W praktycznym teście sprawdzamy, co daje zastosowanie płukanki do silnika. Porównujemy próbki oleju przed i po czyszczeniu jednostki. Radzimy także, czym się kierować przy wyborze płukanki i wyjaśniamy, co daje płukanie silnika.
Kluczem do bezawaryjnego funkcjonowania jednostki napędowej samochodu jest jej odpowiednie smarowanie. Jednak aby właściwości smarne oleju mogły być wykorzystane we właściwy sposób, cały układ powinien być utrzymywany w czystości.
Odkładanie osadów i nagarów we wnętrzu jednostki napędowej jest zjawiskiem naturalnym, a za ich usuwanie odpowiadają dodatki uszlachetniające znajdujące się w każdym oleju silnikowym. Jedne z nich mają za zadanie wymywanie zanieczyszczeń, z kolei inne odpowiadają za pochłanianie brudu i usuwanie go z wnętrza silnika podczas wymiany środka smarnego.
Niestety wraz ze starzeniem się oleju zmniejszają się jego możliwości do pochłaniania zanieczyszczeń. Wtedy gromadzą się one w postaci nagarów i osadów na elementach układu smarowania. A to jest niepożądane zjawisko mające negatywny wpływ na pracę i trwałość silnika.
Na przykład osadzający się w wąskich kanałach hydraulicznych popychaczy zaworowych brud wpływa na obniżenie ich skuteczności i zwiększenie głośności pracy jednostki. Z kolei nagar w rowkach pierścieni tłokowych prowadzi do ich klinowania się, co powoduje zużywanie oleju przez silnik. W takiej sytuacji często dochodzi też do obniżenia kompresji i sprawności silnika.
Warto wiedzieć, że zanieczyszczenia odkładające się na siatce smoka w misce olejowej czy w przewodzie zasilającym turbosprężarkę mogą prowadzić do kosztownych w naprawach awarii, a nawet całkowitego zatarcia silnika.
Producenci chemii motoryzacyjnej w swojej ofercie mają tzw. płukanki silnika. Postanowiliśmy sprawdzić działanie takiego preparatu w praktyce. Do testu wybraliśmy środek znanego z wytwarzania wysokiej jakości dodatków producenta – niemieckiej firmy Liqui Moly.
Tzw. płukanka to środek do czyszczenia układu smarowania silnika. Preparat wlewa się do oleju przed jego wymianą. Następnie pozostawia się silnik pracujący na biegu jałowym przez 10-15 minut. Po tym czasie należy wymienić olej silnikowy wraz z filtrem.
Test przeprowadziliśmy na 20-letnim Citroenie C5 z benzynowym silnikiem o pojemności 2 litrów. Samochód miał przebieg 210 tys. km, a jego jednostka napędowa pracowała na syntetycznym oleju 5W40. Od poprzedniej wymiany środka smarnego auto przejechało 15 tys. km. Przed nalaniem płukanki pobraliśmy próbkę oleju, odkręcając nieco korek spustowy miski olejowej.
Zgodnie z zaleceniami producenta preparatu wlaliśmy płukankę do układu olejowego (opakowanie wystarcza na 5 litrów środka smarnego) i uruchomiliśmy silnik. Następnie po wystawieniu auta przed warsztat pozwoliliśmy mu pracować przez 15 minut. Warto pamiętać, aby po wlaniu płukanki nie jeździć samochodem, tylko pozostawić go pracującego na wolnych obrotach.
Po wyłączeniu silnika i ponownym podniesieniu samochodu pobraliśmy kolejną próbkę oleju. Gdy pojemnik uległ napełnieniu, odkręciliśmy korek spustowy i zlaliśmy całą objętość środka smarnego. Już na pierwszy rzut oka było widać, że olej po płukaniu silnika zawiera zanieczyszczenia. Jego odcień był znacznie ciemniejszy. Po spuszczeniu środka smarnego w aucie zamontowaliśmy nowy filtr.
Próbki oleju różniły się znacznie. Aby sprawdzić ich odcień, przezroczyste pojemniki postawiliśmy na latarce. Olej pobrany przed nalaniem płukanki (na zdjęciu po lewej) miał brązowy kolor i był przejrzysty. Ten nalany po płukaniu (na zdjęciu po prawej) zmienił barwę na czarną i nie przepuszczał światła.
Należy pamiętać, aby po płukaniu silnika nalać do niego nowego oleju, wcześniej wymieniając filtr. Do testowego Citroena wlaliśmy syntetyczny olej 5W40. Chemiczne płukanie układu smarowania jednostki napędowej można wykonywać przed każdą wymianą środka smarnego.
Aby przekonać się, ile osadów i nagarów udało się usunąć z silnika dzięki płukance, zleciliśmy badanie próbek oleju w Laboratorium Materiałów Pędnych i Smarów Instytutu Technicznego Wojsk Lotniczych. Okazało się, że olej pobrany po płukaniu zawierał o ponad 30 proc. więcej zanieczyszczeń.
Należy wiedzieć, że nie wszystkie płukanki dostępne na rynku są bezpieczne dla silnika. Wybierając preparat do swojego auta, warto sprawdzić, czy nie bazuje on na rozpuszczalnikach. Tego rodzaju środki dobrze usuwają zanieczyszczenia, ale nie są obojętne dla elementów gumowych. Mogą prowadzić do uszkodzenia uszczelniaczy i powodować wycieki. Bezpieczne płukanki bazują na detergentach i nie zawierają rozpuszczalników. Przed wyborem preparatu warto przeczytać jego kartę charakterystyki.
Usunięcie zanieczyszczeń poprawia skuteczność układu smarowania i wydłuża żywotność silnika. Zastosowanie płukanki zaleca się też w przypadku jednostek spalających olej. Często za jego pobieranie odpowiadają zablokowane w rowkach tłoków pierścienie. Płukanie pozwala je odblokować i ograniczyć zużywanie oleju.
Przeprowadzony przez nas test potwierdził skuteczność chemicznego czyszczenia układu smarowania silnika. Efekt działania preparatu był widoczny gołym okiem od razu po pobraniu próbek oleju. Środek smarny zlany z silnika po przebiegu 15 tys. km był brązowy i przejrzysty. Ten sam pobrany po procesie płukania zabarwił się na czarno i nie przepuszczał światła.
Wyniki otrzymane z laboratorium po przebadaniu obu próbek nie pozostawiły miejsca na wątpliwości. Olej pobrany po zastosowaniu płukanki zawierał o ponad 30 proc. więcej zanieczyszczeń od tego zlanego przed czyszczeniem.