Magazyn Auto
Serwis pod patronatem magazynu Motor
Starsze samochody solidniejsze niż nowe – fakt czy mit?

Czy starsze auta są bardziej awaryjne?

Starsze samochody solidniejsze niż nowe – fakt czy mit?

Czy starsze auta są bardziej awaryjne?

Starsze samochody solidniejsze niż nowe – fakt czy mit?

Samochód, jak każde inne narzędzie, potrafi się zepsuć. Występujące awarie mają różne podłoże. Czy starsze auta psują się jednak bardziej od nowych? Jakie są najczęstsze źródła problemów? 

Defekt samochodu na trasie zmusza do wezwania lawety i może pokrzyżować plany urlopowe. Naprawa na zachodzie Europy bywa także dotkliwym ciosem dla kieszeni. We znaki może się jednak dać nawet usterka pojazdu w garażu. Dużo nie trzeba, byśmy spóźnili się przez nią do pracy, szkoły czy na lotnisko. Części awarii można uniknąć. Niestety nie wszystkie da się przewidzieć.

Rzetelny serwis auta to podstawa bezawaryjności

Wiele nadciągających problemów można wykryć w zarodku lub początkowej fazie ich rozwoju w trakcie bieżącego serwisowania auta. Wprawne oko mechanika na pewno wychwyci parciejące przewody i osłony gumowe, a jego ucho wyłapie niepokojące hałasy z zawieszenia. Wymienione usterki są zwykle pokłosiem zużycia samochodu na przestrzeni lat.

Nie oznacza to bynajmniej, że psują się wyłącznie starsze auta. We wszystkich pojazdach można spotkać się z błędami konstrukcyjnymi czy niestabilnością pokładowej elektroniki, które skutkują przeróżnymi problemami.

Raport ADAC opisujący usterkowość samochodów zarejestrowanych w latach 2000-2016 wykazał, że natężenie usterek może zmieniać się nieraz z generacji danego modelu na generację. I to nie zawsze najnowsza z nich jest górą!

Aby uniknąć problemów, nie wystarczy jedynie regularnie serwisować samochód. Warto również wsłuchiwać się w sygnały wysyłane przez auto – chociażby jego zachowanie po przekręceniu kluczyka w stacyjce. Jeżeli rozrusznik kręci się wolniej niż zwykle, a silnik zaczyna pracę z opóźnieniem, warto przyjrzeć się akumulatorowi. To on najczęściej unieruchamia pojazdy.

Główne źródła problemów w samochodach

Poniżej prezentujemy główne źródła problemów z samochodami – występujących zarówno w kilkunastoletnich, jak i niemal fabrycznie nowych autach.

Wady konstrukcyjne elementów

Samochody składają się z tysięcy elementów, często produkowanych przez niezależnych od marek poddostawców. Wystarczy, że podczas ich wytwarzania zostanie popełniony niewielki błąd lub użyty materiał o niewystarczających parametrach, a dany model może ulegać chronicznym awariom. Wadą fabryczną może też być zły montaż (np. skutkujący przecieraniem się wiązek elektrycznych czy przeciekającą wodą). Tego typu usterki zwykle poprawia się w kolejnych latach modelowych lub podczas liftingów aut.

Pekniety korpus turbo
Korpusy turbosprężarek potrafią pękać przy niezbyt wysokich przebiegach.

Sposobem na usuwanie poważnych wad fabrycznych są akcje przywoławcze. W ich ramach ASO bezpłatnie wymieniają lub kontrolują niedopracowane elementy – nie tylko w autach objętych gwarancją.

Naturalne zużycie eksploatacyjne podzespołów

Każdy z elementów samochodu podlega naturalnemu zużyciu. Dotyczy to nawet karoserii, która z biegiem czasu może tracić sztywność. Oczywiście zużycie eksploatacyjne w największym stopniu dotyczy części ruchomych czy wykonujących inną pracę. W jej trakcie dochodzi do stopniowego wycierania się współpracujących ze sobą powierzchni, zmęczenia materiału czy śniedzenia lub innych uszkodzeń połączeń stykowych w układach elektrycznych.

Kluczowe zużywające się podzespoły, jak np. pasek rozrządu, mają określony przez producenta resurs. W pozostałych decyzja o wymianie powinna nastąpić po stwierdzeniu zużycia zbliżonego do wartości granicznych.

Naturalne zuzycie
Każda tarcza hamulcowa ma podaną przez jej producenta grubość minimalną.

Regularne oddawanie pojazdu do mechanika pozwala na uniknięcie przypadkowych problemów – pracownicy serwisu są bowiem w stanie ocenić, które części warto wymienić.

Nawarstwiające się zaniedbania serwisowe


Część kierowców świadomie lekceważy konieczność serwisowania auta, wychodząc z założenia, że jeździ tylko po mieście, więc nawet jak coś się stanie, to samochód dojedzie do warsztatu. Inna grupa lekceważy zalecenia mechaników w zakresie wymian elementów, a zdarza się, że świadomie eksploatuje pojazd z usterkami.

Prowadzi to do nawarstwiania się problemów – w skrajnej sytuacji może być ich tak dużo, że łączny koszt ich usunięcia zbliży się lub przewyższy rynkową wartość pojazdu. Zaniedbania potrafią się też mścić – istnieje wiele awarii powiązanych (np. niesprawności układu chłodzenia mogą doprowadzić do przegrzania silnika).

Zaniedbania eksploatacyjne
Mniejszym obciążeniem jest sukcesywne wymienianie zużytych podzespołów niż interwencja mechanika w sytuacji, gdy auto nie jest już w stanie przejść przeglądu.

Zaniedbania serwisowe dotyczą starszych aut. Nowsze są regularnie obsługiwane przez ASO w celu podtrzymania gwarancji. Coraz więcej marek oferuje przedłużone okresy ochrony gwarancyjnej czy pakiety serwisowe, co sprzyja należytej dbałości o samochód.

Nieprawidłowe działanie elektroniki

Pod koniec XX wieku auta były niemal czysto mechaniczne. Komponenty elektroniczne znajdowały się głównie w sterowniku silnika. Sytuacja uległa jednak zmianie. Dążenie do poprawy komfortu użytkowania i zwiększenia liczby funkcji czy wprowadzanie kolejnych systemów multimedialnych i podnoszących bezpieczeństwo spowodowały radykalne podniesienie liczby mikroprocesorów i czujników pracujących na pokładzie samochodów.

Niestety potrafią one zawodzić także w autach, które dopiero co wyjechały z salonu – na porządku dziennym są komunikaty o fikcyjnych błędach albo zawieszające się czy samoistnie resetujące systemy multimedialne. Czasem zdarza się, że radio przestaje działać albo gaśnie jeden z ekranów. Po ponownym uruchomieniu samochodu zazwyczaj wszystko wraca do normy, ale niesmak i obawa przed powtórzeniem się problemów pozostają.

Problemy z elektronika
Problemy z elektroniką trapią samochody od  około 20 lat.

Jednym ze sposobów na ustabilizowanie pracy elektroniki są aktualizacje oprogramowania. Jeżeli nie poprawiają sytuacji, serwisy mogą zaproponować wyłączanie wybranych funkcji (np. kontroli ciśnienia powietrza w kołach starszych aut). Im starszy model, tym zwykle jest on lepiej rozpracowany pod kątem pojawiających się błędów i sposobów walki z nimi. W świeżych modelach poważne błędy bywają sporym problemem.

Niedomagania akumulatora

Niedobory prądu uniemożliwiają uruchomienie pojazdu, a nawet jego otwarcie. Prądu może zabraknąć z kilku powodów. W starszym aucie w grę wchodzi eksploatacyjne zużycie akumulatora czy niesprawność alternatora.

W nowszych prąd znika przez liczne urządzenia, które są w stanie czuwania nawet po zamknięciu pojazdu.

Rozladowany akumulator
Kiedy zabraknie prądu, ratunkiem jest jego „pożyczenie” z innego auta lub użycie boostera.


Do problemu w postaci braku prądu zwykle doprowadza... właściciel pojazdu. Jeżeli rzadko używa samochodu, powinien zadbać o doładowywanie akumulatora lub zainwestować w booster. Zwykle po 5-7 latach nawet najlepsze akumulatory tracą sporą część pierwotnej pojemności i nadają się do wymiany.

Uszkodzenie opony

Z danych ADAC wynika, że im nowszy samochód, tym większe prawdopodobieństwo, że jego koło sprawi problem. Można to w prosty sposób wytłumaczyć brakiem kół zapasowych czy dojazdowych, jak również malejącym profilem opon – w przypadku uderzenia w krawężnik czy najechania na większą wyrwę w nawierzchni zestaw naprawczy zwykle na niewiele się zdaje. Duża obręcz jest na tyle zdeformowana, a dziura w oponie tak pokaźna, że cała pianka uszczelniająca wycieka przez nią na zewnątrz koła, zamiast umożliwić chociażby dotarcie do najbliższej wulkanizacji.

Przebita opona
Tylko punktowo przebite opony można uszczelnić zestawem naprawczym.

Warto sprawdzić, czy wyposażenie, jakie mamy na pokładzie, jest kompletne. Nawet najlepszy zestaw naprawczy nie pomoże, jeżeli zabraknie choćby jednego z wężyków. Tak samo nieprzydatne będzie koło zapasowe, gdy w aucie nie będzie lewarka, klucza do kół czy „złodziejki” do odkręcania śrub zabezpieczających.

Kupno używanego auta – wskazówki ADAC

Osobom planującym zakup używanego samochodu eksperci ADAC przypominają, że im starszy pojazd, tym większy wpływ na jego stan i ryzyko wystąpienia awarii w przyszłości mieli dotychczasowi właściciele.

  • Na używane auto zawsze warto spoglądać krytycznym okiem
  • Kto nie czuje się na siłach, powinien poprosić o oględziny pojazdu mechanika lub innego eksperta
  • Warto sprawdzić statystyki awaryjności

Awaryjność starszych aut – podsumowanie

Niektórzy twierdzą, że samochody dzielą się na takie, które miały już awarię i te, w których problemy dopiero wystąpią. W statystykach ADAC wyraźnie widać, że liczba problemów zwykle rośnie wraz z wiekiem pojazdu. Pocieszający jest fakt, że wielu z nich można uniknąć.

W 2020 r. aż 46,3% wezwań niemieckiej pomocy drogowej nastąpiło z powodu problemów z akumulatorem, a kolejne 7,1% przez awarie kół. Wielu z nich można było zapobiec, kontrolując na bieżąco stan akumulatora lub dbając o sprawność koła dojazdowego czy zestawu naprawczego.

Czytaj także