Nowe BMW serii 7 szokuje wyglądem, będzie oferowane tylko w wersji długiej, a wśród wersji napędowych w Europie znajdą się hybrydy plug-in, diesel oraz odmiany elektryczne o nazwie i7.
Gdy w 2001 r. BMW prezentowało serię 7 E65 zaprojektowaną przez Chrisa Bangle'a, dla fanów BMW był to prawdziwy wstrząs. Po stonowanej i klasycznie eleganckiej poprzedniczce (E38) nowy model wyglądał kontrowersyjnie i dziwacznie.
Następne dwie generacje były już zdecydowanie spokojniej stylizowane, choć po liftingu seria 7 G11 otrzymała wielki grill – chyba po to, by przygotować nabywców na kolejne zmiany.
Nowa „siódemka” (G70) zaskakuje w nie mniejszym stopniu niż „banglowska”, głównie za sprawą podzielonych reflektorów (seryjnie diodowe matrycowe). To, czy nowy model jest ładny, czy nie, to kwestia gustu, nie ulega jednak wątpliwości, że robi wrażenie – także swoimi rozmiarami.
Nowa seria 7 będzie oferowana tylko w jednym wariancie, większym od dotychczasowej wersji L. Wymiary auta są następujące: długość 539,1 cm (+13 cm), szerokość 195 cm (+4,8 cm), wysokość 154,4 cm (+5,1 cm), rozstaw osi 321,5 cm (+0,5 cm).
Rewolucja nie mniejsza niż na zewnątrz, zaszła w kabinie. Dominującym elementem jest tutaj zakrzywiony ekran, na który składają się wskaźniki o przekątnej 12,3 cala oraz 14,9-calowy centralny wyświetlacz. Nie całe sterowanie odbywa się poprzez ekran – pozostawiono bowiem system iDrive z pokrętłem na konsoli między siedzeniami, a na listwie dekoracyjnej zastosowano niewielki panel, poprzez który można m.in. obsługiwać wybrane funkcje klimatyzacji.
Szczególnie zadbano o pasażerów jadących z tyłu – będą oni mieli do dyspozycji m.in. gigantyczny, opuszczany z sufitu monitor o przekątnej 31,3 cala i rozdzielczości 8K (zastosowano tu system Amazon Fire TV).
Standardem w serii 7 są m.in. panoramiczny szklany dach, czterostrefowa klimatyzacja czy tapicerka Veganza (o właściwościach zbliżonych do skóry), natomiast skóra Merino lub połączenie skóry z kaszmirową wełną będą oferowane za dopłatą.
Wśród opcji znajdą się takie udogodnienia jak np. automatycznie otwierane i zamykane drzwi (zatrzymują się, gdy czujniki wykryją przeszkodę) czy system w pełni samoczynnego parkowania, który jest w stanie wykonywać manewry na zapamiętanym odcinku o długości do 200 m.
Seria 7 ma seryjnie adaptacyjne zawieszenie pneumatyczne i układ tylnych kół skrętnych. W wyposażeniu będą mogły się znaleźć aktywne stabilizatory zasilane z instalacji 48 V. Niwelują one nie tylko przechyły boczne podczas pokonywania zakrętów, ale także pionowe ruchy karoserii występujące podczas pokonywania nierówności.
W Europie nowa seria 7 debiutuje najpierw w elektrycznej odmianie i7 xDrive60 wyposażonej w dwa silniki o łącznej mocy 544 KM. Jej akumulator o pojemności 101,7 kWh (maksymalna moc ładowania 195 kW) ma umożliwić pokonanie od 590 do 625 km. Ta wersja i7 przyspiesza od 0 do 100 km/h w 4,7 s i rozpędza się do 240 km/h. Później pojawią się inne warianty i7, w tym topowy i7 M70 xDrive o mocy 660 KM.
Na początku 2023 r. mają wejść do oferty hybrydy plug-in z benzynowymi silnikami 3.0 R6 turbo (zasięg w trybie jazdy elektrycznej to ok. 80 km). Odmiana 750e xDrive ma 490 KM (0-100 w 4,9 s), a M760e xDrive – 571 KM (0-100 km/h w 4,3 s).
Wiosną 2023 r. zaplanowano z kolei debiut wysokoprężnej wersji 3.0 R6 mild hybrid (300 KM; 0-100 km/h w 6,3 s). Na innych rynkach seria 7 będzie także oferowana z silnikami benzynowymi 3.0 R6 (286, 380 KM) i 4.4 V8 (544 KM), wspomaganymi technologią mikrohybrydową.