Magazyn Auto
Serwis pod patronatem magazynu Motor
Ford Mustang Mach-E GT – TEST

Ford Mustang Mach-E GT – TEST

Ford Mustang Mach-E GT – TEST

Elektryczny Mustang GT może obyć się bez nadwozia coupe oraz silnika V8. I tak ma coś z muscle cara – budzi respekt.

Wersja GT w gamie Mustanga jest prawie tak stara jak sam Mustang. Debiutowała w roku modelowym 1965, najpierw jako pakiet zawierający m.in. tarczowe hamulce, podwójne końcówki wydechu i lampy w grillu. Cena: 165 $. Od tamtej pory zestaw ten był zarezerwowany dla silników V8, choć w latach 80. odmiana GT zaliczyła też „romans” z silnikiem R4 turbo (co okazało się sprzedażową klapą).

Ford Mustang Mach-E tył
Mustang GT imponuje osiągami, choć przy częstych, dużych obciążeniach w warunkach torowych zaczyna „podcinać” moc. 

Nic dziwnego, że topowa wersja Mustanga Mach-E o mocy 487 KM (symbolicznie wyższej od spalinowego) otrzymała właśnie przydomek GT. Znaki szczególne: m.in. hamulce Brembo, adaptacyjne zawieszenie oraz bogate wyposażenie seryjne. Cena: od 335 000 zł, a więc już w rewirze podobnej wielkości (choć bazowych) SUV-ów premium.

Zmian oczywiście jest więcej. Z zewnątrz uwagę zwracają czarne akcenty, inne obręcze oraz dodatkowe odcienie lakieru. Po otwarciu drzwi Mustang GT wita kierowcę zmienionymi fotelami – fotelami, których potrzebował, bo bazowe są wyprofilowane dość przeciętnie. Nowe siedzenia mają sztywniejsze i bardziej wydatne boczki, które „otulają” ciało tak, jak przystało na sportowy wóz.

Ford Mustang Mach-E przednie fotele
Wygodna pozycja z widokiem na płaską maskę i fotele, na które zasługują wszystkie Mustangi Mach-E – obszerne i o mocnej „rzeźbie”. 

Ford Mustang Mach-E GT: osiągi i prowadzenie

Żeby poznać charakter Mustanga GT, wystarczy gwałtownie wcisnąć pedał gazu. Dwa silniki generują łącznie 860 Nm, czyli sporo więcej niż w przypadku jednostek V8 biturbo o podobnej mocy – a to przekłada się na zapierające dech w piersiach (dosłownie) przyspieszenia. Tu nie ma chwili zawahania: Ford wyrywa do przodu w piorunującym tempie, jakby wymierzał niespodziewany cios. I zupełnie nie przeszkadza mu w tym słuszna masa własna, która bazowo wynosi prawie 2,2 t. 

Jednak same osiągi to nie wszystko. Mustang GT wyłamuje się z kanonu bardzo szybkich, ale „ułożonych” aut elektrycznych. Idealna trakcja nie jest tu najważniejsza – elektronika nie stara się za wszelką cenę tłumić poślizgów. To kierowca decyduje, czy na pewno chce wciskać prawy pedał tak głęboko. Jednocześnie Ford wyróżnia się godną pochwały płynnością reakcji – mimo intensywnej rekuperacji odpuszczenie gazu nie powoduje nieprzyjemnego, nagłego spowolnienia.

Ford Mustang Mach-E dynamika jazdy slalom

Pomimo swojej masy Ford zadziwia zwinnością i wyważeniem podwozia – jest odporny na przechyły, nie „pływa” i nie podskakuje. 

Napęd Forda jest trochę nieokrzesany, ale szybko można go za to polubić. Im bardziej sportowy tryb jazdy, tym więcej momentu trafia na tył, pozwalając na efektowne uślizgi na łukach. Na szczęście kierowca łatwo może kontrolować nadpobudliwą tylną oś – pomaga mu w tym „szybki”, nielekko (niestety, nieco sztucznie) pracujący układ kierowniczy oraz znakomity balans przechyłów. Ten ostatni to zasługa zarówno umieszczenia akumulatora w podłodze, jak i aktywnego zawieszenia, które bardzo skutecznie wygasza pionowe i poprzeczne ruchy nadwozia.

Ford Mustang Mach-E GT: komfort

To wszystko przy zaskakująco harmonijnym tłumieniu nierówności: wysokie osiągi i zwinne prowadzenie Mustanga GT nie są okupione wyrzeczeniami w zakresie komfortu jazdy. Z poprzecznymi uskokami zawieszenie zdaje sobie radzić nawet lepiej niż wersje „cywilne”, a na wyrwach nadwozie (przynajmniej w egzemplarzu bez szklanego dachu) sprawia wrażenie bardzo sztywnego.

Ford Mustang Mach-E wnętrze
Do wykończenia wnętrza Mustanga Mach-E posłużyły estetyczne materiały, w tym sporo miękkich okładzin.

Jeździe po dziurach nie towarzyszą zresztą żadne niepokojące dźwięki z okolic podwozia ani z wnętrza – Ford jest porządnie zmontowany, przynajmniej wszędzie tam, gdzie na co dzień sięgają dłonie podróżujących. Odbiór kabiny poprawiają liczne miękkie okładziny, w wersji GT z naciskiem na materiał z mikrowłókien. Do obsługi przez wielki ekran trzeba się przyzwyczaić, aczkolwiek pomagają w tym duże panele dotykowe oraz przejrzyste menu.

Ford Mustang Mach-E GT: zasięg

Jeśli dodać do tego przestronne wnętrze oraz niski poziom hałasu, mamy przepis na udanego rodzinnego crossovera. Także zużycie prądu oraz dostępny zasięg są co najmniej konkurencyjne. Wersja GT ma akumulator o pojemności 88 kWh (netto) z możliwością ładowania DC 150 kW. Trzeba jednak pogodzić się z tym, że taka wartość jest dostępna przez chwilę. Od ok. 10 do 50% Ford ładuje się z mocą ok. 100 kW, a w zakresie 50-80% – ok. 75 kW. Ogranicza to tempo ładowania na najszybszych stajach. Z punktu widzenia codziennej, lokalnej eksploatacji (oraz trwałości akumulatora) istotniejsza jest jednak dostępność pokładowej ładowarki AC o mocy 11 kW.

Ford Mustang Mach-E ładowanie
W temperaturach niewiele przekraczających 0°C zasięg Mustanga Mach-E GT w mieście wynosi 320-400 km.

Zapotrzebowanie na energię w dużej mierze zależy od stylu jazdy. W temperaturach 1-5°C w leniwym miejskim ruchu wynosi 20-21 kWh na 100 km, a w korkach wzrasta do 26-27 kWh. Spokojna jazda w trasie (90 km/h) daje wynik ok. 22 kWh, a podróż autostradą podnosi zużycie do ok. 30 kWh na 100 km. Przekłada się to na 290-440 km zasięgu. Uwaga: Mustang Mach-E nie ma pompy ciepła. Ford utrzymuje, że zamiast tego skupił się na skuteczności układu podgrzewania baterii. 

Dane techniczne Ford Mustang Mach-E GT
Silnik 2 x elektryczny
Moc maksymalna 487 KM
Maks. moment obrotowy 860 Nm
Napęd 4x4
Skrzynia biegów aut./1-biegowa
Długość/szerokość/wysokość 474/193/161 cm
Rozstaw osi 299 cm
Średnica zawracania 11,6 m
Masa/ładowność 2192/508 kg
Poj. bagażnika (min./maks.) 81+402/1420 l
Poj. akumulatora (netto) 88 kWh
Maks. moc ładowania DC 150 kW
Maks. moc ładowania AC 11 kW
Opony 245/40 R20
Osiągi, zużycie energii (dane prod.)
Prędkość maksymalna 200 km/h
Przyspieszenie 0-100 km/h 4,4 s
Średnie zużycie paliwa 20,0 kWh/100 km
Zasięg 490 km
Dane testowe
Przyspieszenie 0-50 km/h 1,9 s
Przyspieszenie 0-100 km/h 4,4 s
Hamowanie 100-0 km/h (zimne) 34,5 m
Hamowanie 100-0 km/h (ciepłe) 34,1 m
Poziom hałasu przy 50 km/h 57,6 dB
Poziom hałasu przy 100 km/h 62,5 dB
Rzeczywista prędkość przy 100 km/h 98 km/h
Liczba obrotów kierownicą 2,5
Średnie testowe zużycie energii 23,0 kWh/100 km
Rzeczywisty zasięg 380 km
Cena od 335 000 zł

Ford Mustang Mach-E GT – test: podsumowanie

PLUSY I MINUSY

  • dużo miejsca na nogi i na szerokość, dobra jakość wykończenia, przejrzyste cyfrowe interfejsy, świetne osiągi, przyzwoite zużycie prądu i zasięg oraz warunki ładowania, napęd 4x4 pozwala na kontrolowane uślizgi, przyjemny dźwięk pracy napędu, skuteczna i łatwa w obsłudze rekuperacja, znakomity balans przechyłów bez potrzeby stosowania twardego zawieszenia, dobry komfort tłumienia, bezpośredni układ kierowniczy, skuteczne hamulce, praktycznie kompletne wyposażenie seryjne, bogata oferta systemów wsparcia, akceptowalna cena na tle elektrycznych SUV-ów premium
  • przeciętne podparcie ud z tyłu, bagażnik mógłby być większy, zbyt syntetyczna praca wspomagania kierownicy, spalinowy Mustang GT jest dużo tańszy

Emocjonujący sportowy crossover i udany elektryk w jednym. Owszem, jego sportowe kompetencje trzeba traktować z pewnym przymrużeniem oka – w końcu to kawał samochodu. W swojej kategorii wagowej Mustang Mach-E GT potrafi jednak dostarczyć sporo frajdy, a przecież o to chodzi w samochodach z „GT” w nazwie!

Ford Mustang Mach-E GT: galeria zdjęć

Czytaj także