Austral to pierwszy z nowej generacji SUV-ów Renault opartych na płycie CMF-CD. Sprawdziliśmy jego formę na dystansie 10 tys. kilometrów.
Wraz z pojawieniem się w ofercie Renault Australa (w ubiegłym roku) francuska marka otworzyła nowy rozdział w historii swoich SUV-ów. Postawiła na zaawansowaną technologię (m.in. modularna platforma CMF-CD), ale także na wyraźną poprawę jakości i znacznie atrakcyjniejszy niż wcześniej design.
Austral nie wygląda już tak skromnie jak poprzednik (Kadjar) i nie ginie w tłumie kompaktowych SUV-ów. Najlepszą okazję do weryfikacji, czy pierwsze bardzo pozytywne wrażenia z kontaktu Australem znajdą potwierdzenie podczas znacznie intensywniejszej eksploatacji, dał test długodystansowy, który w tym przypadku trwał trzy miesiące.
Do prób otrzymaliśmy obecnie nadal najmocniejszą wersję w gamie – 158-konną, w najbogatszej z oferowanych specyfikacji, czyli iconic esprit Alpine.
Niewielka jednostka napędowa musi sobie radzić ze sporym, 4,5-metrowym i ważącym niemal półtorej tony SUV-em. Ma jednak dobre parametry, czyli 158 KM i 270 Nm maksymalnego momentu obrotowego i jest wspomagana przez 12-woltową instalację mikrohybrydową. Ta ostatnia sprawia, że praca systemu start-stop nie jest specjalnie denerwująca, a auto całkiem sprawnie rusza z miejsca.
Dane techniczne | Renault Austral mild hybrid 160 auto |
---|---|
Silnik | benz., turbo + elektr. |
Pojemność skokowa | 1332 cm3 |
Układ cylindrów/zawory | R4/16 |
Moc maksymalna | 158 KM/5250 |
Maks. moment obrotowy | 270 Nm/1800 |
Napęd | przedni |
Skrzynia biegów | aut./bezstopniowa |
Długość/szerokość/wysokość | 451/183/164 cm |
Rozstaw osi | 267 cm |
Masa/ładowność | 1464/539 kg |
Poj. bagażnika (min./maks.) | 500/1525 l |
Poj. zbiornika paliwa | 55 l (Pb 95) |
Opony | 235/45 R20 |
Osiągi, zużycie paliwa (dane prod.) | |
Prędkość maksymalna | 175 km/h |
Przyspieszenie 0-100 km/h | 9,7 s |
Średnie zużycie paliwa | 6,2-6,5 l/100 km |
Zasięg | 880 km |
Podczas przeprowadzonych pomiarów Renault rozpędziło się do 100 km/h w czasie 10,0 s. Nie jest to wynik specjalnie imponujący, ale subiektywne odczucia z jazdy nieobciążonym samochodem są zdecydowanie pozytywne i nie ma się wrażenia, by Australowi brakowało siły napędowej. Dopiero gdy samochód jest znacznie obciążony, da się odczuć, że silnik ma naprawdę sporo pracy.
Jednostkę zestawiono z bezstopniową przekładnią, która w większości przypadków działa naprawdę dobrze – podczas spokojniejszej jazdy zachowuje się niemal jak klasyczny automat, sprawnie symulując zmianę przełożeń. Gdy jednak bardzo zdecydowanie doda się gazu, jasne staje się, że to konstrukcja inna i nie tak szybka jak obecnie często stosowane „dwusprzęgłówki”.
Testujący zwracali uwagę na subtelny ton pracy silnika, który nawet podczas szybszej jazdy nie przeszkadza w komfortowej podróży, a także na dobre wyciszenie kabiny.
Podczas standardowych pomiarów przeprowadzanych w każdym testowanym samochodzie zużycie paliwa kształtowało się w przedziale od 5,3 l/100 km podczas spokojnej jazdy w trasie do 9,1 na autostradzie. Średni uzyskany wynik to 6,9 l/100 km.
W trakcie bardziej wymagającej eksploatacji testu długodystansowego (częste zmiany kierowców, szybsza jazda, obciążone auto) osiągnęliśmy średni rezultat na poziomie 8,9 l/100 km.
Renault Austral mild hybrid 160 auto – dane testowe (opony zimowe) | |
---|---|
Przyspieszenie 0-50 km/h | 3,3 s |
Przyspieszenie 0-100 km/h | 10,0 s |
Hamowanie 100-0 km/h (zimne) | 43,4 m |
Hamowanie 100-0 km/h (ciepłe) | 44,1 m |
Poziom hałasu przy 50 km/h | 55,2 dB |
Poziom hałasu przy 100 km/h | 62,1 dB |
Rzeczywista prędkość (przy wskazaniu 100 km/h | 96 km/h |
Liczba obrotów kierownicą | 2,6 |
Testowe zużycie paliwa (miasto/trasa/cykl mieszany) | 8,5/5,3/6,9 l/100 km |
Rzeczywisty zasięg | 790 km |
Austral, nawet w sygnowanej przez Alpine wersji, nie ma w sobie sportowego charakteru i niespecjalnie zachęca do bardziej dynamicznej jazdy. Ostre pokonywanie zakrętów kwituje zauważalnymi przechyłami karoserii, a układ kierowniczy nawet po wybraniu trybu sportowego pracuje nieco sztucznie i nie jest wybitnie komunikatywny.
Podczas spokojniejszej jazdy, zdecydowanie bardziej naturalnej dla samochodu tego rodzaju, Austral pokazuje się z naprawdę dobrej strony – zachowuje się pewnie, jest stabilny i wystarczająco szybki w reakcjach – innymi słowy przyjemny w prowadzeniu.
Pod względem komfortu jazdy ocena auta nie jest jednoznaczna. Z pofałdowaniami nawierzchni zawieszenie rozprawia się szybko, nie powodując nieprzyjemnego bujania karoserii. Nieźle radzi sobie także z poprzecznymi wybojami, ale te większe filtruje już zdecydowanie gorzej – jadący są o nich informowani wyraźniejszymi wstrząsami i zauważalnie głośniejszą pracą zawieszenia. Zapewne część winy ponoszą tu niskoprofilowe opony (235/45 R20). W książce testu nie pojawiają się pozytywne opinie o wyborze tego ekstremalnego jak na rodzinnego SUV-a rozmiaru. Takie są jednak teraz trendy.
Wiele pozytywnych wpisów w „dzienniku pokładowym” pojawia się odnośnie wnętrza Australa. W testowanej wersji iconic esprit Alpine wykończono je w ciemnej tonacji, a tapicerka wykonana z tkaniny i Alcantary robi bardzo przyjemne wrażenie.
Same siedzenia okazały się naprawdę wygodne. Podczas długich podróży ich kształt, solidne wyściełanie i spory zakres regulacji doceniali zarówno drobniejsi, jak i wyżsi, potężniejsi testujący.
O ile większość materiałów wykończeniowych jest dobrej jakości, o tyle sama precyzja ich montażu miejscami mogłaby być lepsza, bo czasami dało się słyszeć skrzypienie plastików.
Wśród plusów kabiny należy wymienić również dobrą przestronność (wygodnie usiądą w niej cztery wysokie osoby), a także funkcjonalność. Nie brakuje schowków (np. w konsoli między siedzeniami), a przesuwana kanapa z regulowanymi oparciami pozwala w razie potrzeby powiększyć pojemność bagażnika (z 500 do 575 litrów).
Tym, co zaskarbiło sobie szczególną przychylność, okazał się system multimedialny Renault, oparty o rozwiązania Google (Android), z mapami i asystentem głosowym. Pionowy ekran o przekątnej 12 cali działa szybko, ma bardzo dobrą rozdzielczość i zdecydowanie ułatwia obsługę wielu funkcji auta. Na pochwały zasłużyły także efektowne wskaźniki (na niemal całej ich powierzchni można np. wyświetlić mapę).
Test trwał trzy miesiące, podczas których pokonaliśmy 10 tys. km. Przez ten czas nie wydarzyło się nic, co spowodowało konieczność stawienia się w serwisie (ze względu na porę roku nawet opony zimowe zostały założone już na samym początku trwania testu).
W kabinie największe wrażenie bez wątpienia robią centralny ekran i wskaźniki. Ale wygląd to jedno, a bardziej liczy się funkcjonalność. I tutaj też trudno mieć zastrzeżenia. Testujący doceniali sprawnie działającego asystenta Google i mapy tej samej firmy. Na ekranie można też obserwować obraz z kamery cofania, który przesuwa się wraz z kątem skrętu kół.
Typowo dla Renault nie zabrakło w kabinie nietuzinkowych rozwiązań. Należy do nich choćby uchwyt w konsoli między fotelami, który wygląda jak dźwignia automatu, a służy głównie do podparcia dłoni podczas obsługi np. klimatyzacji czy funkcji na dole ekranu.
Efektowny, ale jednocześnie czytelny kokpit. Mimo zastosowania dwóch ekranów, nie zrezygnowano z przycisków sterujących ważnymi funkcjami samochodu.
Bagażnik ma sporą pojemność 500 litrów, którą można powiększyć do 575 l, m.in. przesuwając kanapę w zakresie 16 cm. Ustawność kufra ograniczają wnikające do jego wnętrza nadkola. Wykończenie stoi na dobrym poziomie. Pokrywa mogłaby się unosić wyżej.
Mankamentem jest to, że po złożeniu oparć kanapy nie powstaje całkiem płaska powierzchnia. Próg utrudnia przesuwanie cięższych przedmiotów.
W Australu nie ma już niestety diesla. Teraz pierwsze skrzypce odgrywają silniki benzynowe, które wspomaga technologia mikrohybrydowa z 12-woltową instalacją elektryczną (w gamie pojawi się także pełna hybryda, rozwijająca 200 KM). Składają się na nią rozruszniko-alternator oraz niewielka litowo-jonowa bateria, które m.in. usprawniają działanie systemu start/stop. Jednostka napędowa o pojemności 1,3 l ma 4 cylindry, wtrysk bezpośredni oraz turbodoładowanie. Została ona opracowana wraz z inżynierami z koncernu Daimler.
Austral objęty jest standardową gwarancją mechaniczną oferowaną przez Renault, która trwa dwa lata (bez limitu kilometrów). Na lakier obowiązuje trzyletnia ochrona, natomiast na perforację 12-letnia gwarancja. Przeglądy należy natomiast wykonywać co 2 lata lub po przejechaniu 30 tys. km (w zależności, co nastąpi pierwsze).
Podczas testu nie musieliśmy zatem stawiać się w serwisie na rutynową kontrolę i wymiany płynów eksploatacyjnych. Podczas redakcyjnej intensywnej eksploatacji nie wydarzyła się też żadna nieprzewidziana „przygoda” ani poważna usterka, która wymagałaby interwencji warsztatu.
Większość z pokonanych kilometrów samochody w testach długodystansowych przejeżdżają w trasach. Austral przemierzył Polskę wzdłuż i wszerz, mimo braku napędu na cztery koła dobrze sprawdzając się m.in. podczas zimowych wypadów w górzyste tereny, w Karkonosze czy do Wisły. Tym razem wyjątkowo SUV Renault nie opuścił granic naszego kraju.
Procedurą, którą często przeprowadzamy w przypadku samochodów trafiających do redakcji Motoru na test długodystansowy, jest badanie parametrów jednostki napędowej na hamowni. Tak też było w przypadku Australa.
Jego turbodoładowany benzynowy silnik 1.3 z instalacją mikrohybrydową podczas prób w firmie Maptek potwierdził poziom mocy i momentu obrotowego bardzo zbliżony do fabrycznego. Uzyskaliśmy bowiem następujące wyniki: 163,2 KM (+3,3% względem serii) oraz 279,2 Nm (rezultat lepszy o 3,4%).
Wprawdzie 10 tys. km to jeszcze niewiele, ale intensywne tempo eksploatacji potrafi odcisnąć piętno na autach w testach długodystansowych. Renult Austral okazało się jednak odporne na trudy głównie zimowego użytkowania. Z zawieszenia nie zaczęły dochodzić żadne niepokojące odgłosy, silnik błyskawicznie zapalał, a tapicerka była, mimo lekkiego przybrudzenia, w bardzo dobrej kondycji. Co ważne, matowy, opcjonalny i kosztowny, lakier nie nosił zarysowań.
WYPOSAŻENIE/CENY | Renault |
---|---|
Model | Austral |
Wersja | mh 160 auto iconic esprite Alpine |
Poduszki czoł./bocz./kurt./centr. | +/+/+/+ |
Asyst. pasa ruchu/martwego pola | +/+ |
Asyst. znaków/zapobieg. kolizji | +/+ |
Klimatyzacja aut. 1-/2-strefowa | –/+ |
Cyfrowe zegary/ładowarka ind. | +/+ |
Nawigacja/ekran head-up | +/(3000 zł) |
Czujniki park. p. i t./asyst. park. | +/+ |
Kamera cofania/kamery 360º | –/+ |
Tempomat/aktywny tempomat | –/+ |
Szklany dach/dostęp bezkluczyk. | (4500 zł)/+ |
Podgrz. fotele/kierownica/p. szyba | +/+/+ |
Tapicerka półskórzana/skórzana | +/– |
Elektr. ster. fotele/pokrywa bag. | +/+ |
Światła LED/matrycowe | +/ (4000 zł) |
Już od drugiej wersji wyposażenia Austral seryjnie ma w pełni diodowe reflektory, ale do dwóch najwyższych (iconic i iconic esprit Alpine) można dokupić ich wersję matrycową, wycenioną na 4 tys. zł.
Pozwala ona poruszać się ze stale włączonymi światłami drogowymi, a system sam dopasowuje wiązkę do warunków na drodze.
Matowy lakier prezentuje się atrakcyjnie (choć to oczywiście kwestia indywidualnych upodobań), ale jest dostępny jedynie w połączeniu z czarnym dachem.
A to łącznie kosztuje wręcz absurdalne 11 200 zł (7500 zł lakier, 3700 zł dach), czyli aż 6,2% ceny auta.
Austral okazał się udanym i przyjaznym w obcowaniu samochodem nie tylko podczas standardowego testu, ale także trzymiesięcznego, długodystansowego. Trudno w nim wprawdzie wskazać jedną bardzo wyróżniającą się cechę, ale ważniejsze jest to, że zasadniczo nie pozwala sobie na większe wpadki i prezentuje wyrównany wysoki poziom.
Austral to bardzo spójny SUV, w którym wyraźna jest przewaga zalet. Ma liczną i mocną konkurencję, ale jest dobrze przygotowany do takiej rywalizacji.
red. Wojtek Jurko
Na co dzień odczuwa się, że Austral to samochód bardzo przyjazny swojemu użytkownikowi – przemyślany w szczegółach i pełen przydatnych udogodnień.
red. Marcin Laska
Obok estetyki nadwozia i wnętrza mocną stroną Australa jest koncepcja kokpitu znana już z Megane E-Tech – z doskonałym asystentem głosowym oraz nawigacją Google'a.
red. Marcin Sobolewski