Across to największy, najmocniejszy, najszybszy, najbardziej zaawansowany technicznie i... najdroższy model w gamie Suzuki. Sprawdziliśmy, czy we wszystkim jest taki „naj”.
Nie licząc Jimny'ego, cała europejska gama Suzuki otrzymała niedawno proste układy mild hybrid. A na jej szczycie pojawiły się dwa nowe modele – hybrydowe kompaktowe kombi Swace oraz SUV Across (hybryda typu plug-in).
Nie mając doświadczenia w produkcji takich aut i nie chcąc poświęcać kilku lat i wielu milionów dolarów na opracowanie własnego napędu, Suzuki skorzystało z gotowych konstrukcji doświadczonej w dziedzinie hybryd Toyoty. Efektem tej współpracy są obie nowości: Swace i Across, czyli delikatnie przestylizowane Corolla kombi i RAV4. W naszym teście ta druga – nowe Suzuki Across w jedynej dostępnej wersji silnikowej i wyposażeniowej: 2.5 Plug-in Hybrid E-Four E-CVT Elegance.
E-Four oznacza napęd na 4 koła. Przednie są wprawiane w ruch przez dwa silniki: benzynowy i elektryczny (185 i 182 KM), tylne napędza drugi „elektryk” (54 KM). Łączna moc tego zestawu to aż 306 KM.
Według Suzuki pozwala to na rozpędzenie auta do 100 km/h w 6 s. Wierzymy. Podczas naszych pomiarów temperatura nieco poniżej 0ºC i zimowe opony utrudniały gwałtowny zryw – a mimo to Suzuki osiągało „setkę” w świetne 6,2 s.
Baterie o pojemności aż 18,1 kWh (w tej klasie norma to 10-14 kWh) teoretycznie pozwalają pokonać 75 km „na prądzie”, a w korkach nawet 98 km. Ale nie zimą. My przejechaliśmy po mieście maksymalnie 65 km, co podczas mrozów i tak jest dobrym wynikiem (rywale obiecują 50-60 km, a w takich warunkach przejeżdżają ok. 40-45 km).
Dane techniczne | Suzuki Across 2.5 Plug-in Hybrid |
---|---|
Silnik | benzynowy + 2 x elektryczny |
Pojemność skokowa | 2487 cm3 |
Układ cylindrów/zawory | R4/16 |
Moc maksymalna (benz.) | 185 KM/6000 |
Moc maksymalna (el./łączna) | 182+54/306 KM |
Maks. moment obr. (benz.) | 227 Nm/3200 |
Maks. moment obr. (el./łączny) | 270+121/b.d. Nm |
Napęd, skrzynia biegów | 4x4, aut./bezstopniowa |
Dług./szer./wys./rozstaw osi | 464/186/169/269 cm |
Średnica zawracania | 11,4 m |
Masa/ładowność | 1940/570 kg |
Poj. bagażnika (min./maks.) | 490/1604 l |
Pojemność zbiornika paliwa | 55 l (Pb 95) |
Opony | 235/55 R19 |
Osiągi, zużycie paliwa (dane prod.) | |
Prędkość maksymalna | 180 km/h |
Przyspieszenie 0-100 km/h | 6,0 s |
Średnie zużycie paliwa | 6,6 l/100 km |
Zasięg | 830 km |
Cena od | 249 500 zł |
Używając trybu Eco, który „stępia” nie tylko reakcję na dodanie gazu, ale i pracę niedopuszczającej do zaparowania szyb klimatyzacji, oraz omijając odcinki o podwyższonym limicie prędkości, na pewno przejechalibyśmy o kilka kilometrów więcej. W trybie miejsko-podmiejskim, gdy tempo chwilami sięgało 90 km/h, zasięg spadał do 50-55 km. Nadal nieźle.
W elektrycznym trybie Suzuki rozpędza się maksymalnie do 135 km/h, a „setkę” osiąga w około 11 sekund.
Dane testowe (opony zimowe) | |
---|---|
Przyspieszenie 0-50 km/h | 2,5 s |
Przyspieszenie 0-100 km/h | 6,2 s |
Hamowanie 100-0 km/h (zimne) | 43,9 m |
Hamowanie 100-0 km/h (ciepłe) | 44,5 m |
Poziom hałasu przy 50 km/h | 55,5 dB |
Poziom hałasu przy 100 km/h | 63,8 dB |
Rzeczywista prędkość przy wskazaniu 100 km/h | 95 km/h |
Liczba obrotów kierownicą | 2,7 |
Testowe zużycie paliwa (miasto/trasa/cykl mieszany) | 5,6/6,6/6,1 l/100 km |
Rzeczywisty zasięg | 900 km |
Naładowanie akumulatorów z tzw. słupka albo wallboxu trwa prawie 5 godzin, ale już po czterech bateria jest niemal pełna. Koszt zależy od dostawcy prądu, w dużej sieci ładowarek płaciliśmy ok. 17 zł, wallbox albo gniazdko w garażu zbliży cenę do 10 zł.
Po rozładowaniu baterii Suzuki przechodzi w tryb hybrydowy. Podczas w miarę spokojnej jazdy po mieście zużywa wtedy 5,6 l benzyny na 100 km. W trasie (poniżej 100 km/h) spalanie rośnie o litr, ale przy 140 km/h przekracza już 10 l/100 km.
Frajdy z dynamicznej jazdy czy „płynięcia nad dziurami” lepiej szukać gdzie indziej, ale Across prowadzi się pewnie i całkiem komfortowo. Zastrzeżenia budzi tylko wyjątkowo trudne dozowanie hamulców – minimalnie za mocno wciśnięty lewy pedał powoduje niemal awaryjne hamowanie. Da się do tego przyzwyczaić, ale szkoda, że trzeba.
Miejsce na czele bardzo skromnej listy wad Acrossa należy się jego cenie. Kwotę 249 500 zł trudno wytłumaczyć nawet bogatym wyposażeniem. Choć i tak warto zaznaczyć, że to o 12,3 tys. zł mniej niż jeszcze niedawno – SUV Suzuki to rzadki przypadek samochodu, który w ostatnim czasie staniał, a nie podrożał.
Suzuki Across to świetny wybór dla osób dysponujących dostępem do prądu, np. we własnym garażu. Szkoda jedynie, że ten udany samochód tak dużo kosztuje.
Frontowa część nadwozia jest tym, co najbardziej odróżnia Suzuki Across od Toyoty RAV4, na której bazuje.
Z tyłu Suzuki najłatwiej rozpoznać po... oznaczeniach. Wystające spod zderzaka końcówki wydechu to coraz rzadszy widok.
Kokpit różni się od RAV4 właściwie tylko literą na kierownicy. Niezłe tworzywa, dobra widoczność, przyjazna obsługa.
W kokpicie nie brak półek. Ta przed pasażerem oraz mniejsza po lewej stronie deski są gumowane i podświetlone.
Ekran między wskaźnikami może wyświetlać prędkość cyfrowo (fot.) lub w formie klasycznego prędkościomierza.
Pod względem grafiki centralny wyświetlacz nie dorównuje ekranowi zegarów. Obsługa okazuje się łatwa.
Z nawigacji można korzystać po połączeniu z telefonem przez Android Auto lub Apple CarPlay. Fabrycznej brak.
Nie zapomniano o podświetleniu przełączników do sterowania szybami. Lusterka są składane elektrycznie.
Po złożeniu kanapy uzyskuje się niemal płaską podłogę bez jakiegokolwiek schodka. Burty bagażnika są plastikowe.
Pod podłogą wygospodarowano miejsce na koło zapasowe (tzw. dojazdówkę), co nie zdarza się zbyt często w hybrydach.