Czasami wymiana koła, tankowanie, a nawet otwarcie auta przeradza się w ciężką walkę. Co wtedy robić? 12 kłopotliwych sytuacji – porady i rozwiązania.
Codzienne użytkowanie samochodu rzadko powoduje większe emocje. I tak powinno być: wychodzimy z domu, uruchamiamy auto, dojeżdżamy do celu, na koniec dnia wracamy do punktu wyjścia, bo samochód po prostu wykonał swoje zadanie.
Czasami jednak zdarza się taki dzień, że drobiazg, na który nigdy nie zwracaliśmy uwagi, stawia nas w sytuacji, w której czujemy się niemal bezradni. Nerwy są wówczas zupełnie zrozumiałe. Nie możemy jednak pozwolić, by przeszkodziło nam to w podejmowaniu najrozsądniejszych w danej sytuacji decyzji.
Duże zdenerwowanie wywołuje wówczas fakt, że wcześniej ignorowaliśmy ewidentne sygnały ostrzegawcze: drobne niesprawności, dające o sobie znać tylko od czasu do czasu, niewpływające dotychczas w dużym stopniu na użytkowanie samochodu. Przepalona wczoraj żarówka, „schodkujące” wycieraczki, przycinający się hamulec ręczny – gdy zareagujemy na takie mankamenty odpowiednio wcześnie, unikniemy większych problemów.
Pomimo nerwów warto też zachować spokój – np. po zatankowaniu niewłaściwego paliwa. Jeśli zauważymy błąd na wczesnym etapie, jego konsekwencje będą łatwe do opanowania, właściwie niezauważalne. W razie problemów warto też improwizować, wykorzystać dostępne narzędzia, często przypadkowe.
Brak pieniędzy na stacji paliw
Czasem wina jest po naszej stronie – pośpiech i roztargnienie może sprawić, ze z domu wyjdziemy bez portfela i zauważymy to dopiero po zatankowaniu paliwa. Problemem może być też np. brak środków na karcie płatniczej, czasami może zdarzyć się też usterka techniczna terminali płatniczych. Sytuacja staje się niezręczna, nie jesteśmy w staniu uiścić należności.
Jak sobie poradzić
- Na sieciowych stacjach zwykle w takiej sytuacji trzeba wypełnić formularz (dane osobowe, marka, model, numer rejestracyjny auta) i ma się pewien czas na uregulowanie zaległości. Jeśli tego nie uczynimy, sprawa trafi zapewne na policję, zostaniemy oskarżeni o kradzież paliwa.
- Obsługa może wezwać policję. Mundurowi potwierdzą tożsamość kierowcy.
Klapka paliwa nie daje się otworzyć
W większości aut klapka paliwa blokowana jest przez elektryczną blokadę otwieraną centralnym zamkiem lub mechaniczne cięgna odblokowywane dźwignią przy fotelu albo na desce rozdzielczej. Oba systemy mogą zawieść – często stoimy wtedy na stacji z pustym bakiem i nie mamy jak się dostać do wlewu.
Jak sobie poradzić
- W wielu autach istnieje możliwość awaryjnego otwarcia klapy za pomocą linki/uchwytu umieszczonego w okolicy wlewu wewnątrz bagażnika. Aby się tam dostać, trzeba uchylić zaślepkę lub wykładzinę. W niektórych autach dostępu awaryjnego jednak nie ma.
- Czasami pomaga uderzenie lub dociśnięcie klapki przy jednoczesnym naciskaniu przycisku na pilocie.
- Zwykle jest możliwość podważenia blokady przy pomocy długiego, płaskiego ostrza, bez niszczenia elementów auta (klapki, zamka).
Zatankowane niewłaściwe paliwo
Tego typu pomyłki zdarzają się bardzo często. Zwykle dochodzi do zatankowania benzyny do baku diesla (w drugą stronę chronią nas różnice w średnicy dysz pistoletów). Dalsze postępowanie zależy od tego, w którym momencie spostrzegliśmy pomyłkę.
Jak sobie poradzić
- Jeśli zatankowaliśmy tylko kilka litrów, należy uzupełnić bak po brzegi odpowiednim paliwem.
- Po zatankowaniu do pełna konieczne będzie wezwanie pomocy drogowej i spuszczenie paliwa z baku.
- Najgorzej, gdy uruchomimy silnik. Konieczne okaże się czyszczenie lub wymiana elementów całego układu paliwowego, grozi nam też uszkodzenie jednostki napędowej.
Ręczny hamulec nie daje się zwolnić
Problemy tego typu nasilają się najczęściej w okresie zimowym: spowodowane są zwykle zamarznięciem wody wewnątrz nieszczelnego pancerza linki hamulcowej. W dodatnich temperaturach podobnie może zadziałać duża ilość nagromadzonego brudu. Jazda z zaciągniętym hamulcem prowadzi do znacznego przegrzania hamulców i ich zniszczenia.
Jak sobie poradzić
- Na początek warto ostukać tylne koła, są pewne szanse, że to je odblokuje.
- Jeśli to nie zadziała, auto trzeba przetransportować do ciepłego miejsca, co doraźnie rozwiąże problem. Warto też jak najszybciej odwiedzić mechanika i wymienić uszkodzoną linkę.
Brak „złodziejki” do kół
Plaga kradzieży kół może już nie doskwiera tak jak kiedyś, ale nadal w wielu autach są one zabezpieczone nietypowymi śrubami, do których odkręcenia potrzeba jest specjalna przejściówka. A tę łatwo zgubić lub po latach użytkowania wyrobi się ona do tego stopnia, że jest nieprzydatna.
Jak sobie poradzić
- W sklepach z narzędziami można kupić zestawy przeznaczone do wykręcania śrub z obrobionymi łbami. Kosztują poniżej 100 zł. Podczas wykręcania klinują się, ale nie niszczą elementu. Śruby można dalej stosować.
- Jeśli problem uświadomimy sobie, gdy „złapiemy gumę” w trasie, trzeba zadzwonić po pomoc drogową. Mechanicy assitance często wożą w aucie najpopularniejsze typy nasadek i są w stanie odkręcić koło.
Koło nie chce zejść z piasty
Banalna wydaje się sprawa, która może przydarzyć się w trasie. Po „złapaniu gumy” udało nam się odkręcić wszystkie śruby, a mimo to koło nie daje się zdjąć z piasty – wydaje się do niej przyspawane. Siłowanie się gołymi rękoma nie przynosi rezultatów.
Jak sobie poradzić
- Skutecznym rozwiązaniem w takiej sytuacji jest użycie koła zapasowego. Waży kilkanaście kilogramów, po rozbujaniu można nim uderzyć w zablokowanie koło.
- Aby zapobiegać tego typu problemom w przyszłości, warto przy zmianie kół posmarować piastę koła preparatem ceramicznym.
Mamy tylko jeden kluczyk do auta
Przy zakupie auta używanego dość często otrzymujemy do niego tylko jeden kluczyk. Nie mamy więc wariantu zapasowego na wypadek jego zgubienia, uszkodzenia czy wyrobienia. I taki drobny element może nas wręcz pozbawić możliwości użytkowania auta.
Jak sobie poradzić
- Jeśli mamy tylko jeden kluczyk, warto jak najszybciej wyrobić jego duplikat – podejmie się tego większość zakładów ślusarskich.
- Jeśli utracimy jedyny posiadany kluczyk, pozostaje nam dorobienie duplikatu przez ASO lub wymiana bębenków i sterowników w warsztatach nieautoryzowanych. Czasem koszty mogą przekroczyć wartość auta.
Niesprawny pilot centralnego zamka
Rozładowana bateria lub wyrobione przyciski – to najczęstsze przyczyny niesprawności pilota do zamka. Myślisz, że to nie problem i dostaniesz się do wnętrza tradycyjnie, przekręcając kluczyk w drzwiach? Pewności nie ma.
Jak sobie poradzić
- Zamki, gdy są nieużywane (zwłaszcza jeśli są nieosłonięte), szybko się zacierają. Wilgoć i brud robią swoje. Niemożliwe staje się wtedy nawet włożenie klucza do otworu, nie mówiąc o jego obróceniu.
- Regularnie należy korzystać z zamków w drzwiach, a gdy stwierdzimy, że nie da się ich użyć, należy w warsztacie zlecić ich rozebranie i wyczyszczenie.
- Gdy nie działa bateria, warto poszukać najbliższego zegarmistrza lub sklepu AGD. Baterie do pilotów są stosunkowo łatwo dostępne.
Rozkodowane radio
Utrata zasilania elektrycznego, np. przez rozładowany akumulator lub jego wyjęcie do wymiany lub naprawy auta może zablokować system audio – konieczne jest wówczas podanie jego unikalnego kodu. Oczywiście ta informacja jest zawarta w książkach serwisowych auta... o ile mamy do nich dostęp. O wiele łatwiej jest zadbać o odpowiednią profilaktykę.
Jak sobie poradzić
- Jeśli nie mamy kodu do radia, przy wszelkich operacjach związanych z odłączeniem głównego zasilania warto zadbać o alternatywne podtrzymanie prądu.
- Jeśli dojdzie do rozkodowania radia, wiele zależy od marki pojazdu. Niektóre ASO udostępniają kod gratis po potwierdzeniu własności auta. Inne pobierają za to opłaty. Zakład elektroniczny pobierze za taką usługę około 100 zł.
- Informacji o kodach możemy szukać w internecie, przeszukując zarówno po marce pojazdu, jak i producencie sprzętu audio. Trzeba znać numer seryjny zestawu.
Brak powietrza w „zapasie”
Bądźmy szerzy – kto sprawdza ciśnienie powietrza w kole zapasowym? Jak to zwykle w życiu bywa, o zaniedbaniu przypomnimy sobie wtedy, gdy będziemy musieli z „zapasu” skorzystać. Przy całkowitym braku powietrza zostaniemy unieruchomieni, jeśli jest to tylko niedobór, mamy szansę dojechać do najbliższego kompresora.
Jak sobie poradzić
- Jeśli powietrza nie ma wcale, pozostaje zdanie się na pomoc innych kierowców. Szansa jest spora, bo coraz więcej aut wyposażonych jest w zestawy naprawcze do opon, w których skład wchodzi m.in. kompresor do kół. Można go używać wielokrotnie (wystarczy podłączyć do gniazda 12 V), więc jego użyczenie nie niesie konsekwencji dla właściciela.
- Gdy zarówno zapasowe, jak i podstawowe koło są nieszczelne, na stacji paliw warto doraźnie kupić uszczelniacz w spreju. Zwykle jest w staniu zasklepić otwór i jednocześnie napompować koło.
Przepalona żarówka
Przepalona żarówka nieczęsto zmusza kierowców do natychmiastowej reakcji. Zwłaszcza gdy poruszają się zwykle po oświetlonym mieście. Tego typu usterka zwiastuje jednak dużo większy problem: niebawem popsuje się żarówka z drugiej strony. Ich produkcja jest do tego stopnia zoptymalizowana, że żarówki z tej samej partii użytkowane jednocześnie w jednym aucie psują się parami w bardzo krótkim czasie.
Jak sobie poradzić
- Przepalona pierwsza żarówka powinna być sygnałem do wymiany obu. I to szybkiej.
- Po utracie oświetlenia w trakcie jazdy nocnej pozostaje wezwanie pomocy drogowej. Nie ma miejsca na kombinacje.
- Czasami za utratę oświetlenia odpowiedzialny może być bezpiecznik. W sytuacji awaryjnej możemy go zamienić z innym, mniej newralgicznym w danym momencie, np. od ogrzewania tylnej szyby.
Usterka na autostradzie
Awaria może zdarzyć się wszędzie, ale na autostradzie jest to szczególnie niekomfortowe. Musimy skorzystać z pomocy zewnętrznej. Ważna uwaga! Jeśli auto jest zaparkowane na poboczu, prawidłowo oznakowane i nie zagraża innym uczestnikom ruchu (np. nie stoi na łuku drogi) – nie musimy się spieszyć. Nie ma wyznaczonego czasu na usunięcie auta z drogi.
Jak sobie poradzić
- Nie korzystajmy z pierwszej lepszej pomocy drogowej, która może pojawić się na drodze.
- Wezwijmy pomoc przez telefon, poszukajmy firm w okolicy. Cenę możemy porównać między kilkoma firmami świadczącymi pomoc.
- Możemy skontaktować się z zarządcą autostrady (numer znajdziemy w internecie, połączenie możemy też nawiązać przez awaryjne telefony rozmieszczone przy drodze). Zostanie wtedy wysłany patrol, który oznakuje miejsce postoju dużymi, widocznymi z daleka słupkami.
- Lokalizację auta najłatwiej ustalić za pomocą oznaczeń ze słupków pikietażowych.
- Na pomoc nie czekajmy w aucie – przejdźmy za barierki energochłonne. Dość często dochodzi do najechania na pojazd zaparkowany na poboczu autostrady.
„Schodkujące” wycieraczki
Mamy właśnie okres, w którym najczęściej musimy korzystać z wycieraczek. Nawet gdy nic nie pada, mokre, brudne, zasolone drogi zmuszają do częstego przecierania szyby. W niższych temperaturach często przestają one pracować równomiernie, zaczynają początkowo delikatnie „schodkować”, zacinać się. Bywa, że objawy pojawiają się i zanikają, ale ostatecznie wycieraczki mogą po prostu stanąć – zwyczajnie się zablokować.
Jak sobie poradzić
- W warunkach drogowych trudno jest coś zrobić, konieczne jest rozebranie i przesmarowanie mechanizmu. Można spróbować rozruszać połączenia ręcznie, ale trzeba to czynić ostrożnie, aby nie powyginać elementów i ich nieodwracalnie nie zniszczyć.
- Po zauważeniu pierwszych oznak niesprawności trzeba przesmarować mechanizmy.