Niska wydajność układu chłodzenia to problem wielu, zwłaszcza starszych aut. Sprawdzamy, czy za pomocą preparatu – oczyszczacza chłodnicy – da się przywrócić sprawność takich elementów jak chłodnica czy nagrzewnica.
Układ chłodzenia silnika samochodu jest kluczowy z punktu widzenia poprawnego funkcjonowania jednostki napędowej. Krążący w obiegu pomiędzy silnikiem a chłodnicą płyn odpowiada za oddawanie ciepła wytwarzanego w procesie spalania paliwa.
Z czasem wewnątrz układu pojawiają się zanieczyszczenia w postaci kamienia osadzającego się na jego ściankach czy osadów olejowych. Zdarza się też, że z płynu słabej jakości wytrąca się szlam.
Wszystkie podobne zanieczyszczenia osadzają się najczęściej w najwęższych miejscach obiegu, czyli w chłodnicy silnika lub nagrzewnicy wnętrza auta.
Zarówno szlamy i nagary, jak i kamień nie dość, że zmniejszają przepływ płynu chłodzącego, to dodatkowo osłabiają oddawanie ciepła przez elementy chłodnicy. Dochodzi wtedy do pogorszenia chłodzenia silnika lub osłabienia wydajności ogrzewania. Często oba objawy idą ze sobą w parze.
Kierowcy od lat próbują sobie radzić w podobnych sytuacjach na różne sposoby. Są to często tzw. domowe metody polegające na wlewaniu do układu chłodzenia kwasku cytrynowego, octu czy odkamieniacza do czajników.
Niektóre z takich działań nawet przynoszą pożądane efekty w postaci wypłukania osadów, jednak nie wiadomo, czy są obojętne w stosunku do innych elementów układu chłodzenia. Warto pamiętać, że płyn chłodniczy poza blokiem i głowicą silnika ma styczność także z częściami gumowymi, takimi jak węże czy uszczelki, oraz aluminiowymi. Wlewanie żrących substancji może skończyć się uszkodzeniem tego typu elementów.
Kierowcom borykającym się z obniżoną skutecznością działania układu chłodzenia z pomocą przychodzą producenci chemii motoryzacyjnej. W sprzedaży dostępne są preparaty przeznaczone do płukania wnętrza obiegu chłodniczego.
Takie dodatki mają za zadanie nie tylko udrożnić zapchane szlamem cienkie kanały chłodnicy czy nagrzewnicy. Ich rolą jest też rozpuszczenie osadów wapiennych, czyli kamienia osadzającego się na ściankach układu.
Postanowiliśmy sprawdzić działanie podobnego preparatu. Do testu wybraliśmy produkt znanej z wytwarzania wysokiej jakości chemii motoryzacyjnej firmy – Liqui Moly.
Tzw. oczyszczacz chłodnicy wlaliśmy do obiegu chłodzenia leciwego Daewoo Matiza, którego użytkownik skarżył się na osłabioną skuteczność ogrzewania wnętrza.
Wcześniej przeprowadziliśmy zresztą test innego preparatu tego typu, szczegóły w linku poniżej.
Opakowanie zawiera 300 ml preparatu do płukania układu chłodzenia. Środek wlewa się do zbiorniczka wyrównawczego lub przez korek chłodnicy. Dodatek ma za zadanie rozpuścić zalegające na ściankach układu chłodzenia kamień oraz tłuste czy rdzawe osady. Środek jest bezpieczny dla innych elementów układu. Opakowanie preparatu wystarcza na 10 litrów płynu chłodniczego.
Test przeprowadziliśmy na 23-letnim Daewoo Matizie z silnikiem o pojemności 0,8 l. Jego właściciel od pewnego czasu skarżył się na problemy z wydajnością ogrzewania. Postanowiliśmy sprawdzić, czy niedrożną nagrzewnicę da się wypłukać specjalnym preparatem.
Po rozgrzaniu silnika i ustawieniu ogrzewania na maksymalną wydajność zmierzyliśmy temperaturę powietrza w kanale ogrzewania. Wynosiła niecałe 38oC.
Po ostudzeniu silnika odkręciliśmy korek zbiornika wyrównawczego układu chłodzenia. Uwaga! Korek należy odkręcać stopniowo, przy zachowaniu ostrożności, używając rękawiczki. Nawet po wstępnym ostudzeniu silnika ze zbiorniczka może wydostać się para lub gorący płyn. Zawartość opakowania płukanki wlaliśmy do zbiorniczka. Warto pamiętać, aby przed nalaniem preparatu odciągnąć np. strzykawką około 300 ml płynu.
Zgodnie z instrukcją umieszczoną na opakowaniu po aplikacji preparatu uruchomiliśmy silnik samochodu i włączyliśmy ogrzewanie. Gdy jednostka napędowa osiągnęła temperaturę pracy, pozostawiliśmy auto pracujące na 30 minut.
Warto pamiętać, aby przed zostawieniem samochodu z włączonym silnikiem upewnić się, że wentylator chłodnicy jest sprawny i działa poprawnie. W przeciwnym razie można przegrzać silnik.
Po wstępnym ostudzeniu silnika spuściliśmy zawartość układu chłodzenia do metalowej kuwety. Konsystencja i kolor wypływającej cieczy nie pozostawiły wątpliwości, czy płukanka zadziałała. Aby dodatkowo wypłukać układ, dwukrotnie zagrzaliśmy silnik po wcześniejszym napełnieniu chłodnicy wodą demineralizowaną.
Kiedy spuszczaliśmy wodę po trzecim płukaniu układu, wypływająca ciecz była znacznie czyściejsza. Dopiero wtedy do zbiorniczka wyrównawczego nalaliśmy nowego płynu chłodniczego. Należy pamiętać, aby po rozgrzaniu i ostudzeniu silnika uzupełnić poziom płynu, który obniża się w trakcie odpowietrzania układu.
Aby sprawdzić skuteczność preparatu do czyszczenia układu chłodzenia, po rozgrzaniu silnika ponownie zmierzyliśmy temperaturę powietrza w kanale ogrzewania wnętrza samochodu. Wartość przekraczająca 60oC potwierdziła działanie oczyszczacza. Sprawność nagrzewnicy została przywrócona.
Pierwsze upalne dni to czas, kiedy wielu użytkowników starszych samochodów obserwuje spadek wydajności układu chłodzenia. Odpowiada za to zwykle niedrożna lub zakamieniona chłodnica. Przed wymianą tego kosztownego elementu warto spróbować wypłukać ją za pomocą preparatu chemicznego.
Wśród kierowców krąży wiele domowych metod na odkamienianie chłodnicy. Warto pamiętać, że substancje takie jak kwasek cytrynowy, ocet czy odkamieniacz do czajników mogą być niebezpieczne np. dla gumowych uszczelnień układu chłodzenia.
Należy pamiętać, aby do płukania czy uzupełniania poziomu używać wody demineralizowanej. W przeciwieństwie do zwykłej wody kranowej z demineralizowanej nie wytrąca się osadzający na ściankach układu kamień.
Przeprowadzony przez nas test potwierdził skuteczność działania preparatu przeznaczonego do czyszczenia wnętrza układu chłodzenia. Tzw. oczyszczacz skutecznie usunął zanieczyszczenia i przywrócił sprawność niewydolnego ogrzewania samochodu.