Cudownie niedzisiejszy – ze swoim 5-litrowym V8 Mustang jest żywym pomnikiem „spalinowej” motoryzacji.
Lee Iacocca, wieloletni menedżer i prezes Forda, w swojej autobiografii wspomina budowę Mustanga jako walkę z czasem i z budżetem. Choć pokolenie powojennego wyżu zdawało się czekać na tani sportowy wóz, szefostwo nie do końca wierzyło w powodzenie takiego pojazdu, zaś inżynierowie – w zbudowanie go na bazie popularnego Falcona. A gdy już powstał gotowy prototyp, Henry Ford usiadł z tyłu i zalecił: „dodajcie jeszcze cal miejsca na nogi”.
Taka modyfikacja oznaczała same kłopoty, ale szefowi się nie odmawia. Koniec końców premiera Mustanga odbyła się zgodnie z planem, a jego sukces przekroczył wszelkie oczekiwania. Iacocca wspomina, że to jedyny znany mu model Forda, którego właściciele nie przysyłali skarg, lecz listy pochwalne. Przyznaje też, że koń w logo biegnie w „złą” stronę – odwrotnie niż w wyścigach. Znalazł na to jednak wytłumaczenie: mustang to przecież dziki koń.
Obecny Mustang jest „dziki”, ale w dużej mierze dlatego, że motoryzacja mocno ewoluuje. Klasyczne coupe mają coraz mniejsze wzięcie, a wolnossący silnik V8 to dziś spora ekstrawagancja. Owszem, Mustang stara się być „na czasie” – oferuje 10-biegowy automat i układy wspomagające, ale bardziej wymowny jest tu... brak systemu start-stop.
DANE TECHNICZNE | Ford Mustang GT 55 Fastback |
---|---|
Silnik | benzynowy |
Pojemność skokowa | 4951 cm3 |
Układ cylindrów/zawory | V8/32 |
Moc maksymalna | 450 KM/7000 |
Maks. moment obrotowy | 529 Nm/4600 |
Napęd | tylny |
Skrzynia biegów | aut./10-biegowa |
Długość/szerokość/wysokość | 478/192/138 cm |
Rozstaw osi | 272 cm |
Średnica zawracania | 12,2 m |
Masa/ładowność | 1756/394 kg |
Poj. bagażnika | 408 l |
Poj. zbiornika paliwa | 61 l (Pb 95) |
Opony (przód; tył) | 255/40 R19; 275/40 R19 |
Osiągi, zużycie paliwa (dane prod.) | |
Prędkość maksymalna | 249 km/h |
Przyspieszenie 0-100 km/h | 4,3 s |
Średnie zużycie paliwa | 12,1 l/100 km |
Zasięg | 500 km |
Cena (Mustang GT) | 227 710 zł |
Ford ma co najmniej dwie mocne strony. Po pierwsze – użyteczność. Dużą ilość miejsca z przodu, ergonomiczny kokpit i spory bagażnik uzupełnia ciche, zaskakująco komfortowe zawieszenie. Po drugie – charakter. W Mustangu żyje duch starych amerykańskich aut. Jego 5-litrowy silnik mimo brutalnej siły ma w sobie pewną niespieszność, a zawieszenie lekko buja na nierównościach.
I te detale: począwszy od miękkiej kierownicy, przez delikatne opóźnienie przy załączaniu napędu, aż po „leniwy” dźwięk migającego kierunkowskazu. Wykończenie nie jest szlachetne, ale stara się nadrabiać wdziękiem – efektownymi wstawkami czy przeszyciami.
W kategoriach „wychowania fizycznego” Ford nie należy do lekkoatletów – jego układ kierowniczy pracuje siermiężnie, bez przesadnego skupienia, a 10-biegowy automat redukuje biegi „na raty” albo bywa niepotrzebnie nadpobudliwy. Ale choć przyspieszenie od 0 do 100 km/h jest tu na poziomie mocnych hot hatchy, emocjami z jazdy Mustang przebija każdego z nich. To samochód, który nie potrzebuje szczególnej zwinności – ma wielki silnik o wibrującym brzmieniu i, z pomocą pedału gazu, z łatwością poddaje się kontroli na granicy przyczepności. Tyle wystarczy.
Jak na swoje 5 litrów Mustang nie jest szczególnie paliwożerny: w mieście potrzebuje ok. 17 l/100 km, a w trasie – poniżej 10. I najważniejsze: zupełnie jak dawniej ma akceptowalną cenę. Bogato wyposażony egzemplarz z jubileuszowym pakietem z okazji 55. urodzin kosztuje ok. 250 tys. zł.
DANE TESTOWE | Ford Mustang GT 55 Fastback |
---|---|
Przyspieszenie 0-50 km/h | 2,3 s |
Przyspieszenie 0-100 km/h | 4,8 s |
Hamowanie 100-0 km/h (zimne) | 34,9 m |
Hamowanie 100-0 km/h (ciepłe) | 34,1 m |
Poziom hałasu przy 50 km/h | 60,2 dB |
Poziom hałasu przy 100 km/h | 66,7 dB |
Rzeczywista prędkość (przy wskazaniu 100 km/h) |
97 km/h |
Liczba obrotów kierownicą | 2,5 |
Testowe zuż. paliwa (miasto/trasa/cykl mieszany) |
16,9/9,5/13,2 |
Rzeczywisty zasięg | 460 km |
PLUSY/MINUSY
+ spora przydatność na co dzień, wysokie osiągi, wyborne brzmienie, zadowalający komfort, łatwość kontroli, atrakcyjna cena
- słaba zwrotność, przeciętny automat
Amerykański klasyk – z jednej strony wygodny, z drugiej wzbudza respekt. I niezmiennie cieszy.
Z tyłu – siedzenia dla niewysokich pasażerów. Osoby z przodu muszą „podzielić się” miejscem na nogi.
Klasyczna, ergonomicznie rozplanowana deska rozdzielcza. Pomijając sporo przycisków na kierownicy – łatwa obsługa.
Cyfrowe zegary mają kilka wersji graficznych. Mustang oferuje szereg trybów jazdy – w tym indywidualny.