Kia ProCeed to coś pomiędzy kombi a hatchbackiem. A w opisywanej wersji GT – między kombi a hot hatchem. Testujemy koreański samochód po niedawnym liftingu.
Gama kompaktów Kii jest bardzo szeroka – poza SUV-ami są w niej Ceed z nadwoziem hatchback lub kombi, crossover XCeed oraz ProCeed. Ten ostatni ma łączyć praktyczność kombi z atrakcyjną stylizacją. Jak mu wychodzi? Sprawdziliśmy to, testując topową wersję delikatnie odświeżonego ProCeeda.
Model po liftingu najłatwiej rozpoznać po zmodernizowanym froncie, z tyłu zmieniono tylko dół zderzaka i wkomponowane w niego końcówki wydechu. Nowe jest też logo Kii z przodu i tyłu nadwozia.
Wersja GT nadal wyróżnia się czerwonymi akcentami na zderzaku (inaczej uformowanymi niż dotąd), progach i felgach, a także czerwonymi osłonami zacisków hamulców.
Zmodyfikowano także kokpit. Zwężono środkowe nawiewy, żeby zmieścił się wyraźnie poszerzony seryjny ekran 10,25'', a przed oczami kierowcy pojawił się 12,3-calowy wyświetlacz wskaźników (dostępny za dopłatą).
Przestrzeń pozostała bardzo przyzwoita. Choć ProCeed jest o 4,3 cm niższy od Ceeda SW, w obu rzędach siedzeń mieści osoby do 185 cm wzrostu. Wyższym z przodu przeszkadza brak miejsca nad głowami (jeśli auto, jak testowane, ma opcjonalne okno dachowe), a z tyłu także skromna przestrzeń na kolana i twardy tył przednich oparć.
Mimo że na takie nie wygląda, auto jest dłuższe niż Ceed kombi (o 0,5 cm), więc też ma duży bagażnik (594 l, tylko o 31 l mniejszy). Dopiero gdy porówna się maksymalne pojemności, ProCeed wyraźniej przegrywa z powodu mocno pochylonej tylnej szyby – mieści 1545 l, o 149 mniej niż kombi. Tak pochyła szyba ogranicza też widoczność do tyłu.
DANE TECHNICZNE | Kia ProCeed 1.6 T-GDI 7DCT |
---|---|
Silnik | benzynowy, turbo |
Pojemność skokowa | 1591 cm3 |
Układ cylindrów/zawory | R4/16 |
Moc maksymalna | 204 KM/6000 |
Maks. moment obrotowy | 265 Nm/1500 |
Napęd | przedni |
Skrzynia biegów | automatyczna/7-biegowa |
Długość/szerokość/wysokość | 461/180/142 cm |
Rozstaw osi | 265 cm |
Średnica zawracania | 10,6 m |
Masa/ładowność | 1363/537 kg |
Poj. bagażnika (min./maks.) | 594/1545 l |
Pojemność zbiornika paliwa | 50 l (Pb 95) |
Opony | 225/40 R18 |
Osiągi, zużycie paliwa (dane prod.) | |
Prędkość maksymalna | 225 km/h |
Przyspieszenie 0-100 km/h | 7,5 s |
Średnie zużycie paliwa | 6,8 l/100 km |
Zasięg | 730 km |
Cena od | 135 900 zł |
Opisywane, topowe wydanie ProCeeda, nazwane GT, napędza jednostka 1.6 turbo rozwijająca 204 KM i 265 Nm. Ten żwawy silnik w połączeniu ze sprawnym dwusprzęgłowym automatem zapewnia Kii bardzo dobre osiągi. Choć podczas naszych pomiarów auto zamiast seryjnych w wersji GT świetnych opon Michelin Pilot Sport 4 miało „zimówki”, a nawierzchnia nie była zbyt przyczepna, rozpędziło się do 100 km/h w 7,3 s, poprawiając o 0,2 s katalogowy wynik.
Nie każdy polubi nieco sztuczne buczenie silnika i jego „apetyt” – w spokojnej trasie Kia zużywa mniej niż 6 l na 100 km, ale w mieście i na autostradzie wynik zbliża się do 10 l.
Dane testowe (opony zimowe) | |
---|---|
Przyspieszenie 0-50 km/h | 3,1 s |
Przyspieszenie 0-100 km/h | 7,3 s |
Hamowanie 100-0 km/h (zimne) | 42,3 m |
Hamowanie 100-0 km/h (ciepłe) | 43,1 m |
Poziom hałasu przy 50 km/h | 58,0 dB |
Poziom hałasu przy 100 km/h | 65,4 dB |
Rzeczywista prędkość przy wskazaniu 100 km/h | 97 km/h |
Liczba obrotów kierownicą | 2,4 |
Testowe zużycie paliwa (miasto/trasa/cykl mieszany) | 9,6/5,8/7,7 l/100 km |
Rzeczywisty zasięg | 640 km |
„Jędrne” zawieszenie bez problemu utrzymuje ProCeeda w ryzach podczas dynamicznej jazdy, choć jego prowadzenie jest pewne i stabilne, ale niezbyt angażujące. Na dużych wybojach czuć wstrząsy, ale z większością nierówności układ jezdny radzi sobie szybko i cicho.
Cennik startuje od 111 400 zł, ale na ProCeeda z najmocniejszym silnikiem, dostępnego wyłącznie w topowej, bogato wyposażonej wersji GT, trzeba przygotować 135 900 zł. W tej cenie trudno jednak o lepsze połączenie ciekawego wyglądu, praktycznego wnętrza i świetnych osiągów.
Kia ProCeed po liftingu zachowała wszystkie swoje liczne zalety. Co najważniejsze, nadal oferuje przestronne, funkcjonalne wnętrze i pakowny bagażnik, nie wyglądając jak karawan. Wersja GT dodaje do tego dynamiczny charakter.
Tak jak w Ceedzie – usportowione odmiany ProCeeda po liftingu łatwo rozpoznać po „wycięciach” w zderzaku.
Z tyłu ProCeeda zmieniła się przede wszystkim dolna część zderzaka. Inne są też końcówki układu wydechowego.
ProCeed GT ma koła 18'' z oponami 225/40 Michelin Pilot Sport 4, ale do testu trafił na „zimówkach” Continentala.
Uporządkowany i przyzwoicie wykończony kokpit zyskał wyświetlacz zegarów (opcja). Centralny ekran urósł.
Niezły ekran zegarów to część pakietu za 5000 zł (m.in. z ładowarką indukcyjną i nagłośnieniem firmy JBL).
12,3-calowy ekran wskaźników oferuje cztery widoki, w tym trzy rodzaje klasycznych, okrągłych zegarów.
Nietypowy czwarty widok - tło zmienia się z porą dnia, a gdy na zewnątrz pada deszcz, także na ekranie widać krople.
ProCeed po liftingu zyskał szeroki ekran centralny 10,25''. Nadal ma przyjemne dla oka i łatwe w obsłudze menu.
Seryjna kamera cofania oferuje przyzwoitej jakości szerokokątny widok tego, co znajduje się za autem.
Hamulec ręczny ma funkcję auto hold, pozwalającą zdjąć nogę z hamulca np. na światłach (niestety nie zapamiętuje ustawienia).
Tryb Sport zmienia charakterystykę pracy silnika i skrzyni, wyostrzając ich odpowiedź na dodanie gazu.
Automat nie imponuje szybkością reakcji na zmiany biegów łopatkami przy kierownicy, ale sam dobrze je dobiera.
Elektryczne sterowanie fotela kierowcy (z pamięcią ustawień) oraz pokrywy bagażnika kosztuje 3500 zł.
Jeśli jadący z przodu nie cofną zbyt mocno foteli, w obu rzędach siedzeń zmieszczą się osoby do 185 cm wzrostu.
Trójdzielne oparcie kanapy można kłaść także dźwigniami na burtach bagażnika. Złożenie daje niemal płaską podłogę.
Dno bagażnika kryje wiele schowków. Dookoła dużej wnęki z przegrodami, widocznej na zdjęciu, są jeszcze cztery.