Po premierze sedana teraz przyszedł czas na zupełnie nowe BMW serii 5 w wersji kombi, czyli Touring. Auto otrzymało szeroki wachlarz układów napędowych do wyboru, ale straciło coś, co cenili klienci poprzedniej generacji tego modelu.
BMW chce jak najdłużej oferować w swoich samochodach silniki spalinowe. Z tego względu przyszła platforma, powstała z myślą o modelach na prąd, a więc Neue Klasse, będzie w stanie „obsłużyć” również silniki spalinowe.
Podobnie jest z aktualną serią 5. Tak jak inne modele BMW, również „piątka” oferowana jest obecnie z silnikami elektrycznymi, spalinowymi oraz z hybrydowymi układami napędowymi. To się nie zmieni wraz z premierą Touringa.
Za to na tle poprzedniego modelu nowe wcielenie „piątki” Touring wyraźnie urosło. Na długość przybyło mu 9,7 cm, przez co od zderzaka do zderzaka mierzy teraz 506 cm. Szerokość wzrosła o 3,2 cm (do 190 cm), natomiast wysokość – o 1,7 cm (do 151,5 cm).
Do tego dochodzi imponujący rozstaw osi, wynoszący 299,5 cm. Co ciekawe, powyższe wymiary, nie licząc wysokości, są identyczne jak w pokazanym w zeszłym roku sedanie.
Bagażnik nowego BMW 5 Touring mierzy standardowo 570 l, natomiast maksymalnie można go powiększyć do 1700 l. W poprzedniku największy ze schowków legitymował się identyczną pojemnością
W nowym modelu zrezygnowano za to z rozwiązania, które często tak sobie chwalili klienci. Czyli z osobno otwieranej tylnej szyby, ułatwiającej pakowanie niewielkich przedmiotów. Według BMW korzystało z niego zbyt mało użytkowników „piątki”. Za to, m.in., dzięki bardzo dużemu rozstawowi osi, przybyło miejsca w drugim rzędzie siedzeń.
Niemcy chwalą się, że BMW 5 Touring może holować przyczepę o masie wynoszącej od 1,5 (eDrive40) do 2,0 ton (530e). Opcjonalnie dostępny jest elektrycznie składany hak holowniczy.
Podobnie jak w przypadku sedana, do napędu BMW 5 Touring posłużą jednostki wysokoprężne z technologią miękkiej hybrydy, hybrydy typu plug-in oraz silniki czysto elektryczne. Te ostatnie będą oferowane w modelu i5.
Niezależnie od wersji BMW i5 dysponuje akumulatorem trakcyjnym o pojemności użytkowej 81,2 kWh. W wariancie eDrive40 wytwarza 250 kW (340 KM), do 100 km/h rozpędza się w 6,1 s i pokona dystans 560 km.
Z kolei potężna odmiana M60 xDrive, czyli z dwoma silnikami elektrycznymi, wyciska z siebie 442 kW (601 KM). Takie auto od 0 do 100 km/h przyspiesza w zaledwie 3,9 s, ale na jedynym ładowaniu pokona maksymalnie 506 km.
W gamie wersji wysokoprężnych znajdą się początkowo dwa modele: 520d i 520d xDrive. Oba wprawia w ruch 4-cylindrowy silnik 2.0 o mocy 197 KM, wspomagany przez 11-konny alternator z funkcją rozrusznika (układ miękkiej hybrydy). Latem dołączy do niego wysokoprężny wariant 6-cylindrowy.
Poza tym w tym samym czasie gamę jednostek napędowych uzupełnią wersje 530e i 530e xDrive, czyli hybryda plug-in hybrid. Niemcy nie wspominają jednak nic o silnikach benzynowych z układem miękkiej hybrydy, wprawiających w ruch serię 5 sedan.
Wszystkie warianty BMW 5 Touring powstają w niemieckiej fabryce tej marki w Dingolfin. Auto trafi na europejski rynek w maju tego roku, natomiast w innych rejonach świata zadebiutuje miesiąc później. Najważniejszym rynkiem dla tego modelu pozostają Niemcy.
Aktualne BMW 520i kosztuje od 255 000 zł, natomiast najtańszy wariant wysokoprężny to wydatek 270 000 zł.