Które SUV-y oszczędzają swojemu właścicielowi nieprzyjemnych niespodzianek i nie zmuszają go do korzystania z pomocy assitance? Oto przegląd najbardziej niezawodnych modeli w wieku 10 lat, przygotowany przez ADAC.
Grono kierowców planujących zakup uterenowionego auta stale rośnie. Jeżeli przymierzają się do zakupu 10-letniego samochodu, powinni wziąć pod uwagę niemieckie modele – przynajmniej takie wnioski można wysnuć z ocen przyznanych pseudoterenówkom z rocznika 2012.
Swoje zestawienie ADAC opiera o statystyki wezwań niemieckiej pomocy drogowej. Widniejąca obok każdego modelu ocena to wynik, będący przeliczeniem liczby wezwań pomocy drogowej na 1000 egzemplarzy danego modelu zarejestrowanych w Niemczech w danym roczniku.
Powody unieruchomienia pojazdów są różne. W 2021 roku aż 46,2% wezwań pomocy drogowej było związanych z akumulatorem. Niestety nowoczesne auta mocno drenują baterię – liczne pozostające w trybie czuwania systemy zużywają prąd. Warto o tym pamiętać i kontrolować stan naładowania lub okresowo podłączać akumulator do prostownika. Zwiększy to szansę na uniknięcie przykrej niespodzianki z autem.
W 2012 r. BMW oferowało już drugą generację X3 – znacznie dojrzalszą stylistycznie i przestronniejszą od poprzednika. Samochód był produkowany w amerykańskim Spartanburgu. Jego doskonała ocena to chyba najlepszy dowód, że w kwestii awaryjności nie pochodzenie auta, ale rozwiązania techniczne, kontrola jakości w fabryce oraz późniejsza opieka serwisowa grają pierwsze skrzypce.
Klienci BMW musieli czekać na kompaktowego SUV-a aż do 2009 r. Ich cierpliwość została jednak nagrodzona. BMW X1 dobrze wygląda i świetnie się prowadzi. Z raportu ADAC wynika, że jest też trwałe (nie wskazano typowych problemów). Przedzakupowa kontrola powinna jednak obejmować sprawdzenie stanu napędu xDrive i łańcucha rozrządu w dieslu N47– podobnie jak w innych modelach BMW potrafią one sprawiać problemy.
Model jest technicznie spokrewniony z Tiguanem. Ma więcej stylu i często mocniejsze silniki oraz bogatsze wyposażenie, ale potencjalny nabywca musi zaakceptować mniej przestronne wnętrze i skromniejszy bagażnik. W kwestiach zaopatrzenia w części zamienne czy awaryjności Q3 nie rozczarowuje. Model okazał się bardzo trwały (ADAC nie wskazywało typowych usterek). Plusem jest też wolno postępująca utrata wartości.
Dla niektórych to duże zaskoczenie – tania w zakupie i surowo wykończona Dacia bez trudu dotrzymuje kroku znacznie bardziej poważanym i droższym modelom. Bazuje na starszych rozwiązaniach Renault, więc części zamienne są tanie i powszechnie dostępne. Kolejnym plusem jest też łatwość dokonywania napraw – procentuje prosta budowa. Co ciekawe, eksperci ADAC nie pokusili się o wskazanie żadnych typowych problemów.
Wzdłużnie umieszczony silnik oraz permanentny napęd quattro (a nie dołączany przez sprzęgło Haldex) sprawiają, że niektórzy uważają Q5 za najmniejszego SUV-a Audi z prawdziwego zdarzenia. Model przekonuje także świetnie wykończonym wnętrzem i paletą mocnych silników (V6 są niestety drogie w serwisowaniu). Słabe punkty to wg ADAC wtryskiwacze, rozruszniki oraz układ EGR.
Jedyne w swoim rodzaju kanciaste nadwozie GLK wciąż może się podobać. Podobnie jak szeroka paleta silników, skuteczny napęd na obie osie, dobre właściwości jezdne, bogate wyposażenie, starannie wykończone wnętrze oraz niska awaryjność. Za newralgiczne punkty modelu eksperci ADAC uznali układ kierowniczy, stacyjki oraz akumulatory. Model jest dobrze zaopatrzony w nieprzesadnie drogie zamienniki.
Kompaktowy SUV uniknął problemów znanych z wielu nieco starszych modeli Volkswagena – w tym łuszczących się tworzyw w kabinie, kaprysów elektroniki i bardzo poważnych awarii diesli 2.0 TDI PD z pompowtryskiwaczami (Tiguan otrzymał nowocześniejsze jednostki 2.0 TDI CR). ADAC zwróciło uwagę na nieprawidłowe działanie układu recyrkulacji spalin oraz problemy z łańcuchami rozrządu.