeba odchylić dźwignię, co jest utrudnione, gdy jest ona pod progiem auta.
Autolaweta to specyficzny pojazd o sporych gabarytach, w którym ciężki ładunek znajduje się wysoko. Na dodatek jest nim samochód pracujący na zawieszeniu. Trzeba o tym pamiętać – szczególnie podczas jazdy po zakrętach.
Transportując samochód na lawecie, trzeba się liczyć ze zwiększonym zużyciem paliwa. Warto wiedzieć, że spalanie powiększa się znacznie wraz ze wzrostem prędkości. Do około 100 km/h można liczyć na wynik rzędu 10-11 l/100 km. Jazda o 20 km/h szybciej oznacza już zużycie paliwa na poziomie 14-15 l/100 km.
Osoby, które na co dzień nie podróżują tak długimi pojazdami, powinny szczególnie uważać podczas pokonywania zakrętów. Na ciasnych trzeba bacznie obserwować tylną część autolawety po wewnętrznej stronie łuku. Podczas jazdy z większą prędkością należy pamiętać, że załadowana ma tendencje do przechylania.
Ścinanie zakrętów po wewnętrznej stronie to jedno, jednak równie niebezpieczne jest zachodzenie fragmentu znajdującego się za tylną osią na zewnętrzną stronę łuku. Trzeba uważać podczas manewrowania w wąskich przejazdach czy w trakcie odjeżdżania od znajdującej się z boku lawety przeszkody, takiej jak ściana czy inne auto.