Wysokie ceny paliw mogą okazać się kołem napędowym elektromobilności. Jazda „na prądzie” zaczęła się po prostu opłacać i kompensować zwiększony koszt zakupu auta.
Na ulicach polskich miast auta elektryczne stają się coraz częstszym widokiem. Zwiększający się wybór nowych modeli i rosnąca podaż używanych samochodów sprawiły, że według danych PSPA (Polskiego Stowarzyszenia Paliw Alternatywnych) w lutym 2022 r. po polskich drogach jeździło już 20 167 aut zasilanych wyłącznie z akumulatora i kolejne 20 737 hybryd plug-in. Obecne ceny paliw mogą skłonić wielu kierowców do zakupu elektryka.
Nie sposób podać dokładnego kosztu jazdy autem elektrycznym. Jest on bowiem uzależniony od ceny prądu, która zależy od wybranej taryfy (gdy ładujemy w domu) oraz mocy ładowarek (uzupełnianie prądu w mieście i na trasie).
Przykładowo: pobranie 1 kWh z domowej sieci w podstawowej taryfie G11 może już kosztować 90 gr. Niestety cena prądu będzie rosła. Z kolei 1 kWh w popularnej sieci ładowania GreenWay to wydatek 0,85-2,55 zł (im mniejsza moc ładowania i im wyższa stała opłata miesięczna, tym cena ta jest niższa).
Finalny koszt użytkowania „elektryka” trzeba więc kalkulować w oparciu o zakładane przebiegi i sposób ładowania.
Do porównania użyliśmy następujących cen: 1 l Pb 95 – 6,5 zł, 1 l ON – 7,4 zł, 1 kWh: 0,9 zł przy ładowaniu z gniazda 230 V w taryfie G11 oraz stawek z taryfy Energia Plus w sieci GreenWay, czyli 0,93 zł przy ładowaniu ze stacji 22 kW oraz 1,49 zł przy ładowaniu prądem 100 kW.
Audi Q4 nie jest bezpośrednim rywalem Q5, ale ze względu na zbliżone ceny porównujemy te modele. Jako że „elektryka” można ładować w różnych punktach, uśredniliśmy koszt poboru prądu na 100 km – wynosi on 20,5 zł.
Różnica w cenie zakupu wynosząca 16 200 zł auta elektrycznego względem benzynowej wersji zwróci się po przejechaniu 49,4 tys. km, natomiast 4600 zł względem diesla – już po 16,3 tys. km.
* obliczony dla uśrednionego katalogowego zużycia energii/paliwa (odpowiednio 18,55 kWh/100 km oraz 8,2/6,6 l/100 km Pb/95/ON). Audi Q4 nie jest bezpośrednim rywalem Q5, ale ze względu na zbliżone ceny porównujemy te modele. Jako że „elektryka” można ładować w różnych punktach, uśredniliśmy koszt poboru prądu na 100 km – wynosi on 20,5 zł.
Elektryka można ładować nawet z domowego gniazda – mocą 2,2 kW, więc przez noc odzyskamy ok. 100 km zasięgu.
W przypadku prądu 380 V dostępnego w domach czy stacjach ładowania moc rośnie do 3,6-22 kW. Istotny jest przydział mocy.
Stacje szybkiego ładowania z wtyczką CCS umożliwiają ładowanie z mocą 40-350 kW. Maksymalną nie każde auto może przyjąć.
Aby zachęcić kierowców do przesiadki do aut elektrycznych, w 2018 r. sejm przyjął ustawę o elektromobilności i paliwach alternatywnych. Wprowadziła ona przywileje dla osób jeżdżących autami zasilanymi prądem, wodorem oraz sprężonym bądź skroplonym metanem.
Do 2019 r. opłaty za parkowanie w strefach płatnego parkowania nie były zbyt wysokie, a ewentualna kara administracyjna w wysokości 50 zł i niskie ryzyko wpadki wręcz zachęcały wielu kierowców do nieregulowania należności za postój.
Od tego czasu wiele uległo jednak zmianie. Maksymalna kara za postój bez opłaty wzrosła do 10% minimalnego wynagrodzenia, z czego wiele gmin natychmiast skorzystało – kara z 50 zł skoczyła do 150, 200 czy nawet 250 zł w zależności od miasta czy terminu płatności.
Co więcej, ryzyko wpadki istotnie wzrosło, bo kolejne miasta zaczynają automatyzować proces kontroli – rejestracje pojazdów stojących bez opłat są wyłapywane przez kamery zamontowane w boxach zwykle – co ciekawe – elektrycznych aut monitorujących.
Właściciel „elektryka” nie musi martwić się opłatami – jest z nich zwolniony. Korzyścią bywają także wydzielone miejsca do parkowania przy ładowarkach. Mając na względzie interes innych kierowców, należy je zajmować w taki sposób, by auto z naładowanym już akumulatorem nie blokowało ładowarki.
Na mocy ustawy wszystkie gminy mogą utworzyć na swoim terenie strefę czystego transportu i określić indywidualne uprawnienia do wjazdu. Jako pierwszy na taki krok chce zdecydować się Kraków. Celem jest wyparcie z centrum diesli, które nie spełniają normy Euro 5 oraz aut benzynowych ze spalinami o toksyczności poniżej Euro 4. Samochody elektryczne nie emitują spalin, więc nawet użytkownicy najstarszych i najtańszych „elektryków” nie muszą obawiać się zakazu wjazdu do strefy czystego transportu.
W największych miastach Polski są wyznaczone pasy dla autobusów i taksówek, które wzorem Zachodu Polska otworzyła dla „elektryków”. Przynajmniej do końca 2025 r., choć zarządca drogi będzie mógł ten czas wydłużyć wedle własnego uznania. Obecnie może uzależnić poruszanie się pojazdów elektrycznych po buspasach od liczby osób w pojeździe, ale jeszcze takie rozwiązania nie są wdrażane.
W Norwegii użytkownicy aut elektrycznych mogą cieszyć się niższymi opłatami za jazdę autostradami. Takie rozwiązanie dotarło i do nas. W połowie 2021 r. ogłoszono, że kierowcy samochodów elektrycznych w Polsce, zarejestrowani w EV Klub Polska, w ramach kampanii elektromobilni.pl zostaną zwolnieni z opłat za przejazd autostradami AmberOne A1 i A4 Katowice-Kraków. Niestety pilotażowy projekt zakończył się w październiku ubiegłego roku.
Każdy kraj samodzielnie kształtuje własną politykę w zakresie elektromobilności. W państwach, gdzie zasilane prądem pojazdy stały się powszechne (np. w Holandii czy Norwegii), lista przywilejów zaczyna być wręcz skracana.
W ramach rządowego programu „Mój Elektryk” można ubiegać się o dopłatę do zakupu nowego auta na prąd. Dzięki nim najtańszy samochód tego typu, czyli Dacię Spring, można kupić od 57 900 zł.
Rząd może dopłacić 18 750 zł do auta o wartości do 225 000 zł. Jeżeli nabywca będzie legitymował się kartą dużej rodziny, dotacja to 27 000 zł przy braku limitu ceny pojazdu.
Regulamin programu wymaga, by pojazd był oznakowany naklejką o szerokości 44 cm. Pojazd trzeba użytkować przynajmniej przez dwa lata. Jeżeli kupujemy auto za gotówkę, wniosek o dofinansowanie można złożyć po jego zakupie (a więc wyłożeniu całej kwoty). Program dopuszcza też zakup pojazdu na kredyt. Auto nie może być wcześniej zarejestrowane, więc odpadają samochody podemonstracyjne.
Jeżeli samochód zeroemisyjny jest kupowany dla firmy, może ona ubiegać się o dotację w wysokości do 27 000 zł. W takiej sytuacji średnioroczny przebieg musi przekraczać 15 tys. km. Przy niższym kwota dotacji wynosi 18 750 zł. Maksymalna wartość pojazdu jest uzależniona od wysokości podatku VAT rozliczanego przez przedsiębiorcę. Przy 100% odliczenia VAT to 276 750 zł. Przy 50% spada do 248 205 zł, a przy zwolnieniu z VAT wynosi 225 000 zł. Możliwe jest leasingowanie pojazdu lub wynajem długoterminowy, o ile najem spełnia warunki leasingu operacyjnego.
Programem dotacji zostały objęte także lekkie auta dostawcze (do 3,5 t) z homologacją N1 (dotacja do 70 000 zł, ale nie więcej niż 30% kosztów kwalifikowanych) oraz pojazdy klas od L1e do L7e (czyli od motoroweru poprzez motocykle, na czterokołowcach kończąc (dotacja od 4000 zł).
W ostatnich latach nastąpił prawdziwy wysyp nowych aut elektrycznych, zarówno takich budowanych niemal od podstaw jako bezemisyjne, jak i zasilanych bateriami wersji samochodów spalinowych. W tabeli prezentujemy zestawienie takich aut, opracowane na podstawie Katalogu Pojazdów Elektrycznych wydanego przez Polskie Stowarzyszenie Paliw Alternatywnych.
Inną możliwą do rozważenia opcją jest zakup używanego „elektryka”. Zestawienie kilku ciekawych propozycji wraz z radami dla kupujących – w linku poniżej.
Marka/model | Pojemność baterii (kWh) | Zasięg (km) |
---|---|---|
Audi Q4 e-tron | 55-82 | 341-521 |
Audi Q4 e-tron Sportback | 55-82 | 348-532 |
Audi e-tron | 71,2-95 | 340-438 |
Audi e-tron Sportback | 71,2-95 | 347-448 |
Audi e-tron GT | 93,4 | 472-479 |
BMW i3 | 42,4 | 283-308 |
BMW iX3 | 80 | 462 |
BMW i4 | 83,9 | 520-590 |
BMW iX | 76,6-105,2 | 425-629 |
Citroen e-C4 | 50 | 350 |
Citroen e-Berlingo | 50 | 245 |
Citroen e-Jumpy Kombi | 50-75 | 230-330 |
Citroen e-SpaceTourer | 50-75 | 230-330 |
Citroen e-Berlingo Van | 50 | 260-275 |
Citroen e-Jumper | 37-70 | 117-224 |
Citroen e-Jumpy | 50-75 | 230-330 |
Cupra Born | 48-82 | 425 |
Dacia Spring Electric | 28,3 | 230 |
DS 3 Crossback E-Tense | 50 | 320 |
Fiat 500e | 23,8-42 | 190-331 |
Fiat 500e Cabrio | 23,8-42 | 190-303 |
Fiat e-Ducato Kombi | 47-79 | 162-271 |
Fiat e-Ducato | 47-79 | 158-283 |
Ford Mustang Mach-E | 75-90 | 400-610 |
Honda e | 35,5 | 210-222 |
Hyundai Kona Electric | 42-67,6 | 305-484 |
Hyundai Ioniq Electric | 38,3 | 311 |
Hyundai Ioniq 5 | 62-77,4 | 360-481 |
Jaguar I-Pace | 90 | 470 |
Kia e-Soul | 39,2-64 | 276-452 |
Kia e-Niro | 39,2-64 | 289-455 |
Kia EV6 | 58-77,4 | 394-528 |
Lexus UX 300e | 54,3 | 315 |
MAN eTGE | 35,8 | 115 |
Mazda MX-30 | 35,5 | 200 |
Mercedes EQA | 79,8 | 424-430 |
Mercedes EQC | 84,5 | 432 |
Mercedes EQS | 120 | 663-732 |
Mercedes EQV | 100 | 353-355 |
Mercedes eVito Tourer | 100 | 358-359 |
Mercedes eVito Furgon | 41 | 150 |
Mercedes eSprinter | 41-55 | 118-156 |
Mini Cooper SE | 32,6 | 234 |
Nissan Leaf | 40-62 | 285-385 |
Opel Corsa-e | 50 | 337 |
Opel Mokka-e | 50 | 324 |
Opel Combo-e Life | 50 | 280 |
Opel Vivaro-e Kombi | 50-75 | 238-339 |
Opel Zafira e-Life | 50-75 | 231-329 |
Opel Combo-e Cargo | 50 | 260-278 |
Opel Vivaro-e | 50-75 | 238-339 |
Peugeot e-208 | 50 | 362 |
Peugeot e-2008 | 50 | 354 |
Peugeot e-Rifter | 50 | 280 |
Peugeot e-Traveler | 50-75 | 230-330 |
Peugeot e-Boxer | 37-70 | 117-224 |
Peugeot e-Expert | 50-75 | 230-330 |
Peugeot e-Partner | 50 | 275 |
Porsche Taycan | 79,2-93,4 | 408-464 |
Porsche Taycan C. Turismo | 79,2-93,4 | 419-456 |
Renault Zoe E-Tech | 52 | 386-395 |
Renault Kangoo E-Tech | 37 | 214 |
Renault Master E-Tech | 37 | 98-117 |
Seres 3 | 53 | 329 |
Skoda Enyaq iV | 62-82 | 412-534 |
Smart EQ Forfour | 17,6 | 130 |
Smart EQ Fortwo Cabrio | 17,6 | 132 |
Smart EQ Fortwo Coupe | 17,6 | 135 |
Tesla Model 3 | 55-80 | 448-614 |
Tesla Model Y | 55-80 | 480-507 |
Tesla Model S | 95 | 637-652 |
Tesla Model X | 95 | 547-580 |
Volkswagen ID.3 | 62-82 | 426-555 |
Volkswagen ID.4 | 82 | 482-519 |
Volkswagen e-Crafter | 35,8 | 115 |
Volvo C40 Recharge | 78 | 420 |
Volvo XC40 Recharge | 78 | 400-418 |
Wzrosły zarówno ceny paliw, jak i energii elektrycznej... chociaż tej drugiej nieco mniej. To sprawia, że jazda autem „na baterie” może zwrócić się przy całkiem rozsądnym przebiegu. Warto więc rozważyć zakup droższego, bezemisyjnego auta. Rośnie oferta samochodów używanych, jednak w przypadku najtańszych pojazdów są to modele starszej generacji, o zasięgu rzędu 100 km. W nowszych wersjach ten parametr jest znacząco lepszy.