Dotychczas SUV-y w stylu coupe pozwalały wyróżnić się tylko zamożnym klientom. Dzięki Renault Arkanie takie samochody „trafią pod strzechy”.
Gdy w 2007 r. BMW pokazało X6, czyli SUV-a w stylu coupe, wiele osób nie wróżyło temu droższemu i mniej praktycznemu odpowiednikowi X5 sukcesu. Okazało się jednak, że nie brak klientów gotowych dopłacić za ciekawsze nadwozie. Dlatego z czasem X6 zyskało rywali (Audi Q8, Mercedes GLE Coupe, Porsche Cayenne Coupe) i mniejszego „brata”, X4, który też doczekał się konkurencji (Audi Q5 Sportback, Mercedes GLC Coupe).
Niestety te pierwsze, SUV-y klasy wyższej, kosztują ponad 350 tys. zł. A drugie, klasy średniej, to wciąż wydatek ponad 200 tys. zł. Od 2 lat, dzięki kompaktowemu Audi Q3 Sportback, można mieć „SUV-a coupe” już za ok. 150 tys. zł. Ale tak naprawdę przystępne cenowo auta tego typu stają się dopiero teraz, gdy do „gry” zaczęli włączać się producenci spoza półki premium. A konkretnie Renault, w którego salonach właśnie zagościła Arkana.
Dodajmy, że chodzi o europejskie salony, bo np. w rosyjskich Renault Arkana stoi już od 2019 roku. Nie jest to jednak ten sam model. Mimo niemal identycznych nadwozi oba auta bazują na różnych płytach podwoziowych. „Wschodnia” Arkana wykorzystuje platformę B0 (jak m.in. Dacia Duster), a „nasza” – CMF-B. Tę samą, co nowe Clio i Captur czy Nissan Juke.
Ale to platforma modułowa, więc fakt dzielenia jej z miejskimi modelami nie czyni auta miejskim. Arkana ma 456,8 cm długości i 272 cm rozstawu osi, a to wartości na poziomie największych kompaktowych SUV-ów (dalekie od 422,7 i 263,9 cm w Capturze). Dla porównania – w przypadku Renault Kadjara to, odpowiednio, 448,9 i 264,6 cm, a we wspomnianym Audi Q3 Sportback: 450 i 268 cm.
DANE TECHNICZNE | Renault Arkana TCe 140 EDC |
---|---|
Silnik | benzynowy, turbo |
Pojemność skokowa | 1332 cm3 |
Układ cylindrów/zawory | R4/16 |
Moc maksymalna | 140 KM/4500 |
Maks. moment obrotowy | 260 Nm/1750 |
Napęd | przedni |
Skrzynia biegów | aut./7-biegowa |
Długość/szerokość/wysokość | 457/182/157 cm |
Rozstaw osi | 272 cm |
Średnica zawracania | 11,2 m |
Masa/ładowność | 1336/540 kg |
Poj. bagażnika (min./maks.) | 513/1269 l |
Poj. zbiornika paliwa | 50 l (Pb 95) |
Opony | 215/55 R18 |
Osiągi, zużycie paliwa (dane prod.) | |
Prędkość maksymalna | 205 km/h |
Przyspieszenie 0-100 km/h | 9,8 s |
Średnie zużycie paliwa | 5,8-6,1 l/100 km |
Zasięg | 860 km |
Cena od | 111 900 zł |
Mocno opadająca linia dachu zawsze zwiastuje niskie wnętrze. Faktycznie, to w Arkanie jest niższe niż w Kadjarze – z przodu tylko o 2 cm, ale z tyłu o całe 5 cm. Lecz do ciasnoty wciąż daleko. Kierowca musi mieć ponad 190 cm wzrostu, by narazić się na kontakt z podsufitką, a pasażerom za nim grozi to dopiero, gdy mierzą powyżej 185 cm. W drugim rzędzie problemem jest raczej skromna przestrzeń na kolana (o 6 cm mniejsza niż w Kadjarze), ale wystarczy, że jadący w pierwszym przesuną się o 2-3 cm w przód, by „na pokładzie” swobodnie zmieściły się cztery wysokie osoby.
Z bagażem nie będzie kłopotu – do dyspozycji jest aż 513-litrowy kufer z dużym otworem ładunkowym.
Dynamicznie stylizowane nadwozie sugeruje sportowe usposobienie Arkany, ale poszukujący wrażeń za kierownicą mogą się poczuć zawiedzeni.
Ogólnie wrażenie jest niezłe. Renault prowadzi się pewnie, nie przechyla się zbytnio na boki, jest zwarte i całkiem chętnie reaguje na skręt kierownicy. Bardziej ofensywny styl jazdy ujawnia jednak pozbawiony „czucia” układ kierowniczy i wyraźną podsterowność, podkreśloną „nadopiekuńczym” ESP.
Ale dla wielu nabywców istotniejsze będzie pewnie to, że mimo dość sztywno zestrojonego zawieszenia auto jest zupełnie komfortowe i tylko na poważnych wybojach naraża podróżnych na większe wstrząsy.
Sportowych ambicji nie zaspokoi także napęd Arkany. Testowany, bazowy wariant ze 140-konnym silnikiem 1.3 turbo (jesienią dołączy wersja o mocy 160 KM, w ofercie jest też 143-konna hybryda) zapewnia tylko przyzwoite osiągi – auto rozpędza się do 100 km/h w 9,7 s. Czyni to jednak ze sporym wysiłkiem. Seryjny automat zmusza wtedy silnik do pracy na wysokich obrotach, co wiąże się ze sporym hałasem. Do tego z pewnym opóźnieniem reaguje na dodanie gazu przy ruszaniu, zwłaszcza gdy korzysta się z funkcji auto hold, automatycznie „przytrzymującej” hamulec na postoju.
DANE TESTOWE | Renault Arkana TCe 140 EDC |
---|---|
Przyspieszenie 0-50 km/h | 3,7 s |
Przyspieszenie 0-100 km/h | 9,7 s |
Przyspieszenie 0-150 km/h | 21,2 s |
Hamowanie 100-0 km/h (zimne) | 36,6 m |
Hamowanie 100-0 km/h (ciepłe) | 36,4 m |
Poziom hałasu przy 50 km/h | 56,0 dB |
Poziom hałasu przy 100 km/h | 62,7 dB |
Rzeczywista prędkość (przy 100 km/h) | 98 km/h |
Liczba obrotów kierownicą | 2,6 |
Testowe zużycie paliwa (miasto/trasa/średnie) | 8,6/5,2/6,9 l/100 km |
Rzeczywisty zasięg | 720 km |
Na uwagę zasługuje za to całkiem skromne zapotrzebowanie na paliwo. Wynik uzyskany przez nas w mieście jest dosyć przeciętny: 8,6 l/100 km. Za to w trasie, gdy nie przekracza się „setki”, Arkana zużywa tylko nieco ponad 5 l na 100 km, a przy autostradowej prędkości – ok. 8 litrów. Jak na tej wielkości SUV-a z benzynowym silnikiem i automatem – to niewiele.
Arkana zwraca uwagę na ulicy. Ludzie nieraz zaczepiali nas, by czegoś się o niej dowiedzieć. Gdy słyszeli, że bazowa wersja kosztuje niecałe 112 tys. zł, a testowana, nieźle wyposażona – mniej niż 123 tysiące, reakcja była zwykle podobna: „tylko tyle? ”. Faktycznie, Renault wygląda na dużo droższy samochód. Ale jego ceny, choć wyższe niż w przypadku Kadjara, nie odbiegają od cen typowych kompaktowych SUV-ów.
Arkana ma wszystko, co potrzebne do osiągnięcia sukcesu. Przede wszystkim łączy nadwozie spotykane dotąd tylko w drogich autach klasy premium z rozsądną ceną. Wyróżnia się też dość przestronnym wnętrzem, pakownym bagażnikiem, bogatym wyposażeniem i wystarczająco dynamicznym silnikiem, który zaskakuje niedużym apetytem na paliwo.
Z boku widać, dlaczego mimo efektownej sylwetki przedział pasażerski wcale nie jest niski (linia dachu opada za kabiną).
513-litrowy kufer ma duży otwór załadunkowy i próg 79 cm nad ziemią (Kadjar: 78 cm). Wykończenie burt robi przeciętne wrażenie.
Fotele są wygodne, ale bez regulacji lędźwiowej (oferowana w zestawie m.in. z elektrycznym sterowaniem za 3500 zł). Przeciętne podparcie boczne.
Z tyłu mieszczą się osoby do 185 cm wzrostu (nieźle). Ale raczej dwie – trzeciej przeszkadza m.in. spory tunel.
Kokpit jest ergonomiczny, przyjazny w obsłudze i solidnie zmontowany przy użyciu zupełnie przyzwoitych tworzyw. Nie najlepsza widoczność.
Podświetlenie nastrojowe jest oferowane seryjnie w 2 z 3 wersji wyposażeniowych. Do wyboru – osiem kolorów.
Wygodny panel po lewej stronie kokpitu służy m.in. do regulacji oświetlenia wskaźników i włączania podgrzewania wieńca kierownicy.
Panel klimatyzacji i przyciski nad nim robią świetne wrażenie (mimo że Arkana dzieli je m.in. z Daciami).
Między fotelami: półka na kartę-kluczyk i dwa spore miejsca na napoje. Podłokietnik można regulować wzdłużnie.