Pierwszy model Amerykanów z polskiej fabryki i pierwsze auto tego wytwórcy, wykorzystujące technologię byłego już koncernu PSA Peugeot-Citroen. Oto elektryczny Jeep Avenger o zasięgu do 550 km.
Najnowszy model amerykańskiej marki to jednocześnie jego najmniejsze auto. Mierzy 407,6 cm długości, co oznacza, że jest o 15,4 cm krótszy niż Renegade. Tym samym, gdy już dotrze na rynek w 2023 roku, Avenger będzie stanowił rywala dla tak popularnych Peugeota 2008, Renault Captura czy Skody Kamiq.
Pod względem technicznym Avenger bazuje na platformie CMP, wykorzystywanej już w Oplu Mokce czy Peugeocie 208. Dla polskiej fabryki w Tychach, szykującej się do uruchomienia jego produkcji, stanowiło to nie lada wyzwanie. Dlaczego? Ponieważ do tej pory powstawały tam wyłącznie samochody, oparte na technologii byłego już koncernu FCA.
Platforma CMP oraz związane z nią komponenty zostały zaprojektowane jeszcze przez PSA, które na początku 2021 roku razem z FCA powołało koncern Stellantis. Stąd w Tychach konieczne stało się stworzenie nowej linii produkcyjnej, na której obok Avengera będą powstawać bliźniacze konstrukcje Alfy Romeo i Fiata.
Ponadto, niezbędne było również zmodernizowanie tłoczni, spawalni, lakierni czy montażowni.
Elektryczny Avenger, który jako pierwszy ujrzał światło dzienne, jest wprawiany w ruch przez 400-woltowy silnik elektryczny, wytwarzający 156 KM i 260 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Mimo że cechuje się on identycznymi danymi, co np. w Peugeocie e-2008, według Amerykanów to jednostka nowej generacji. Niestety, osiągów nie podano.
Bateria litowo-jonowa o pojemności 54 kWh pozwala Avengerowi na pokonanie dystansu 400 km (według WLPT) w cyklu mieszanym oraz 550 km w cyklu miejskim. Auto jest w stanie przyjąć dawkę prądu z mocą sięgającą 100 kW, co oznacza, że naładowanie od 20 do 80% zajmie około 24 minuty.
Najnowszy Jeep dysponuje ładowarką pokładową o mocy 11 kW. Dzięki niej, „nabicie” baterii do pełna będzie trwać około 5,5 godziny.
Choć elektryczny Avenger nie będzie dostępny w odmianie 4x4, wyróżniać się ma solidnymi możliwościami terenowymi. I tak jego prześwit to 20 cm, a kąty natarcia i rampowy – po 20 stopni. Kąt zejścia wynosi z kolei 32 stopnie.
W bliżej nieokreślonej przyszłości ma się pojawić wariant 4x4, który otrzyma oznaczenie 4xe. Czyli na 99% będzie hybrydą plug-in z dodatkowym silnikiem elektrycznym, wprawiającym w ruch tylne koła.
Przednionapędowy Jeep Avenger, który porusza się na kołach 18-calowych, otrzymał obudowy w dolnej części nadwozia, chroniące je np. przed porysowanie o wystające gałęzie. Auto seryjnie jest wyposażone w asystenta zjazdu oraz w układ Jeep Select Terrain, oferujący tryby pracy: Normal, Eco, Sport, Śnieg, Błoto i Piasek.
Deska rozdzielcza Jeepa Avengera wyróżnia się nie tylko kolorowym pasem biegnącym przez jej szerokość, ale i dwoma ekranami. Cyfrowe zegary mają przekątną 10,25 cala, natomiast wyświetlacz systemu informacyjno-rozrywkowego – 7 lub 10 cali. Co istotne, zapewnia on bezprzewodową łączność ze smartfonami, opartymi na Androidzie lub iOS-ie.
Schowki w kokpicie pomieszczą 34 l, natomiast pojemność bagażnika wynosi porządne 380 l. Auto zapewnia bogate wyposażenie, w tym m.in. automatyczną klimatyzację, adaptacyjne reflektory diodowe czy kamerę cofania z widokiem z lotu ptaka.
Typowo dla współczesnych modeli Jeep Avenger został zaopatrzony w liczne systemy aktywne bezpieczeństwa, które razem pracują na zdolność do autonomicznej jazdy na poziomie 2.
W Europie lista zamówień na Jeepa Avengera zostanie otworzona z dniem 30 listopada bieżącego roku. Na początku w sprzedaży znajdzie się specjalny, w pełni wyposażony wariant 1st Edition.
Co ciekawe, na rynkach hiszpańskim i włoskim auto w wersji premierowej oferowane będzie wyłącznie z turbodoładowanym 1,2-litrowym, 3-cylindrowym silnikiem benzynowym.