Magazyn Auto
Serwis pod patronatem magazynu Motor
Fleximani

Wycinają fotoradary za pomocą szlifierek kątowych. Stali się niemal superbohaterami

youtube.com

Wycinają fotoradary za pomocą szlifierek kątowych. Stali się niemal superbohaterami

Włosi dorobili się superbohaterów, choć niegodnych naśladowania. Nazywają się „Fleximenami” i walczą z... urządzeniami do rejestrowania wykroczeń prędkości. Ich główna broń to szlifierka kątowa. Powstały nawet komiksy wychwalające ich działalność. 

Urządzenia do rejestrowania wykroczeń związanych z przekraczaniem prędkości mają ogólnie złą prasę. I choć teoretycznie ustawia się je w miejscach niebezpiecznych lub tam, gdzie prowadzący nagminnie przekraczają prędkość, według wielu służą nie do dyscyplinowania kierowców, a do zapełniania gminnych kas.  

Są więc złem, dlatego należy je eliminować. Do takiego wniosku doszła grupa zmotoryzowanych Włochów, w których kraju znajduje się ponad 11 tys. fotoradarów. Jak donoszą tamtejsze władze, dokonują oni na tych urządzeniach zemsty. 

Nie tylko szlifierka kątowa

Nazywa się ich „Fleximenami”, ponieważ najczęściej do swoich działań wykorzystują szlifierkę kątową. Za jej pomocą potrafią np. wyciąć słup z fotoradarem, co można zobaczyć na poniższym filmie opublikowanym przez włoskie stowarzyszenie non-profit Autovelox, działające na rzecz ochrony użytkowników dróg.

Włoska policja twierdzi jednak, że „Fleximenowie” korzystają również z innych narzędzi. Odnotowano przypadki użycia broni palnej, a także traktora, który podpięto pod fotoradar. Co ciekawe, we Włoszech zaczęły się nawet pojawiać komiksy wychwalające ich działanie. 

„Ci ludzie to przestępcy, ale według nich fotoradary są narzędziem represji” – mówi Antonella Argentiová, burmistrz miasta Villa del Conte, w którym podobno grasuje „Fleximan”. 

Bez taryfy ulgowej

Włoska policja od dłuższego czasu poszukuje przestępców odpowiedzialnych za niszczenie fotoradarów. Ba, do działań wytypowano nawet Carabinierich, którzy zazwyczaj zajmują się znacznie poważniejszymi sprawami, jak tropienie terrorystów czy mafii. 

Jak donosi włoska gazeta Corriere della Sera, ostatni udało się schwytać jednego z „Fleximenów”. Okazał się nim 50-letni fizjoterapeuta.

Czytaj także