Słabnący boom na elektryki, a także zaawansowany wiek „polskiej pięćsetki” sprawiają, że Fiat ma zamiar zainstalować silnik spalinowy w „pięćsetce” na prąd. Takie sensacyjne doniesienia przekazał serwis Automotive News. Dla fabryki w Tychach oznacza to koniec 17-letniej produkcji tego modelu.
Aktualnie na rynku mamy dwa Fiaty 500. Jeden z nich został pokazany w 2007 roku i powstaje w tyskiej fabryce koncernu Stellantis. Z kolei drugi – elektryczny – od 2020 roku jest wytwarzany w Mirafiori (Włochy).
I choć ten pierwszy ma już 17 lat, w 2023 roku na Starym Kontynencie znalazł więcej nabywców niż jego młodszy brat. Otóż na praktycznie dwa razy tańszą „pięćsetkę” z Polski skusiło się około 104 tys. klientów. Z kolei na tę z Włoch – około 62 000.
W lipcu bieżącego roku w Europie wejdą nowe przepisy dotyczące ochrony samochodów przed cyberatakami (rozporządzenie UNECE WP.29). Firmom, które nie dostosują do nich swoich modeli, będzie grozić kara w wysokości 30 000 euro za każdy sprzedany egzemplarz.
Stąd Porsche ogłosiło już zakończenie produkcji spalinowego Macana dla Starego Kontynentu. Powód? Zbyt wysokie koszty, które trzeba by ponieść na zaadaptowanie tego modelu do nowych wytycznych. Taki sam los spotkał już m.in. Audi TT czy R8.
Podobnie jest w przypadku spalinowego Fiata 500, którego dostosowanie do nowego prawa mija się z celem. W rezultacie wytwarzanie tego auta w Polsce zostanie zakończone w połowie roku, a linia produkcyjna – przeniesiona do Algierii.
W związku z tym na rynku pozostanie duża niewypełniona luka. Ale, jak donosi Automotive News, Włosi już mają plan. Jaki?
W końcu dysponują gotowym i całkiem świeżym samochodem, czyli Fiatem 500e, który na drogi wyjechał dopiero w 2020 roku. Problem polega jednak na tym, że powstał on na zupełnie nowej platformie, przeznaczonej wyłącznie dla modeli na prąd.
Mimo to Włosi chcą go dostosować do silnika spalinowego. Wybór padł na 3-cylindrową jednostkę FireFly, która w 2020 roku pojawiła się w „polskiej pięćsetce”. To niewielki, 1-litrowiec, zaopatrzony w układ miękkiej hybrydy i wytwarzający 70 KM.
Dostosowanie elektrycznego Fiata 500 do możliwości zasilania nim będzie wymagało jednak sporo czasu. Według źródeł bliskich włoskiemu wytwórcy, gotowy elektryk z silnikiem spalinowym ma ujrzeć światło dzienne pod koniec 2025 lub na początku 2026 roku.
Oznacza to, że najlepiej sprzedający się model Fiata zniknie z rynku przynajmniej na 18 miesięcy.
Nowy wariant Fiata 500 ma być wytwarzany w fabryce Mirafiori w Turynie, która obecnie przeżywa kryzys. Niedawno z produkcji wycofano dwa modele Maserati – Levante i Quattroporte. W związku z tym pracę straci około 300-350 osób.
W zeszłym roku bramy tego włoskiego zakładu opuściło jedynie 77 500 pojazdów, z czego większość stanowił elektryczny Fiat 500. Ale możliwości produkcyjne Mirafiori są znacznie większe, dlatego bez problemu rocznie będzie mogło tu powstawać 175 tys. następców „polskiej pięćsetki”.
Powierzenie produkcji tego auta włoskim zakładom wynika również z nacisków tamtejszego rządu, który domaga się, aby w Italii powstawał przynajmniej 1 mln samochodów włoskich marek rocznie. W zeszłym roku było to około 750 tys. szt.
Polskie zakłady koncernu Stellantis w Tychach po zaprzestaniu w połowie roku produkcji spalinowego Fiata 500 i Lancii Ypsilon, która niedawno w końcu otrzymała następcę, będą wytwarzały trzy modele. Do Jeepa Avengera i Fiata 600 dołączy wkrótce Alfa Romeo Milano, mająca być pierwszym modelem tej marki powstającym poza granicami Włoch.