Magazyn Auto
Serwis pod patronatem magazynu Motor
Renault Arkana TCe 140 EDC sylwetka w ruchu tył

Renault Arkana TCe 140 EDC – test

Renault Arkana TCe 140 EDC – test

Dotychczas SUV-y w stylu coupe pozwalały wyróżnić się tylko zamożnym klientom. Dzięki Renault Arkanie takie samochody „trafią pod strzechy”.

Gdy w 2007 r. BMW pokazało X6, czyli SUV-a w stylu coupe, wiele osób nie wróżyło temu droższemu i mniej praktycznemu odpowiednikowi X5 sukcesu. Okazało się jednak, że nie brak klientów gotowych dopłacić za ciekawsze nadwozie. Dlatego z czasem X6 zyskało rywali (Audi Q8, Mercedes GLE Coupe, Porsche Cayenne Coupe) i mniejszego „brata”, X4, który też doczekał się konkurencji (Audi Q5 Sportback, Mercedes GLC Coupe).

Renault Arkana TCe 140 EDC - bok
Z boku widać, dlaczego mimo efektownej sylwetki przedział pasażerski wcale nie jest niski (linia dachu opada za kabiną).

Niestety te pierwsze, SUV-y klasy wyższej, kosztują ponad 350 tys. zł. A drugie, klasy średniej, to wciąż wydatek ponad 200 tys. zł. Od 2 lat, dzięki kompaktowemu Audi Q3 Sportback, można mieć „SUV-a coupe” już za ok. 150 tys. zł. Ale tak naprawdę przystępne cenowo auta tego typu stają się dopiero teraz, gdy do „gry” zaczęli włączać się producenci spoza półki premium. A konkretnie Renault, w którego salonach właśnie zagościła Arkana.

Nie ten sam

Dodajmy, że chodzi o europejskie salony, bo np. w rosyjskich Renault Arkana stoi już od 2019 roku. Nie jest to jednak ten sam model. Mimo niemal identycznych nadwozi oba auta bazują na różnych płytach podwoziowych. „Wschodnia” Arkana wykorzystuje platformę B0 (jak m.in. Dacia Duster), a „nasza” – CMF-B. Tę samą, co nowe Clio i Captur czy Nissan Juke.

Renault Arkana TCe 140 EDC - kokpit

Kokpit jest ergonomiczny, przyjazny w obsłudze i solidnie zmontowany przy użyciu zupełnie przyzwoitych tworzyw (tych twardych użyto tylko na dole i w tylnej części wnętrza). Nie najlepsza widoczność.

Ale to platforma modułowa, więc fakt dzielenia jej z miejskimi modelami nie czyni auta miejskim. Arkana ma 456,8 cm długości i 272 cm rozstawu osi, a to wartości na poziomie największych kompaktowych SUV-ów (dalekie od 422,7 i 263,9 cm w Capturze). Dla porównania – w przypadku Renault Kadjara to, odpowiednio, 448,9 i 264,6 cm, a we wspomnianym Audi Q3 Sportback: 450 i 268 cm.

DANE TECHNICZNE Renault Arkana TCe 140 EDC
Silnik benzynowy, turbo
Pojemność skokowa 1332 cm3
Układ cylindrów/zawory R4/16
Moc maksymalna 140 KM/4500
Maks. moment obrotowy 260 Nm/1750
Napęd przedni
Skrzynia biegów aut./7-biegowa
Długość/szerokość/wysokość 457/182/157 cm
Rozstaw osi 272 cm
Średnica zawracania 11,2 m
Masa/ładowność 1336/540 kg
Poj. bagażnika (min./maks.) 513/1269 l
Poj. zbiornika paliwa 50 l (Pb 95)
Opony 215/55 R18
Osiągi, zużycie paliwa (dane prod.)
Prędkość maksymalna 205 km/h
Przyspieszenie 0-100 km/h 9,8 s
Średnie zużycie paliwa 5,8-6,1 l/100 km
Zasięg 860 km
Cena od 111 900 zł

Mocno opadająca linia dachu zawsze zwiastuje niskie wnętrze. Faktycznie, to w Arkanie jest niższe niż w Kadjarze – z przodu tylko o 2 cm, ale z tyłu o całe 5 cm. Lecz do ciasnoty wciąż daleko. Kierowca musi mieć ponad 190 cm wzrostu, by narazić się na kontakt z podsufitką, a pasażerom za nim grozi to dopiero, gdy mierzą powyżej 185 cm. W drugim rzędzie problemem jest raczej skromna przestrzeń na kolana (o 6 cm mniejsza niż w Kadjarze), ale wystarczy, że jadący w pierwszym przesuną się o 2-3 cm w przód, by „na pokładzie” swobodnie zmieściły się cztery wysokie osoby.

Renault Arkana TCe 140 EDC - kanapa
Z tyłu mieszczą się osoby do 185 cm wzrostu (nieźle). Ale raczej dwie – trzeciej przeszkadza m.in. spory tunel.

Z bagażem nie będzie kłopotu – do dyspozycji jest aż 513-litrowy kufer z dużym otworem ładunkowym.

Obiecuje więcej

Dynamicznie stylizowane nadwozie sugeruje sportowe usposobienie Arkany, ale poszukujący wrażeń za kierownicą mogą się poczuć zawiedzeni.

Ogólnie wrażenie jest niezłe. Renault prowadzi się pewnie, nie przechyla się zbytnio na boki, jest zwarte i całkiem chętnie reaguje na skręt kierownicy. Bardziej ofensywny styl jazdy ujawnia jednak pozbawiony „czucia” układ kierowniczy i wyraźną podsterowność, podkreśloną „nadopiekuńczym” ESP.

Renault Arkana TCe 140 EDC - przód
Mimo dynamicznego designu Arkana nie jest sportowym SUV-em – ale prowadzi się pewnie i bezpiecznie

Ale dla wielu nabywców istotniejsze będzie pewnie to, że mimo dość sztywno zestrojonego zawieszenia auto jest zupełnie komfortowe i tylko na poważnych wybojach naraża podróżnych na większe wstrząsy.

Sportowych ambicji nie zaspokoi także napęd Arkany. Testowany, bazowy wariant ze 140-konnym silnikiem 1.3 turbo (jesienią dołączy wersja o mocy 160 KM, w ofercie jest też 143-konna hybryda) zapewnia tylko przyzwoite osiągi – auto rozpędza się do 100 km/h w 9,7 s. Czyni to jednak ze sporym wysiłkiem. Seryjny automat zmusza wtedy silnik do pracy na wysokich obrotach, co wiąże się ze sporym hałasem. Do tego z pewnym opóźnieniem reaguje na dodanie gazu przy ruszaniu, zwłaszcza gdy korzysta się z funkcji auto hold, automatycznie „przytrzymującej” hamulec na postoju.

DANE TESTOWE Renault Arkana TCe 140 EDC
Przyspieszenie 0-50 km/h 3,7 s
Przyspieszenie 0-100 km/h 9,7 s
Przyspieszenie 0-150 km/h 21,2 s
Hamowanie 100-0 km/h (zimne) 36,6 m
Hamowanie 100-0 km/h (ciepłe) 36,4 m
Poziom hałasu przy 50 km/h 56,0 dB
Poziom hałasu przy 100 km/h 62,7 dB
Rzeczywista prędkość (przy 100 km/h) 98 km/h
Liczba obrotów kierownicą 2,6
Testowe zużycie paliwa (miasto/trasa/średnie) 8,6/5,2/6,9 l/100 km
Rzeczywisty zasięg 720 km

Na uwagę zasługuje za to całkiem skromne zapotrzebowanie na paliwo. Wynik uzyskany przez nas w mieście jest dosyć przeciętny: 8,6 l/100 km. Za to w trasie, gdy nie przekracza się „setki”, Arkana zużywa tylko nieco ponad 5 l na 100 km, a przy autostradowej prędkości – ok. 8 litrów. Jak na tej wielkości SUV-a z benzynowym silnikiem i automatem – to niewiele. 

Tylko tyle?

Arkana zwraca uwagę na ulicy. Ludzie nieraz zaczepiali nas, by czegoś się o niej dowiedzieć. Gdy słyszeli, że bazowa wersja kosztuje niecałe 112 tys. zł, a testowana, nieźle wyposażona – mniej niż 123 tysiące, reakcja była zwykle podobna: „tylko tyle? ”. Faktycznie, Renault wygląda na dużo droższy samochód. Ale jego ceny, choć wyższe niż w przypadku Kadjara, nie odbiegają od cen typowych kompaktowych SUV-ów.

Renault Arkana TCe 140 EDC – test: podsumowanie

NADWOZIE I WNĘTRZE

  • efektowny design
  • wnętrze wystarczająco przestronne dla czterech wysokich osób
  • przyjazna obsługa
  • niezłe wykończenie
  • pojemny bagażnik
  • niedużo miejsca na kolana z tyłu
  • kiepska widoczność

UKŁAD NAPĘDOWY

  • przyzwoite osiągi, także powyżej 100 km/h
  • dość żwawy silnik, sprawnie reagujący na dodanie gazu
  • zaskakująco małe zużycie paliwa
  • silnik głośny przy wysokich obrotach
  • automat reagujący ze sporym opóźnieniem

WŁAŚCIWOŚCI JEZDNE

  • pewne, bezpieczne zachowanie w łukach
  • niezła zwinność
  • stabilność przy wysokich prędkościach
  • skuteczne hamulce
  • małe przechyły boczne
  • duże wstrząsy na większych wybojach
  • spora podsterowność

WYPOSAŻENIE I CENA

  • bardzo rozsądnie skalkulowana cena
  • obfite wyposażenie standardowe testowanej wersji
  • bogaty zestaw zaawansowanych systemów wsparcia kierowcy
  • nieprzesadzone ceny dodatków

Arkana ma wszystko, co potrzebne do osiągnięcia sukcesu. Przede wszystkim łączy nadwozie spotykane dotąd tylko w drogich autach klasy premium z rozsądną ceną. Wyróżnia się też dość przestronnym wnętrzem, pakownym bagażnikiem, bogatym wyposażeniem i wystarczająco dynamicznym silnikiem, który zaskakuje niedużym apetytem na paliwo.

Czytaj także