Wbrew pozorom nie tylko latem kondycja układu chłodzenia jest bardzo ważna. Nawet przy ujemnych temperaturach niesprawności mogą doprowadzić do zagotowania silnika.
Wielu użytkownikom samochodów wydaje się, że układ chłodzenia w samochodzie potrzebny jest tylko latem, w upalne dni. W rzeczywistości silniki spalinowe generują tyle ciepła, że bez względu na temperaturę pwietrza układ chłodzenia musi to ciepło odebrać i za pomocą chłodnicy oddać do otoczenia.
Jednak chłodzenie silnika musi odbywać się w kontrolowany sposób – tak, by jednostka nagrzewała się możliwie szybko, a potem pracowała we właściwej temperaturze. Odpowiada za to termostat, który dawkuje przepływ płynu do chłodnicy w zależności od jego temperatury.
Ale odbieranie ciepła z silnika nie jest jedynym zadaniem układu chłodzenia. Należy pamiętać, że system ten ma także doprowadzać gorący płyn do takich elementów, jak m.in. nagrzewnica wnętrza auta, parownik instalacji LPG czy gaźnik, a nawet korpus przepustnicy w autach z jednopunktowym wtryskiem benzyny.
Dlatego zimą kondycja układu chłodzenia jest szczególnie ważna. Wystarczy, że ulegnie on zapowietrzeniu, by przestało działać ogrzewanie wnętrza samochodu.
Problemy mogą się też pojawić w autach zasilanych gazem, który podczas zmiany stanu skupienia z ciekłego na lotny w tzw. parowniku znacznie obniża swoją temperaturę. Dlatego reduktor musi być stale podgrzewany przez gorący płyn z układu chłodzenia. W przeciwnym razie parownik pokrywa się grubą warstwą lodu, blokując przepływ gazu, co uniemożliwia dalszą pracę silnika na gazie. Wielu kierowców jeżdżących na LPG ma zwykle w baku bardzo mało benzyny, więc w takiej sytuacji samochód zostaje kompletnie unieruchomiony.
Warto wiedzieć, że np. niesprawność termostatu powodująca niedogrzewanie się silnika wpływa na podwyższenie zużycia paliwa.
Poza sytuacjami, gdy któryś z elementów układu chłodniczego ulega mechanicznemu uszkodzeniu, większość niedomagań można zauważyć wcześniej.
Nawet jeżeli nie widać niepokojących objawów, przed zimą warto zbadać kondycję płynu chłodniczego. Trzeba sprawdzić temperaturę jego zamarzania, która nie powinna być wyższa niż -30°C. Często podczas napraw auta latem mechanicy uzupełniają płyn wodą, co może prowadzić do jego zamarznięcia w chłodnicy i zagotowania silnika. Poza tym należy ocenić przejrzystość cieczy – nie może być mętna. Ważne jest też, aby płyn nie był starszy niż 5 lat, ponieważ poza oddawaniem ciepła ma jeszcze właściwości antykorozyjne, a nawet odpowiada za smarowanie pompy cieczy chłodzącej.
Podczas wymiany płynu chłodniczego należy pamiętać o właściwym odpowietrzeniu układu. Po wymianie płynu, nawet w warsztacie, warto sprawdzać jego poziom przez 3 kolejne dni – przy zimnym silniku, przed uruchomieniem auta.
Wielu producentów aut nie określa terminu wymiany płynu chłodniczego. Nalanie nowego płynu wchodzi za to w skład czynności wykonywanych podczas wymiany rozrządu. Ciecz chłodząca z czasem traci właściwości antykorozyjne i podnosi się temperatura jej zamarzania.
Termostat to urządzenie odpowiadające za utrzymanie temperatury silnika poprzez regulację przepływu płynu chłodniczego do chłodnicy.
Nagrzewnica to niewielka chłodnica umieszczona we wnętrzu auta, służąca do ogrzewania powietrza.
Wiele turbodiesli jest wyposażonych w elektryczne urządzenia podgrzewające płyn chłodniczy po uruchomieniu silnika. Np. w przypadku jednostek TDI są to świece żarowe wkręcone w obudowę termostatu.
W układzie chłodzenia znajdują się elektryczne czujniki temperatury. Dają one sygnał m.in. do komputera silnika i na wskaźnik w zegarach, odpowiadają też za włączenie wentylatora chłodnicy.
W układzie chłodzenia jest dużo połączeń elementów gumowych, metalowych czy plastikowych. We wszystkich takich miejscach mogą pojawić się wycieki wskutek osłabienia materiału.
W cienkich kanalikach chłodnicy z czasem odkłada się brud i kamień, obniżając jej wydajność.
Kierowcy czasem muszą uzupełnić płyn, np. po usunięciu wycieku. Często zastanawiają się, jakiej cieczy użyć.
Bąbel powietrza może znajdować się np. w nagrzewnicy nawet przez kilka dni.
Układ chłodzenia poza utrzymywaniem odpowiedniej temperatury silnika odpowiada też za ogrzewanie wnętrza pojazdu. Dlatego jego kondycja jest tak samo ważna latem, jak i zimą. Temperatura wydzielana przez silnik spalinowy jest na tyle wysoka, że nawet przy ujemnych temperaturach otoczenia jego chłodzenie jest niezbędne. Nie warto bagatelizować niepokojących objawów, bo awaria układu chłodzenia zimą może być szczególnie uciążliwa.