Mniej więcej w połowie bieżącego roku gamę Juke'a w Polsce zasili odmiana hybrydowa z zespołem napędowym wykorzystującym rozwiązania Nissana i Renault.
Najmniejszy crossover Nissana jest obecnie oferowany jedynie z turbodoładowaną jednostką benzynową 1.0 o mocy 114 KM, łączoną z manualną przekładnią 6-biegową lub 7-biegową dwusprzęgłową.
Za kilka miesięcy do tej wersji dołączy wariant hybrydowy. Jego zespół napędowy składa się z nowo opracowanego – zoptymalizowanego pod kątem działania w układzie hybrydowym – silnika benzynowego 1.6 rozwijającego 94 KM i 148 Nm oraz jednostki elektrycznej (49 KM, 205 Nm). Ponadto zastosowano tu m.in. pochodzący z Renault prądnico-rozrusznik oraz chłodzony cieczą akumulator o pojemności 1,2 kWh. Francuskiej firmy jest także automatyczna skrzynia biegów, dysponująca kilkoma samoczynnie wybieranymi, w zależności od warunków jazdy, trybami pracy.
Juke Hybrid zawsze rusza w trybie elektrycznym, a hybrydowy, z wykorzystaniem silnika spalinowego, jest oczywiście uruchamiany automatycznie (ale jak najrzadziej się da, by zmaksymalizować czas jazdy „na prądzie”).
Auto pracując w trybie EV (kierowca może go także wybrać samodzielnie, jeśli pozwala na to energia w akumulatorze), jest się w stanie rozpędzić do 55 km/h. Juke Hybrid korzysta z układu odzysku energii podczas hamowania oraz funkcji e-Pedal (pedał hamulca jest wykorzystywany w zasadzie tylko do pełnego zatrzymania). Kierowca może wybrać także jeden z trzech trybów jazdy Eco, Normal lub Sport, które m.in. wpływają na reakcję na gaz oraz siłę wspomagania kierownicy i rekuperacji energii.
Jak podano, zmniejszenie zużycia paliwa w porównaniu z silnikiem 1.0 wynosi do 40% w mieście i 20% w cyklu mieszanym (w tym drugim przypadku określono spalanie na poziomie 5,2 l na 100 km, ale wielkość ta może ulec niewielkiej korekcie, bo na razie trwa proces homologacji auta).
Póki co nie podano osiągów Juke'a Hybrid, ale biorąc pod uwagę, że dysponuje on mocą ponad 140 KM, można przypuszczać, że do 100 km/h będzie się rozpędzać w około 9 s.
Zastosowanie hybrydowego układu napędowego ma jedną wadę – ze względu na konieczność zabudowania akumulatora zmniejszeniu uległa pojemność bagażnika. Zamiast 422 l wynosi ona – i tak niezłe – 354 litry.