Jak długo trwa znalezienie kupca zainteresowanego używanym samochodem i jaki wpływ na ten czas mają rodzaj silnika oraz typ nadwozia? Jedno jest pewne – hipotetyczny właściciel elektrycznego coupe powinien uzbroić się w wyjątkowo duży zapas cierpliwości.
Jak długo używany samochód czeka na nabywcę? Jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie nie ma – gdy cena jest kusząco niska, telefon sprzedającego zacznie dzwonić kilka minut po wystawieniu ogłoszenia.
Dotychczasowy właściciel rzadko kiedy chce tracić na odsprzedaży pojazdu, więc będzie próbował sprzedać go za kwotę typową dla danego modelu z określonego rocznika i ze zbliżonym przebiegiem lub wystawi go na sprzedaż nawet drożej, by z czasem móc dokonać ewentualnej korekty ceny.
W zależności od konfiguracji używane auto może czekać na kupca średnio 33-75 dni.
Serwis Otomoto.pl raportuje, że od początku roku średni czas aktywności ogłoszeń pozostaje względnie stabilny z lekką tendencją do wydłużania się. Orientacyjnie można przyjąć, że zwłaszcza w przypadku osób prywatnych czas do wyłączenia ogłoszenia pozostaje zbliżony do czasu sprzedaży pojazdu – w końcu nikt nie będzie chciał odbierać kolejnych połączeń z pytaniami o sprzedane już auto.
W okresie pandemii i tuż po niej zapotrzebowanie na nowe i używane auta znacząco wzrosło. Towarzyszył temu istotny skok cen. Przez ostatnie półtora roku dało się zauważyć wydłużanie się czasu emisji ogłoszeń. Sygnalizuje to, że auta dłużej czekają na kupującego. Daje się to zauważyć zwłaszcza w przypadku pojazdów oferowanych przez firmy.
Auta z instalacjami LPG są tanie w eksploatacji, a dodatkowo „gaz” można spotkać z reguły w starszych pojazdach, które nie są drogie. Efektem jest bardzo sprawna sprzedaż.
Co prawda auta małe i miejskie wychodzą z mody, ale są one tanie w zakupie i utrzymaniu, więc szybko znajdują nabywców. Egzotyczne sportowe modele nie są rozchwytywane.