Fabryczne zestawy audio w samochodach są dalekie od perfekcji, ale można je ulepszyć. Do wyboru mamy m.in. montaż zestawu fabrycznego wyższej klasy, wymianę głośników na lepsze czy budowę instalacji car audio praktycznie od nowa.
Samochody są wyposażane w coraz bardziej rozbudowane stacje multimedialne – z wbudowanym radiem cyfrowym, funkcją odtwarzania muzyki z różnych nośników, serwisów streamingowych czy radia internetowego, które pozwala na słuchanie audycji z całego świata. Mimo to fabryczne systemy audio w wielu modelach pozostają bardzo dalekie od doskonałości. Nawet droższe auta nie zawsze opuszczają fabrykę z głośnikami wysoko- czy niskotonowymi, a rozmiary i lokalizacja tych zamontowanych są dalekie od optymalnych.
By ograniczyć koszty produkcji, koncerny stosują możliwie tanie głośniki z plastikowymi obudowami, małymi, prostymi w kształcie i wykonanymi z niezbyt wyszukanych materiałów membranami czy ferrytowymi magnesami.
Głośniki z górnej półki mają mocne, neodymowe magnesy, większe cewki i solidniejsze obudowy. Eksperci zajmujący się tematem car audio zwracają też uwagę na skok membrany czy jej zawieszenie. Same membrany mogą być wykonane nawet z papieru, kevlaru, karbonu, berylu, tytanu czy aluminium, co zapewnia im odpowiednią sztywność. Audio to więc temat-rzeka.
W przypadku wielu aut, zwłaszcza z półki premium, z długiej listy opcji można wybrać nagłośnienie sygnowane przez renomowane firmy. Zapewnia ono wysoką jakość dźwięku, ale okazuje się, że porównywalne, a nawet i lepsze brzmienie można uzyskać dużo niższym kosztem, poprzez realizowaną poza fabryką modernizację nagłośnienia. Nie powinno więc dziwić, że z tej możliwości korzysta wielu właścicieli niemalże nowych pojazdów.
– Montaż nagłośnienia nie oznacza utraty gwarancji na pojazd. Dodatkowe komponenty są wpinane do fabrycznej wiązki bez cięcia czy lutowania, a za pomocą przygotowanych kostek z niezbędnymi fragmentami dodatkowej instalacji, np. do wzmacniacza. Dzięki temu proces jest też w pełni odwracalny.
Co równie istotne dla wielu klientów, nowe głośniki można tak dobrać, żeby nie było konieczności modyfikowania oryginalnych elementów tapicerskich. W razie potrzeby jesteśmy w stanie zeskanować mocowania fabrycznych głośników i w technice druku 3D wyprodukować takie, które staną się bazą dla akcesoryjnych głośników – wyjaśnia Kamil Kocimski z firmy Top Auto.
Warto również wiedzieć, że poprawić można także wspomniane opcjonalne fabryczne nagłośnienie. W niektórych modelach zapewnia ono np. małą ilość niskich tonów, za co winę ponoszą ograniczone rozmiary głośnika niskotonowego oraz jego komory.
Akcesoryjne głośniki można bez trudu kupić przez internet czy w większych sklepach z elektroniką. Wybór marek i modeli jest ogromny. Co równie istotne, nowe markowe głośniki czasem okazują się tańsze od używanych, sprzedawanych w internetowych serwisach ogłoszeniowych.
Jeżeli nasze auto ma najniższej klasy fabryczne głośniki, to akcesoryjne na pewno poprawią jakość dźwięku. Zwłaszcza jeżeli zainwestujemy też w wyższej klasy radio, bo jakość bazowych fabrycznych też bywa dyskusyjna.
Niestety sama wymiana głośników na lepsze może nie wystarczyć, by istotnie poprawić nagłośnienie. Może zabraknąć dla nich mocy, korekcja sygnału może nie być optymalna albo problemem może być sama lokalizacja (np. zbyt niska czy nadmiernie pochylona). Do tego głośniki nie będą w pełni wykorzystywały akustyki samochodu bez wytłumienia drzwi.
Wiele modeli samochodów od lat występuje z różnymi typami nagłośnienia. Bazowe jest przewidziane dla najtańszych wersji, a droższe poziomy wyposażenia mogą otrzymywać lepsze radio z mocniejszym wzmacniaczem, dodatkowe głośniki (np. wysokotonowe) lub głośniki z wyższej półki.
Kolejnym stopniem jest opcjonalne audio, nierzadko sygnowane przez renomowanego producenta (np. Bose czy Harman Kardon). W przypadku kilkunastoletnich i starszych samochodów zestawu takich głośników czy radia można spróbować szukać na „szrocie”.
Pojedyncze głośniki są tanie, ale kompletne zestawy potrafią kosztować 2-3 tys. zł. Do nowszych aut znalezienie używanych opcjonalnych głośników będzie trudniejsze, ale nie niemożliwe. Jeżeli nie uda się ich namierzyć, można spróbować dokupić interesujące nas elementy w ASO. Są dostępne jako części zamienne.
Producenci nagłośnienia i firmy specjalizujące się w jego montażu znają niedomagania fabrycznych zestawów. Dzięki temu są w stanie przygotowywać gotowe zestawy do konkretnych modeli aut. Koszt poprawy nagłośnienia może zamknąć się w kwocie kilkuset złotych (gdy wymienia się same głośniki), ale może i wynieść kilkadziesiąt tysięcy. Wszystko zależy od jakości i liczby użytych komponentów.
Aby ułatwić kierowcom zorientowanie się w cenach i możliwościach, firma Top Auto przygotowała nawet kalkulator modyfikacji car audio w wybranych markach.
Nawet najlepszy system audio nie będzie dobrze brzmiał, jeżeli część pracy głośników będzie szła na marne w postaci rozpraszającej się w niekontrolowany sposób fali dźwiękowej. A tak może dziać się w przypadku słabo wyciszonych drzwi pojazdu z dużą ilością wolnej przestrzeni wewnątrz – zwłaszcza wokół głośnika.
Wyciszając drzwi, a dodatkowo osadzając głośnik w odpowiednio wyklejonej, a przez to zamkniętej skrzyni rezonansowej, sprawimy, że generowane przez pracujący głośnik ciśnienie akustyczne będzie wyższe, a do tego mogą zostać zredukowane lub wyeliminowanie nieprzyjemne rezonanse lub hałasy.
Najbardziej dynamiczny wzrost zainteresowania car audio w Polsce obserwowaliśmy w latach 90. XX wieku, dla których charakterystyczne były m.in. zloty pojazdów po tuningu z mocno rozbudowanym nagłośnieniem – niestety nie zawsze dobrze grającym, bo nieraz priorytetem było ciśnienie akustyczne, czyli... hałas.
Od tego czasu dużo się zmieniło. Kto buduje lub zleca stworzenie od podstaw zestawu car audio, nie jest już zwykle zainteresowany jak najwyższym poziomem głośności czy natężenia basu, tylko szuka perfekcyjnego brzmienia i jest w stanie zapłacić wiele, by we własnym aucie poczuć się jak na scenie dobrze nagłośnionego koncertu. Ceny za takie usługi są umowne i zwykle nie mają górnej granicy.
Nagłośnienie samochodu można poprawić na różne sposoby i za różne kwoty. Niezależnie od wybranego wariantu efekt może okazać się dobry, świetny lub... daleki od oczekiwań. Wbrew pozorom nie mamy do czynienia z prostą czynnością, jak wymiana żarówki, tylko procesem, w którym wiedza i doświadczenie procentują. Jeżeli chcemy wziąć sprawy we własne ręce, warto rozważyć zakup zestawu przeznaczonego do danego auta.