Do tej pory w gamie Forda Pumy nie było wariantu elektrycznego, ale to się właśnie zmienia. Wersja o nazwie Gen-E otrzymała 168-konny silnik i akumulator trakcyjny o pojemności 43 kWh. Zasięg ma wynosić maksymalnie 376 km. A ile trzeba zapłacić za nowość Forda?
Wśród modeli w europejskiej gamie Forda to właśnie Puma jest samochodem zdecydowanie najpopularniejszym (i trzecim najchętniej wybieranym w swoim segmencie, za Toyotą Yaris Cross i Peugeotem 2008). W ciągu 10 miesięcy br. kupiło go blisko 129 tys. osób. To wynik o niemal 40 tys. lepszy, niż drugiego w kolejności modelu tej marki (Kugi).
Generalnie jednak sytuacja Forda nie jest różowa, bo notuje on spory spadek sprzedaży (Puma także nieco traci w stosunku do ubiegłego roku), na co wpływ ma m.in., niezrozumiałe, wycofanie z oferty Fiesty (a auta tej klasy sprzedają się w Europie bardzo dobrze). Pojawienie się w gamie elektrycznej wersji Pumy, czyli Gen-E wydaje się zatem ze wszech miar sensowne. Co ma zatem do zaoferowania i ile kosztuje nowy elektryk Forda?
Elektryczna Puma została wyposażona w silnik rozwijający 168 KM i 290 Nm, który napędza przednie koła. Ważąca 1563 kg Puma Gen-E przyspiesza od 0 do 100 km/h w 8,0 s i może się rozpędzić do prędkości maksymalnej 160 km/h. Akumulator trakcyjny ma pojemność użytkową 43 kWh i można go ładować z mocą do 100 kW. Średnie zużycie energii ma wynosić 13,1 kWh/100 km w autach z 17-calowymi oponami, a 13,-7-14,5 kWh/100 km w egzemplarzach z ogumieniem 18/19-calowym. Zasięg wynosi, odpowiednio, 376 i 364/347 km (w mieście ma on wynosić 526 lub 506 km).
Puma Gen-E okazuje się samochodem naprawdę praktycznym. Pojemność podstawowego bagażnika wynosi od 523 l (po zapakowaniu do krawędzi oparć kanapy; 574 litry do dachu) do 1283 l. Co ważne, nie zmarnowano przestrzeni pod maską – wygospodarowano tam schowek o pojemności 43 l (tzw. frunk). Puma Gen-E może ciągnąć przyczepy o maksymalnej masie wynoszącej 750 kg.
Ford w momencie premiery opublikował także ceny Pumy Gen-E. Auto można już zamawiać, zaś dostawy planowane są wiosną przyszłego roku. Za podstawowy wariant trzeba zapłacić minimum 164 900 zł, zaś wersja premium została wyceniona na 174 900 zł. A jak swoje konkurencyjne do Pumy auta wyceniają inni producenci? Oto kilka przykładów (ceny katalogowe, nie promocyjne):