Najnowszy samochód Koenigsegga – model CC850 – zachwyca rozwiązaniami technicznymi, przede wszystkim w układzie napędowym.
Koenigsegg (szwedzka firma założona w 1994 r. przez – wtedy 22 letniego – Christiana von Koenigsegga) zaprezentował nowy model CC850, by uczcić 20 rocznicę powstania swojego pierwszego auta – CC8S.
Prace nad CC8S trwały osiem lat, a pierwszy egzemplarz zbudowano w 2002 r. Oficjalny debiut miał zaś miejsce na genewskim salonie samochodowym w 2003 r. (w 2000 r. w Paryżu pokazano prototyp). Zbudowano tylko sześć sztuk, w tym dwie z kierownicą po prawej stronie. Samochód wyposażono w mocno zmodyfikowany silnik Forda – 4.7 V8 z mechaniczną sprężarką – który rozwijał 655 KM i 750 Nm. Na tle najnowszego CC850 te wartości wydają się wręcz skromne.
CC850 korzysta z opracowanego przez Koenigsegga silnika 5.0 V8 z dwiema turbosprężarkami. Do dyspozycji jest tutaj 1185 KM przy 7800 obr./min w przypadku zasilania benzyną i aż 1385 KM gdy wykorzystywane jest paliwo E85. Maksymalny moment obrotowy wynosi 1385 Nm i uzyskiwany jest przy 4800 obr./min. Na razie Koenigsegg nie podał osiągów auta. Biorąc pod uwagę parametry, oczywiste jest, że będzie ono znacznie dynamiczniejsze i szybsze niż CC8S (0-100 km/h w mniej niż 3,5 s, prędkość maksymalna 390 km/h).
Tym, co najbardziej wyróżnia model CC850, jest jednak skrzynia biegów. Koenigsegg rozwiązał za jej pomocą dylemat miłośników sportowych samochodów – nie muszą już bowiem wybierać, czy chcą mieć auto z klasycznym „manualem”, czy automatem. Przekładnia (o nazwie LST – Light Speed Transmission) ma zmienne przełożenia zależne od wybranego trybu jazdy (układ ESS – Engage Shift System), tak by były optymalnie dobierane w zależności od tego, czy auto porusza się po drodze czy np. po torze wyścigowym.
Dla skrzyni CC850 najbardziej unikalna jest jednak możliwość wyboru sposobu jej działania – biegi można bowiem zmieniać ręcznie, przy użyciu tradycyjnej dźwigni i pedału sprzęgła (do dyspozycji przewidziano wtedy sześć przełożeń) lub skorzystać z 9-biegowego trybu w pełni automatycznego.
Pierwotnie miało powstać zaledwie 50 egzemplarzy CC850 (w ten sposób postanowiono uczcić 50. urodziny założyciela), ale okazało się, że zainteresowanie autem jest tak duże, iż podjęto decyzję o zbudowaniu kolejnych dwudziestu (tę liczbę motywując z kolei 20-leciem produkcji CC8S).