Magazyn Auto
Serwis pod patronatem magazynu Motor
Mercedes S500 4Matic – test

Mercedes S500 4Matic – test

Mercedes S500 4Matic – test

Najlepszy wóz świata? To pytanie pada zawsze, gdy Mercedes wprowadza na rynek nową generację klasy S. Jedno jest pewne: flagowy okręt ze Stuttgartu jeszcze nigdy nie był tak cyfrowy. Reszta – w pierwszym teście S 500 4Matic.

Dobre przygotowanie to podstawa. W tym przypadku było ono jednak wyjątkowo czasochłonne. Wirtualny prospekt dotyczący nowego Mercedesa klasy S ma aż 94 strony, przez które autor tego artykułu musiał przebrnąć, nim gwiazda ze Stuttgartu wjechała na redakcyjny parking. A skoro już jesteśmy przy kwestii dokumentów: tradycyjnie długi cennik liczy teraz ponad 60 stron. 

Ilekroć na rynku pojawia się nowa klasa S, natychmiast staje się wyznacznikiem pod względem komfortu i zaawansowanych rozwiązań technicznych. W czasach, gdy funkcje jazdy zautomatyzowanej oferują nawet auta kompaktowe, połączenie z siecią jest standardem we wszystkich segmentach, a największą uwagę poświęca się elektromobilności, to zadanie trudniejsze niż kiedykolwiek. A sama koncepcja topowego Mercedesa jako luksusowej limuzyny liczy już kilkadziesiąt lat.

2021_Mercedes_S500_4Matic (20)

Tyle tytułem wstępu, bo właśnie podjeżdża nowiutki S 500 4Matic w klasycznym, srebrnym odcieniu i z „krótkim” rozstawem osi (ponad 3,1 m). Przód ze smukłymi reflektorami LED, na życzenie dostępnymi w technice Digital Light (10 670 zł), wygląda nowocześniej niż ten w poprzedniku, a całość prezentuje się imponująco. Wynika to również z ogromnych rozmiarów: nowa generacja „eski” ma 5,18 m długości, a jej szerokość wynosi 1,95 m.

W dobrym nastroju

Małą przeszkodą przy wsiadaniu okazują się automatycznie wysuwane klamki drzwi (na polskim rynku seryjne) – ich silniki elektryczne reagują z pewnym opóźnieniem.

Wnętrze jest mieszanką atmosfery luksusowego salonu ze statkiem kosmicznym. Porównywalny efekt „wow” wywoływały w ostatnich latach jedynie kokpity Tesli.

2021_Mercedes_S500_4Matic (9)

Zaawansowana technika spotyka się z wysoką jakością – kokpit nowej klasy S z przypominającym tablet ekranem oraz szlachetne, choć wrażliwe na zabrudzenia powierzchnie.

Zachwyt budzi również zapewniający doskonały obraz 12,8-calowy ekran centralny OLED. Ze względu na dość rozbudowane menu obsługa wymaga przyzwyczajenia, ale podczas jazdy ułatwiają ją duże ikony oraz sterowanie głosowe, które przetwarza nawet skomplikowane polecenia. Szlachetna skóra, wiele powierzchni o wysokim połysku (uwaga na kurz i odciski palców) oraz najlepsze na świecie nastrojowe oświetlenie sprawiają, że jazda klasą S to przeżycie samo w sobie. A tzw. wielokonturowe fotele z licznymi możliwościami regulacji i funkcją masażu sprawiają, że nawet po wielogodzinnej podróży nie odczuwa się zmęczenia.

To samo dotyczy regulowanych pojedynczych siedzeń z tyłu, na których zasiądą zapewne odnoszący sukcesy przedsiębiorcy, celebryci lub politycy. Nie brakuje tam miejsca na głowy, łokcie ani nogi. Wydłużona wersja zapewnia oczywiście jeszcze więcej przestrzeni, a 9 na 10 sprzedanych klas S to właśnie wersje „długie”. W podłokietniku kanapy ukryto tablet, za pomocą którego pasażerowie mogą surfować po internecie lub sterować nastrojowym oświetleniem. Można nawet zabrać go ze sobą i używać poza samochodem.

2021_Mercedes_S500_4Matic (23)
Na życzenie – osobne tylne fotele z wentylacją i podgrzewanymi zagłówkami.

Oszczędna limuzyna

Wracamy na lewy fotel z przodu i naciskamy przycisk startera. Uruchamia się dobrze wyciszona benzynowa, rzędowa „szóstka” z turbo połączona z 48-woltową instalacją elektryczną oraz alternatorem zespolonym z rozrusznikiem (tzw. miękka hybryda). Minęły już czasy, gdy „pięćsetka” miała pod maską V8. Brzmienie jednostki R6 nie dorównuje oczywiście dźwiękowi ośmiu cylindrów, ale razem z układem hybrydowym generuje ona aż 457 KM. W połączeniu z napędem obu osi 4Matic rozpędza ważący 2127 kg samochód do 100 km/h w 4,9 s. Po 9,9 s cyfrowy prędkościomierz pokazuje już 150 km/h, a mocy nie brakuje niemal w żadnej sytuacji. 

DANE TECHNICZNE Mercedes S500 4Matic
Silnik benz., turbo, el. sprężarka, mild hybrid
Pojemność skokowa 2999 cm3
Układ cylindrów/zawory R6/24V
Moc maksymalna 435+22 KM/6100
Maks. moment obrotowy 520 Nm/1800-5800
Napęd 4x4
Rozstaw osi 311 cm
Średnica zawracania 10,1 m
Masa/ładowność 2045/765 kg
Poj. bagażnika 550 l
Poj. zbiornika paliwa 65 l (Pb 95)
Opony 225/45 R19
Osiągi, zużycie paliwa (dane prod.)
Prędkość maksymalna 250 km/h
Przyspieszenie 0-100 km/h 4,9 s
Średnie zużycie paliwa 12,9 l/100 km
Zasięg 500 km
Cena 537 800 zł

Jeszcze większe wrażenie robi jednak efektywność najmocniejszej obecnie klasy S: podczas spokojnej jazdy po autostradzie zużycie wynosi około 8 l/100 km. Podczas naszego testu, który obejmuje odcinki miejskie oraz jazdę przy pełnym obciążeniu silnika, klasa S zadowoliła się 9,4 l/100 km. Wynika to również z niskiego współczynnika oporu powietrza, który jest zależny od specyfikacji i w najlepszym przypadku wynosi 0,22. W testowanym egzemplarzu jego wartość to 0,25.

Nowe wyżyny komfortu

Nawet przy wysokich prędkościach na pokładzie nowego Mercedesa klasy S jest bardzo spokojnie. Do około 80 km/h odgłosy towarzyszące jeździe są tłumione tak skutecznie, że we wnętrzu słychać głównie syczenie klimatyzacji i pracę elektrycznych silników sterujących funkcją masażu.

2021_Mercedes_S500_4Matic (11)
Ze skrętną tylną osią klasa S jest zwrotna niczym kompakt. Do wyboru są dwa typy: o skręcie tylnych kół 4,5° oraz 10°.

Wszystkie warianty „eski” seryjnie wyposażono w wielokomorowe zawieszenie pneumatyczne z regulacją prześwitu. S 500 bardzo miękko pokonuje nawet najbardziej nierówne drogi i równie starannie tłumi poprzeczne uskoki, wyboje oraz przerwy w nawierzchni. Na pofalowanym asfalcie sztywna karoseria delikatnie się kołysze. W tym luksusowym kokonie zupełnie inaczej postrzega się znajome drogi, które kojarzymy z nieprzyjemnymi wybojami – obecnie takiego stopnia izolacji nie zapewnia żaden konkurencyjny samochód.

DANE TESTOWE Mercedes S500 4Matic
Przyspieszenie 0-50 km/h 2,3 s
Przyspieszenie 0-100 km/h 4,9 s
Przyspieszenie 0-150 km/h 9,9 s
Przyspieszenie 0-200 km/h 17,7 s
Hamowanie 100-0 km/h (zimne) 35,4 m
Hamowanie 100-0 km/h (ciepłe) 34,3 m
Poziom hałasu przy 50 km/h 56,0 dB
Poziom hałasu przy 100 km/h 61,0 dB
Średnie zużycie paliwa 9,4 l/100 km
Rzeczywisty zasięg 691 km

Owszem, rywale z Bawarii – Audi A8 i BMW serii 7 – nieco zwinniej pokonują slalom, ale to nie jest istotne. Mimo gigantycznych rozmiarów klasa S świetnie radzi sobie w codziennym ruchu miejskim oraz w garażach podziemnych – za dopłatą 7339 zł oferowana jest skrętna tylna oś z kątem skrętu kół do 10°. W testowanej wersji układ ten zmniejsza średnicę zawracania ze standardowych 12,5 do zaledwie 10,7 m. To wartość zbliżona do kompaktowej klasy A hatchback.

Awans także cenowy

Także cenowo nowa generacja klasy S porusza się już zupełnie w innej lidze – odmiana S 500 4Matic kosztuje 537,8 tys. zł i mimo bogatego wyposażenia nietrudno podnieść jej cenę do ok. 700 tys. zł. Ale to już w Mercedesie taka sama tradycja jak dążenie do tego, by klasa S była najlepszym samochodem świata.

Mercedes S500 4Matic – test: podsumowanie

Nowa klasa S oferuje fenomenalne wrażenia z jazdy i wyznacza zupełnie nowy poziom komfortu. Mercedes włożył w jej zbudowanie wiele wysiłku, ale klienci muszą też za to odpowiednio zapłacić.

Czytaj także