Magazyn Auto
Serwis pod patronatem magazynu Motor
Motor numer 32 z 1975 roku – okładka

Pół wieku temu w „Motorze” – przeglądamy wydanie nr 32 z 1975 r.

fot. archiwum

Pół wieku temu w „Motorze” – przeglądamy wydanie nr 32 z 1975 r.

O czym pisał „Motor” 50 lat temu? Świętowaliśmy jubileusz szeroko pojętej drogówki – sięgając przy okazji do jej światowej i polskiej historii. Nasza specjalna wysłanniczka podsumowała zmagania w wyścigach F1, a dokładnie – Grand Prix Holandii. Naszą uwagę przykuły też pewne nieco zatrważające statystyki. Zaglądamy do archiwalnego egzemplarza „Motoru” z 10 sierpnia 1975 r.

Motywem przewodnim wakacyjnego wydania była historia służby policyjnej (bądź milicyjnej) dla zabezpieczenia ładu i porządku na drogach. Jej początki sięgają ostatnich lat XIX wieku.

Zaczęli Francuzi – już w roku 1897 pojawiające się na ulicach Paryża w coraz większej liczbie samochody postawiły ówczesne władze policji przed koniecznością oddelegowania kilku urzędników w celu wyspecjalizowania się „w złożonych problemach kierowania, zarządzania i przewidywania na przyszłość rozwoju ruchu samochodowego w miastach i osiedlach francuskich”. Jeśli ktoś niedawno miał okazję poruszać się samochodem po francuskiej stolicy, to wie, że ta misja nie dobiegła końca.

motor numer 32 z1975 roku okładka

80 lat służby na drogach

motor-numer-32-z-1975-roku-polska-drogowka
fot. archiwum/Motor

50 lat temu mogliśmy się dowiedzieć, że jesteśmy jednym z niewielu państw posiadających specjalistyczną szkołę ruchu drogowego, utworzoną w 1955 roku. Podstawowe przeszkolenie obejmowało m.in. służbę milicyjną, prawo i kryminalistykę. Uczono także inżynierii ruchu, psychologii komunikacyjnej, techniki samochodowej i wyższej nauki jazdy na różnych pojazdach. Drogówka nigdy nie miała lekko...

motor-numer-32-z-1975-roku-drogowka
Czytelnicy mogli porównać wyposażenie i umundurowanie polskiego i włoskiego patrolu drogówki.
fot. archiwum/Motor

Ferrari kontra McLaren

Wysłanniczka „Motoru”, Nina Lengyel-Maksimow, podsumowuje zmagania w Grand Prix Holandii rozegrane na torze w Zandvoort. Największą sensację budziła wówczas seria zwycięstw odniesionych przez Nikiego Laudę. Zdobył on kolejno Grand Prix: Monaco, Belgii i Szwecji. Jednak triumfatorem w Zandvoort został James Hunt (Hesketh). Brytyjczyk dał pokaz kombinacji inteligentnego rozegrania wyścigu i stalowych nerwów, nie popełniając ani jednego błędu, na który czekał Lauda.

motor numer 32 z 1975 roku Clay Regazzoni Niki Lauda
Na zdjęciu asy atutowe zespołu Ferrari: Clay Regazzoni i Niki Lauda.
fot. archiwum/Motor

„Motor” podsumował także sytuację na półmetku sezonu. Walkę o palmę pierwszeństwa toczyły zespoły Ferrari, Martini-Brabham, McLaren oraz Tyrrell. Informowano także o trudnej sytuacji finansowej zespołu Lotus prowadzonego przez Coulina Chapmanna. Jak widać, F1 zawsze było biznesem. 

Rozmaitości

motor numer 32 z 1975 roku cytat
W Motorze nigdy nie brakowało cennych informacji ze świata. Całe szczęście, że nie mieliśmy powodu, żeby zazdrościć Kanadyjczykom.
fot. archiwum/motor
motor numer 32 z 1975 roku reklama motorowerów
Do sierpniowego klimatu lata 1975 roku idealnie pasowała nawet reklama Polmozbytu, zachęcająca wszystkie pokolenia do korzystania z uroków jazdy motorowerem.
fot. archiwum/Motor

 

Czytaj także