Skoda Enyaq Coupe pokazuje, jak wygląda niedaleka przyszłość samochodów – skupiona na wydajności i wygodzie, którą zapewniają cyfrowe technologie.
Do 2035 r., gdy w Unii Europejskiej zacznie obowiązywać zakaz rejestracji aut spalinowych, pozostało jeszcze 12 lat. W tę samą stronę zmierza cały świat – podobne cele klimatyczne obowiązują w Chinach i w USA.
Można bezpiecznie założyć, że przez te 12 lat wiele zmieni się na plus: poprawi się infrastruktura, a samochody elektryczne staną się powszechne zarówno w salonach, jak i na rynku wtórnym.
Oczywiście kluczowym aspektem „elektryków” jest ekologia. Bez względu na pochodzenie energii do ładowania są to pojazdy lokalnie bezemisyjne, a więc nie emitują spalin podczas jazdy, co korzystnie wpływa na jakość powietrza otoczenia. Ich produkcja jest bardziej energochłonna niż aut spalinowych, ale ten ekologiczny „dług” z nawiązką spłacają w czasie eksploatacji, nawet przy uwzględnieniu polskiego miksu energii.
Ale to tylko jeden z aspektów. Samochody elektryczne oferują swoim użytkownikom szereg codziennych zalet, które... szybko uzależniają. Nic dziwnego, że według wszelkich badań przytłaczająca większość nabywców „elektryków” deklaruje, że nie chce już wracać za kierownicę auta spalinowego.
Napęd elektryczny, pomijając niemal bezgłośną pracę, odznacza się wyjątkowo płynnością działania i zapewnia wysokie osiągi. A zlokalizowanie akumulatora w podwoziu korzystnie wpływa na stabilność prowadzenia. Jest jeszcze jeden plus: ogrzewanie wnętrza w samochodzie elektrycznym zaczyna działać bardzo szybko.
Jeśli o ogrzewaniu mowa, działanie układu wentylacji można zaprogramować zdalnie, przez smartfon, i z wyprzedzeniem. Zwiększa to komfort jazdy i obniża zużycie energii elektrycznej – pozwala schłodzić lub ogrzać wnętrze przy użyciu prądu z sieci, a nie tego z akumulatora. Dzięki temu samochód zużyje mniej energii w trakcie jazdy.
Łączność z internetem przydaje się też przy planowaniu podróży. Inteligentna nawigacja Enyaqa wyznacza trasę z uwzględnieniem postojów na ładowanie. Potrafi podać nawet zajętość stacji i koszty energii w danym punkcie. A specjalna karta Skody zapewnia dostęp do stacji różnych operatorów i umożliwia zbiorcze rozliczanie ładowań.
Autem elektrycznym można jeździć tanio – i tanio je serwisować. Istotną kwestią pozostaje trwałość akumulatora trakcyjnego: Skoda udziela na baterię 8-letniej gwarancji (lub 160 tys. km) i oferuje w Enyaqu funkcje wydłużające jej trwałość.
Jedną z „dźwigni”, dzięki którym samochód elektryczny może zapewniać duży zasięg, jest dopracowana aerodynamika. Niewielki opór powietrza pozwala uzyskać niskie zużycie energii przy wyższych prędkościach.
Enyaq i Enyaq Coupe należą do najbardziej opływowych SUV-ów świata – również z uwzględnieniem tych spalinowych. Wersja Coupe jest nawet nieco bardziej aerodynamiczna – współczynnik oporu powietrza wynosi od 0,234 (SUV: od 0,257). To zasługa wielu punktowych rozwiązań, w tym:
Ciekawostka: na koła i nadkola przypada około 30% oporu, jaki generuje jadące auto (podwozie: 30%, nadwozie: 40%).
Enyaqa uruchamia się wyjątkowo intuicyjnie – mając kluczyk przy sobie, wystarczy wcisnąć pedał hamulca i wybrać kierunek jazdy. Nie trzeba wciskać przycisku startera. Podczas jazdy silnik elektryczny pracuje niemal bezgłośnie i zapewnia swój pełny moment obrotowy praktycznie od „zera”. W rezultacie już bazowa wersja Enyaqa Coupe – 80 – odznacza się imponującą reakcją na gaz oraz dużym ciągiem, który docenia się zwłaszcza przy wyprzedzaniu.
Do wyboru są też mocniejsze odmiany z dwoma silnikami i napędem obu osi. Jednostki nie są tu połączone mechanicznie; ich współpraca bazuje na elektronice, dzięki czemu reakcje układu 4x4 okazują się wyjątkowo szybkie i precyzyjne – z korzyścią dla bezpieczeństwa oraz przyjemności z jazdy.
Gama wersji Enyaqa Coupe:
Auta elektryczne korzystają z zalet połączenia online. Ruszając w podróż takim samochodem, warto korzystać z nawigacji. Po pierwsze nierzadko może uchronić nas to przed korkami, szczególnie przy „jeździe na pamięć” – dzięki połączeniu z internetem nawigacja sprawdzi, czy na naszej standardowej drodze, np. do pracy, nie ma niespodziewanego zatoru i czy nie lepiej skorzystać wtedy z objazdu. Po drugie nawigacja w samochodzie elektrycznym sama wyznacza postoje na ładowanie na stacjach przy trasie lub w jej pobliżu.
Przy okazji samochód przygotuje akumulator, tak aby proces uzupełniania energii odbył się możliwie sprawnie. Alternatywnie punkty ładowania można też wyszukać ręcznie. Nawigacja Skody wskazuje nawet zajętość stacji oraz ceny energii. Uruchamianie prowadzenia do celu ułatwia obsługa głosowa – wystarczy powiedzieć „Chcę jechać do...”.
Z punktu widzenia codziennej eksploatacji samochód elektryczny optymalnie jest ładować prądem przemiennym (AC) w domu i/lub w pracy. Wystarczy dysponować tzw. siłą i przyłączem ok. 7-11 kW, aby akumulator Enyaqa o pojemności 77 kWh netto naładować do pełna w ciągu nocnego postoju lub w czasie pracy (8-11 h).
Od wiosny do jesieni takie ładowanie pozwoli pokonać nawet ponad 500 km, a zimą – 350-400 km. Przy rocznym przebiegu 15 000 km daje to konieczność ładowania zaledwie co 1-1,5 tygodnia.
Dla dalszych podróży zarezerwowana jest możliwość ładowania prądem stałym (DC) – w przypadku Enyaqa z mocą do 135 kW. W optymalnych warunkach takie ładowanie od 10 do 80% trwa niespełna 30 minut. Przybliżone koszty ładowania wynoszą:
A gdy mamy instalację fotowoltaiczną, „elektrykiem” można jeździć praktycznie za darmo, korzystając z zielonej energii.
Z racji braku wielu rozwiązań typowych dla aut spalinowych „elektryki” są prostsze i tańsze w konserwacji. Nie ma tu potrzeby wymiany oleju wraz z filtrem czy świec. Pozostają jedynie standardowe zadania: wymiana filtra przeciwpyłkowego, płynu hamulcowego oraz sprawdzenie klimatyzacji, wycieraczek i innych elementów eksploatacyjnych. Z tego względu interwał serwisowy dla Enyaqa wynosi 2 lata.
Samochód elektryczny pozwala również zaoszczędzić na kosztach serwisu w inny sposób – dzięki rekuperacji mniej korzysta z hamulców. Nie ma też potrzeby wymiany części takich jak paski rozrządu, wtryskiwacze, sprzęgło, koło dwumasowe czy turbosprężarka.
Skoda udziela na Enyaqa gwarancji:
Dodatkowo nabywcy mają do wyboru atrakcyjne pakiety serwisowe.
Kolejny atut rozbudowanej łączności: samochód elektryczny pozostaje w kontakcie ze swoim właścicielem. Dzięki aplikacji Skody można zdalnie sprawdzić aktualny status auta, w tym zamknięcie zamków, i aktualny stan naładowania akumulatora oraz zasięg.
To nie wszystko: można zarządzać procesem ładowania (np. odblokować kabel), a także uruchomić klimatyzację postojową – to szczególnie wygodna i przydatna funkcja. Pozwala zawczasu schłodzić lub ogrzać wnętrze, korzystając z energii przyłącza. Efekt: niższe zużycie prądu po ruszeniu w podróż.
W ramach elektromobilnej transformacji Skoda odświeża swój wizerunek – na czele ze zmianą logo, które teraz ma elegancką, minimalistyczną formę. Nowa identyfikacja wizualna debiutuje w kampanii pt. „Nowa Skoda Enyaq Coupe. Mój elektryczny SUV”, która przybliża odkrywanie tego, co w życiu ważne.
Do współpracy przy produkcji filmu marka zaprosiła Joannę Biedermann – polską pilotkę, która siedzi m.in. za sterami Dreamlinera. Klip można obejrzeć na kanale Skody na YouTubie.