Choć większość świata jest w trakcie elektrycznej ekspansji w motoryzacji, Brazylia mocno się przed tym broni. Tutaj rządzą bowiem auta napędzane paliwem powstałym z trzciny cukrowej. Jakby tego było mało, np. chińscy producenci nie oferują w tym kraju elektryków, lecz hybrydy.
Brazylia to największy na świecie producent trzciny cukrowej. Przemysł ten podobno wyrósł na barkach niewolników sprowadzonych z Afryki. Już w 1979 roku w Brazylii zaczęto stosować etanol powstały właśnie z trzciny cukrowej.
Przełom nastąpił jednak dopiero 24 lata później, kiedy to Volkswagen wprowadził na rynek Gola Flexa. Wtedy samochody typu flex-fuel, a więc napędzane mieszanką etanolu i benzyny, zaczęły zyskiwać na popularności. W czerwcu bieżącego roku stanowiły one 84,5% całego rynku – donosi Bloomberg.
Co przemawia za autem na etanol z trzciny cukrowej? To przede wszystkim możliwość osiągnięcia stosunkowo niewielkiej emisji dwutlenku węgla do atmosfery. Zgodnie z badaniami, do których dotarł Bloomberg, dla aut napędzanych paliwem z trzciny cukrowej wynosi ono około 16,7 ton w ciągu całego okresu eksploatacji.
Dla porównania – w przypadku pojazdów zasilanych jedynie benzyną to 40-50 ton! Z kolei samochody na prąd w ciągu całego swojego życia są odpowiedzialne za przeciętnie 8-9 ton.
Stosowanie etanolu powstałego z trzciny cukrowej to również oszczędność pieniędzy dla Brazylijczyków. Poza tym pomaga ono ograniczyć emisję dwutlenku węgla do atmosfery do poziomu zdecydowanie bardziej rozwiniętych gospodarek.
Choćby z tego powodu Brazylijczycy nie chcą przechodzić na auta elektryczne. Tym bardziej że kosztują one dwukrotnie więcej niż pojazdy zasilane etanolem. Oczywiście, pewną rolę odgrywają tutaj również interesy handlowe producentów trzciny cukrowej.
„Nie chodzi o odrzucenie pojazdów elektrycznych, ale etanol nadal będzie obecny w Brazylii przez następne 10-15 lat, zwłaszcza że hybrydy zwiększają jego wydajność” – twierdzi Paula Kovarsky, dyrektor ds. strategii w firmie Raizen, największym brazylijskim przetwórcy trzciny cukrowej.
Ze względu na przywiązanie Brazylii do aut na etanol praktycznie nikt nie jest tutaj zainteresowany przechodzeniem na elektromobilność. I to pomimo faktu, że aż 80% prądu powstaje ze źródeł odnawialnych.
Jakby tego było mało, chińscy producenci elektryków, jak BYD czy Great Wall, zamiast pojazdów na prąd chcą zaoferować Brazylijczykom hybrydy przystosowane do zasilania etanolem z trzciny cukrowej.