Skąd się bierze wilgoć w aucie? Jednym z jej źródeł mogą być zapchane odpływy w nadwoziu. To właśnie one są częstą przyczyną przecieków wody do kabiny samochodu. Nieprzyjemne skutki to m.in. parujące od wewnątrz szyby, przykry zapach czy nawet korozja. Sprawdzamy, czy kupionym za 12 złotych wyciorem da się oczyścić odpływy szyberdachu.
Parujące od wewnątrz szyby, mokre obicia tapicerskie czy unoszący się we wnętrzu auta zapach wilgoci nie powinny być bagatelizowane przez kierowców. Choć wielu użytkowników samochodów takie objawy łączy z wilgocią wnoszoną do kabiny w okresie jesienno-zimowym na butach czy ubraniu, mogą one świadczyć o przecieku wody do części pasażerskiej auta.
Wielu kierowców w podobnej sytuacji sprawdza uszczelki drzwi czy szyb, jednak nie znajdują tam nieszczelności. Sytuację pogarsza dodatkowo fakt, że w cieplejsze i suche dni problem zanika, po czym ujawnia się w trakcie intensywnych opadów. Parowanie nasila się też po wizycie w myjni.
Podobne objawy towarzyszą zapchanym wężom odpływowym znajdującym się w nadwoziu. Najczęściej za przedostającą się do kabiny wodę odpowiadają niedrożne odpływy podszybia lub szyberdachu. W przypadku tych pierwszych woda pojawia się po dużych opadach czy myciu auta, najczęściej w okolicy nóg pasażera. Po wypełnieniu komór podszybia przelewa się przez wentylator albo obudowę filtra kabinowego. W takiej sytuacji usterkę stosunkowo łatwo wykryć. Trzeba wtedy rozebrać osłonę podszybia i gruntownie je wyczyścić, po czym przepchać kanały odpływowe.
W niektórych przypadkach, np. wielu modelach Renault, węże odpływowe zakończone są gumową klapką, która pod naporem wody ma się otwierać. Jednak z czasem parcieje i staje się sztywna, utrudniając przepływ i zatrzymując brud. Wtedy podczas czyszczenia podszybia najlepiej ją usunąć. Znacznie trudniejsze do zauważenia i zlokalizowania są niewielkie przecieki spowodowane zapchaniem cienkich odpływów. Mowa o odpływach szyberdachu.
Ich zatkanie może objawiać się zawilgoceniem podsufitki, obić tapicerskich słupków czy wygłuszeń na podłodze lub w bagażniku. Tu także w wielu autach, m.in. wyposażonych w panoramiczny dach pojazdach grupy Volkswagena, stwardniałe zakończenie rurki tamuje przepływ wody. Aby wyeliminować problem, należy uciąć końcowy fragment węża.
Choć profilaktyczne czyszczenie odpływów w aucie powinno być wykonywane regularnie raz w roku, mało kto przeprowadza taką czynność. Nawet mechanicy często o niej zapominają. Postanowiliśmy sprawdzić, czy da się wyczyścić odpływy szyberdachu we własnym zakresie. W tym celu w chińskim sklepie internetowym zamówiliśmy specjalny wycior.
Test przeprowadziliśmy na 24-letnim Audi S6 wyposażonym w szyberdach. Użytkownik samochodu nie przypominał sobie, żeby odpływy szyberdachu jego auta były kiedykolwiek czyszczone. W pierwszej kolejności znaleźliśmy dwa kanały odpływowe. Znajdowały się one w przedniej części obudowy dachu. Następnie usunęliśmy zanieczyszczenia z rynienek znajdujących się wokół szklanego dachu.
Zakończony szczotką wycior wprowadziliśmy do otworu odpływowego i stopniowo wciskaliśmy go coraz głębiej. Jednak aby zwiększyć skuteczność czyszczenia, co kilkanaście centymetrów cofaliśmy wycior, po czym wprowadzaliśmy go dalej. Czynność wykonywaliśmy do momentu, aż dało się usłyszeć, że znajdująca się na końcu wycioru szczotka uderza o wewnętrzną część błotnika, gdzie znajduje się ujście węża odpływowego.
Po wyciągnięciu szczotki do kanału odpływowego nalaliśmy wody i obserwowaliśmy okolicę błotnika na wysokości słupka. Już po kilku sekundach zaczęła tamtędy wypływać woda. Strumień cieczy był obfity, a znajdująca się pod autem plama świadczyła o tym, że cała objętość wody wlanej do kanału wypłynęła pod spodem. W ten sposób sprawdziliśmy drożność przewodów odpływowych po obu stronach samochodu.
Po mechanicznym wyczyszczeniu przewodów i sprawdzeniu ich drożności za pomocą wody dodatkowo przedmuchaliśmy je sprężonym powietrzem. Taki zabieg pozwala na usunięcie drobnych zanieczyszczeń, które pozostały w rurkach. Aby nie uszkodzić połączeń, nie powinno się czyścić wysokim ciśnieniem.
Warto pamiętać, żeby podczas bieżącej konserwacji auta usuwać liście i zanieczyszczenia z kratek znajdujących się pod przednią szybą. Zalegający tam brud przedostaje się z czasem do podszybia, zapychając jego odpływy, a zgromadzona tam woda przelewa się przez dmuchawę do wnętrza samochodu.
Niektóre odpływy, np. w autach grupy VW z panoramicznym dachem czy wielu modelach Renault, zakończone są zaślepką lub zwężeniem. Twardniejąca z czasem guma uniemożliwia otwieranie się przewodu pod naporem wody. To z kolei prowadzi do zapchania kanału i przecieków do kabiny. Zaślepkę powinno się usunąć.
O ile cienkie rurki odpływowe szyberdachu da się wyczyścić elastycznym i dopasowanym wyciorem, to w przypadku zapchanego podszybia konieczne są poważniejsze prace. Aby zdemontować plastikową osłonę, najczęściej trzeba zdjąć ramiona wycieraczek, do czego zwykle potrzebny jest ściągacz. Po tym powinno się usunąć z przegród podszybia zalegający tam brud w postaci gnijących liści, igieł czy piasku. Do tego najlepiej użyć odkurzacza. Dopiero po gruntownym wyczyszczeniu podszybia należy udrożnić jego odpływy. Tu sprawdzi się wygięty drut lub szczotka do mycia butelek.
Nie wszystkie przecieki wody do wnętrza auta oznaczają niedrożność odpływów podszybia czy szyberdachu. Często za wodę kapiącą w okolicy nóg osób podróżujących z przodu odpowiadają zatkane odpływy obudowy parownika klimatyzacji, którymi odprowadzane są skropliny. Je też powinno się okresowo czyścić.
Kiedy już dojdzie do wycieku wody do wnętrza samochodu, po udrożnieniu odpływów należy osuszyć wnętrze. Aby zrobić to skutecznie i uniknąć nieprzyjemnych zapachów, powinno się odkręcić fotele i zdemontować do suszenia obicia tapicerskie podłogi.
Przeprowadzony przez nas test pokazał, że niedrogie urządzenie kupione w chińskim sklepie internetowym spełnia swoją rolę. Zakończony szczotką elastyczny wycior udało się bez problemu przepchnąć przez wąskie odpływy szyberdachu, które nie były czyszczone od wielu lat. Dzięki temu z węży zostały usunięte zalegające tam zanieczyszczenia i przywrócono ich pierwotną drożność.
Wycior jest wielokrotnego użytku, a taką czynność warto przeprowadzać raz w roku. Nie powinno się też zapominać o regularnym czyszczeniu podszybia i jego odpływów oraz kanałów odprowadzających skropliny z układu klimatyzacji.