Zagraniczna podróż pojazdem zarejestrowanym na inną osobę może wymagać dopełnienia określonych formalności. Sprawdź, co należy zrobić, aby uniknąć kłopotów za granicą. W których krajach nie wystarczy upoważnienie?
Pożyczonym samochodem możemy podróżować po Polsce bez żadnych obostrzeń, pod warunkiem że jest zarejestrowany w kraju.
Jeśli ma obcą rejestrację, zgodnie z kodeksem drogowym art. 71 ust. 5a: „W przypadku gdy z dokumentu stwierdzającego dokonanie rejestracji pojazdu nie wynika prawo do używania pojazdu przez kierującego, osoba ta obowiązana jest posiadać przy sobie i okazywać na żądanie organu kontroli ruchu drogowego dokument potwierdzający to prawo”.
Oznacza, to że trzeba mieć umowę kupna lub użyczenia pojazdu, nawet jeśli samochód należy do najbliższej rodziny.
Podobnie jest za granicą – brak takiego upoważnienia może oznaczać kłopot podczas kontroli granicznej czy na drodze. Czym może się to skończyć? Np. brakiem zgody na wjazd do danego kraju, a nawet tym, że auto trafi na parking policyjny – w celu sprawdzenia, czy nie zostało skradzione.
Z tego powodu jeśli zamierzamy jechać do innego kraju, szczególnie poza UE, warto zaopatrzyć się w pisemne upoważnienie właściciela pojazdu. Nie ma wzoru takiego dokumentu, przyjmuje się jednak, że powinny się w nim znaleźć dane właściciela pojazdu, użytkownika oraz nr rejestracyjny i VIN użyczonego samochodu.
Niestety, taki dokument nie zawsze będzie traktowany poważnie i uznany za wystarczający. Jeśli więc mamy takie wątpliwości lub też takie są wymogi państwa, do którego się udajemy, można jeszcze skorzystać z usług Polskiego Związku Motorowego. Dokument Upoważnienia PZM wystawiany przez PZM jest uznawany przez większość służb granicznych i policji w Europie. W niektórych krajach posiadanie upoważnienia do prowadzenia użyczonego pojazdu, zwłaszcza pojazdów firmowych lub leasingowanych, jest wręcz wymagane i określone prawnie w przepisach drogowych dla właściwego kraju.
Upoważnienie PZM sporządzane jest w 3 językach (angielski, niemiecki i francuski) według wzorca zatwierdzonego przez Międzynarodową Organizację Turystyczną (AIT), Międzynarodową Organizację Samochodową (FIA) i organizacje motorowe w większości krajów europejskich. W biurach PZM można uzyskać także upoważnienie w języku węgierskim, które wymagane jest na terytorium Węgier.
Koszt upoważnienia ważnego 14 dni to 50 zł, na 90 dni to wydatek 100 zł, a dopłata do wersji węgierskiej – 12,30 zł. Ale nawet i to nie zawsze wystarczy, w niektórych krajach, np. Białoruś, Mołdawia czy Ukraina, trzeba posiadać poświadczenie notarialne.
Przy okazji warto wspomnieć, że w przypadku kredytu, leasingu czy najmu pojazdu zwykle trzeba uzyskać zgodę finansującego pojazd. I o ile przy wyjazdach do UE zwykle nie trzeba się o nią starać lub jest ona udzielona już automatycznie przy podpisywaniu umowy np. leasingu, to podróż na wschód od Polski może nie być możliwa.
Powód? Nie każde ubezpieczenie AC tam działa, a więc w razie szkody instytucja finansująca nie dostanie odszkodowania, z tego powodu nie otrzymamy takiego upoważnienia lub trzeba będzie dopłacić do AC.
Kierowcy leasingowanych pojazdów dostawczych (służących do przewozu drogowego rzeczy) muszą posiadać umowę leasingu (odpowiednio najmu, dzierżawy) lub poświadczony wyciąg z umowy, który winien zawierać w szczególności: nazwę finansującego i użytkownika, datę zawarcia umowy leasingu, okres obowiązywania umowy leasingu i oznaczenie pojazdu.
Odpis lub wyciąg z umowy leasingu powinien być poświadczony przez notariusza, jak i przetłumaczony na język obcy zgodnie z wymogami państwa członkowskiego EU, na terenie którego znajdzie się pojazd.
Dodatkowo, gdy kierowca nie jest wpisany do umowy leasingu, to w samochodzie musi posiadać umowę o pracę kierowcy lub poświadczony wyciąg z umowy zawierający w szczególności: dane pracownika i pracodawcy, datę zawarcia umowy i okres obowiązywania umowy lub ostatnią kartę płacy. Tak jak w przypadku umowy leasingowej, tu również może pojawić się wymóg tłumaczenia i poświadczenia.
Jeśli właściciel pojazdu go jeszcze nie przerejestrował, musi to zrobić przed wyjazdem, aby móc legalnie podróżować (szczególnie poza UE).
W pozostałych przypadkach trzeba dopełnić następujących formalności:
Wyjazd samochodem, który jest zarejestrowany na inną osobę, wymaga zabrania ze sobą pełnomocnictwa wystawionego przez właściciela pojazdu. Zwykle takiego dokumentu nie trzeba będzie nikomu pokazywać, może się jednak zdarzyć, że dopiero ten świstek papieru pozwoli nam kontynuować podróż.
Są też kraje, gdzie samo posiadanie upoważnienia nie wystarczy – trzeba je przetłumaczyć i potwierdzić u notariusza autentyczność zgody na używanie pojazdu w innym kraju. Na szczęście to tylko wyjątki, co nie zmienia faktu, że tych formalności trzeba dopełnić przed wyjazdem.