Magazyn Auto
Serwis pod patronatem magazynu Motor
Zniszczony fotoradar

Co kraj, to obyczaj. Na potęgę niszczą fotoradary w okolicach Toronto. Powód?

Co kraj, to obyczaj. Na potęgę niszczą fotoradary w okolicach Toronto. Powód?

Akty wandalizmu na fotoradarach w okolicach kanadyjskiego Toronto. Powód? Ogłoszenie przez burmistrza chęci postawienia kolejnych 25 kamer rejestrujących przekraczanie prędkości.

Fotoradary  stanowią bodajże najlepszy bat na kierowców nagminnie łamiących ograniczenia prędkości. Są stawiane przede wszystkim w miejscach, gdzie wielokrotnie zgłaszano jej przekraczanie lub w okolicach szkół czy przedszkoli, zlokalizowanych przy ruchliwej drodze. 

W naszym kraju sieć fotoradarów nie jest zbyt rozbudowana – według danych systemu Yanosik w 2022 roku było ich około 500. Co innego w Kanadzie. W okolicach samego Toronto znajduje się 50 takich urządzeń, a kolejne 25 ma zostać wkrótce uruchomionych. 

Po tym, jak burmistrz tego miasta – John Tory – ogłosił chęć postawienia nowych fotoradarów, nastąpiła seria aktów wandalizmu. Mieszkańcy przystąpili do niszczenia nowych urządzeń, z których wiele nie zostało nawet przytwierdzonych do nawierzchni. 

 

Co ciekawe, nowe fotoradary w Toronto są umieszczone nisko nad ziemią, więc niezadowolonym kierowcom łatwo je zaatakować. Wandale nie tylko przewracali nowe fotoradary, ale i używali czarnej farby w sprayu w celu zasłonięcia soczewki kamery. Jeden z protestujących poszedł nawet o krok dalej, pisząc na obudowie fotoradaru „NO” (czyli NIE). 

Warto zauważyć, że Kanada nie ma najbardziej restrykcyjnych przepisów dotyczących przekraczania przepisów ruchu drogowego. Przykładowo, w prowincji Ontario kierowcy są karani dopiero za przekroczenie prędkości o 10 km/h wzwyż. 

Toronto uruchomiło system śledzenia prędkości samochodów w październiku 2020 roku. Do końca 2022 roku wysokość kar, jakie nałożono na kierowców, wyniosła około 34 mln dolarów kanadyjskich (ok. 108 700 mln zł), przy czym roczny koszt utrzymania pojedynczego fotoradaru to około 50 tys. dolarów (ok. 160 tys. zł). 

Najbardziej dochodowe urządzenie znajduje się na Parkside Drive. To najstarszy fotoradar w Toronto, który w samym 2022 roku – w okresie od początku kwietnia do końca grudnia – uwiecznił 19 437 kierowców przekraczających prędkość. Rekordzista był przyłapany aż 12 razy w ciągu jednego miesiąca. 

Czytaj także