Jazda na LPG jest wciąż o około połowę tańsza niż na benzynie. Także w przypadku nowoczesnych aut z silnikami z bezpośrednim wtryskiem paliwa.
Przez lata instalacje gazowe montowano głównie do aut z silnikami o prostej konstrukcji. Próby przerabiania nowoczesnych modeli często nie przynosiły dobrych rezultatów – silniki pracowały źle, wymagały ciągłych wizyt w serwisie i regulacji. Producenci instalacji gazowych nie mieli jednak wyboru – gaźniki czy nawet wielopunktowy wtrysk odchodzą do lamusa, więc aby utrzymać się na rynku, musieli przygotować rozwiązania dla jednostek zasilanych przez bezpośredni wtrysk. I dla nich czołowi producenci opracowali systemy podawania LPG, które dzięki zastosowaniu nowoczesnej elektroniki i autorskich rozwiązań współpracują z samochodem znakomicie.
Dla wielu pojazdów opracowane są gotowe zestawy, które uprzednio pieczołowicie przemyślano i przetestowano. Tu nie ma przypadkowych rozwiązań, poszczególne komponenty są tak dobrane do konkretnego modelu auta, że jazda na gazie jest zarówno komfortowa, jak i bardzo ekonomiczna. W zależności od modelu auta stosuje się różne rozwiązania, które warunkują ostateczną cenę przeróbki. Przy obecnej różnicy w cenie benzyny i gazu, która wciąż wynosi ponad połowę na korzyść tego drugiego paliwa, montaż szybko się amortyzuje. Przyjmując, że wysokiej klasy instalacja do Audi Q5 z „benzyniakiem” o mocy 265 KM to około 6-6,5 tys. zł, na zwrot wydatków kierowca musi poczekać około 21 tysięcy kilometrów. Jazda na LPG pozwoli oszczędzić w tym przypadku około 300 zł na każdym przejechanym tysiącu kilometrów.
Jeżeli samochód, jak na przykład Toyota Camry 2.5 Hybrid z 2017 r., ma silnik zasilany przez wtrysk pośrednio-bezpośredni, wymagany jest montaż odpowiedniej instalacji gazowej. Wspomniana Toyota ma osiem wtryskiwaczy benzynowych. Cztery z nich, pośrednie, znajdują się w kolektorze dolotowym, a cztery bezpośrednie są osadzone w głowicy i sięgają komór spalania. Ingerencja na potrzeby montażu instalacji gazowej polega na rozcięciu wiązki sygnałowej dla wtryskiwaczy pośrednich i bezpośrednich oraz dołożeniu pod maskę wtrysków gazu. Po takiej zmianie, w zależności od tego, na którym układzie system aktualnie pracuje, gaz jest odpowiednio dawkowany, ale tylko przez wtryskiwacze gazowe. Kluczowy wpływ na parametry pracy silnika ma montaż i właściwe strojenie instalacji oraz dobranie komponentów, które nie spowodują problemów (w tym pojawiania się kontroli Check Engine).
W silniku z bezpośrednim wtryskiem podające benzynę wtryskiwacze są osadzone w głowicy, a ich końcówki sięgają komór spalania. Montaż instalacji gazowej polega na rozcięciu sygnałów dla tych wtryskiwaczy i odpowiednim zestrojeniu ich pracy z dołożonymi wtryskiwaczami gazowymi. W prostszych układach LPG jest podawane w fazie lotnej do kolektora dolotowego. W tego typu instalacjach benzyna musi być dotryskiwania. Zabezpiecza to wtryskiwacze benzyny przed przegrzaniem i zapieczeniem. Bardziej zaawansowaną opcją jest instalacja podająca gaz w fazie ciekłej. Nie ma w niej dodatkowych wtryskiwaczy gazowych – LPG jest podawany przez benzynowe. Utrudnienie jest takie, że trzeba ingerować w pompę wysokiego ciśnienia, co zwiększa koszty oraz trudność samej przeróbki. Takie instalacje są coraz mniej popularne i producenci zaczynają od nich odchodzić.
Instalacje LPG w samochodach osobowych z silnikami Diesla to rzadkość. Taka przeróbka jest możliwa, czego przykładem może być system polskiej firmy Elpigaz. Gaz jest dodatkowo podawany do silnika pracującego na oleju napędowym. Pozwala to zmniejszyć zużycie „ropy” nawet o 30 procent. Rozwiązanie nie wymaga ingerencji w dieslowski układ zasilania. Gaz wtryskiwany jest do kolektora ssącego, a następnie wraz z powietrzem zasysany do cylindrów. Do znajdującej się tam mieszanki powietrza z gazem pod koniec suwu sprężania pod odpowiednim ciśnieniem wtryskiwany jest olej napędowy, co powoduje zapłon mieszanki.
Marka samochodu | Koszt instalacji LPG | Przebieg wymagany do zwrotu kosztów |
---|---|---|
Mazda CX-9 2.5 231 KM, 2018 r. | 6 200,00 zł | 16 000 km |
VV Passat 1.8 TSI 180 KM, 2018 r. | 6 200,00 zł | 27 000 km |
Audi Q5 2.0 TSI 265 KM, 2020 r. | 6 200,00 zł | 21 000 km |
Audi A4 2.0 TSI 225 KM, 2013 r. | 6 200,00 zł | 23 000 km |
Toyota Camry Hybrid 218 KM, 2017 r. | 6 500,00 zł | 42 000 km |
Bardzo dobrym rozwiązaniem, które pozwala cieszyć się bezawaryjną jazdą na gazie LPG, są instalacje dedykowane do konkretnych modeli pojazdów. To gotowe zestawy, które montuje się w oparciu o przemyślany schemat i instrukcję. Są trwałe i niezawodne.
W odróżnieniu od instalacji starego typu, nowoczesne układy LPG są mniej problematyczne. Muszą być jednak prawidłowo dobrane do silnika naszego auta. Niezwykle istotne jest także tankowanie gazu wysokiej jakości, który jest bezpieczny dla układu.
Niegdyś popularne wlewy montowane w zderzaku (pierwsze zdjęcie) są coraz rzadsze. Nic dziwnego – nie były ani estetyczne, ani specjalnie wygodne w obsłudze. Teraz kierowcy najczęściej wybierają możliwość tankowania gazu po otwarciu klapki wlewu benzyny. Montaż takiego wlewu wymaga nawiercenia dodatkowego otworu w nadwoziu (drugie zdjęcie). Na czas tankowania gazu trzeba wkręcać specjalną „redukcję” (ostatnie zdjęcie).
W przypadku najbardziej zaawansowanych instalacji serwis ogranicza się w zasadzie do regularnego przeglądu jej elementów, diagnostyki komputerowej, a także wymiany filtrów gazu w fazie lotnej oraz ciekłej. Koszt pełnego przeglądu to około 150 zł.
Chociaż cena gazu wyraźnie wzrosła i wynosi już ponad 3 zł, w stosunku do benzyny to paliwo wciąż pozostaje o połowę tańszą alternatywą. Sprawia to, że przeróbka samochodu pozostaje bardzo opłacalna – im więcej kilometrów pokonujemy, tym szybciej zwrócą się koszty poniesione na instalację LPG. Aby jazda na gazie była komfortowa, warto zainwestować w instalację wysokiej klasy, dopasowaną do silnika naszego auta. Oszczędności na niefachowym montażu to niemal pewne dodatkowe koszty i problemy.