Peugeot 408 PureTech 130 EAT8 i Renault Arkana mild hybrid 160 EDC |PORÓWNANIE

Producentom znad Sekwany zawdzięczamy wiele ciekawych aut, które od dekad urozmaicają nasze ulice. Swój udział ma w tym Renault. Jego najnowszą „ciekawostką” jest SUV-coupe Arkana, który wyjechał na nasze drogi 2 lata temu i dzięki rozsądniej cenie uczynił tego typu auta dostępnymi dla ludzi o średnio zasobnych portfelach. Nic dziwnego, że cieszy się takim powodzeniem – w ubiegłym roku Arkana awansowała na 3. miejsce w gamie Renault pod względem sprzedaży w Europie (lepsze były tylko Clio i Captur).

Ale Peugeot też ma na swoim koncie wiele modeli zdobiących nasze drogi. Najnowszy z nich to 408, czyli crossover łączący cechy liftbacka i SUV-a. Tak jak u Renault, liderami europejskiej sprzedaży Peugeota są auto miejskie i miejski crossover: 208 i 2008. 408 dopiero wyjeżdża na drogi, więc na jego wynik trzeba jeszcze poczekać. Można za to sprawdzić, jak wypada na tle popularnego rywala z Francji.

W tym teście naprzeciw Peugeota w bazowej wersji o mocy 130 KM staje Arkana, która dotarła do redakcji nie w najbardziej odpowiadającym mu 140-konnym wydaniu, lecz w takim rozwijającym 158 KM. Ale i tak kosztuje mniej niż 408.

Sztuka użytkowa – nadwozie, wnętrze

Na tle większości aut na ulicy Arkana zdecydowanie należy do atrakcyjnych i przyciąga spojrzenia, zwłaszcza że często występuje z widocznym tu pomarańczowym lakierem metalik, oferowanym bez dopłaty w wyższych wersjach tego modelu. Trzeba jednak przyznać, że przy 408 blask Renault przygasa. Więcej głów obraca się za niższą o 10 cm, agresywniej stylizowaną nowością Peugeota (tu seryjny jest żywy błękit metalik; czerwień ze zdjęć kosztuje 3500 zł).

Taki design zwykle odbija się na przestronności... ale dłuższe o 12 cm nadwozie i o prawie 7 cm większy rozstaw osi pozwoliły konstruktorom 408 umieścić siedzenia niżej i zapewnić podróżnym porównywalną z Arkaną przestrzeń nad głowami – i większą na nogi. Prowadzący może odsunąć się o 6 cm dalej do tyłu niż w Renault, a gdy w obu autach ustawi się fotel w tej samej odległości od pedałów, w „czterystaósemce” jadący za nim ma o całe 10 cm więcej miejsca na kolana, co czyni ją bardziej komfortową dla 3-4 wysokich osób.

Z powodu zamontowania foteli bliżej podłogi w Peugeocie siedzi się jak w kompaktowym liftbacku... którym de facto jest – pomijając 20 cm prześwitu (o 1,2 cm więcej niż u rywala), plastikowe nakładki karoserii i progi zasłonięte jak w SUV-ach drzwiami.

Zajmowanie miejsca za kierownicą Arkany ułatwia większa o ok. 5 cm wysokość otworu drzwi i odległość fotela od ziemi, ale warto zaznaczyć, że konkurent wcale nie wypada pod tym względem źle – już dzięki samemu zwiększonemu prześwitowi do 408 wsiada się wygodniej niż do np. 308 czy 508.

Peugeot zapewnia więcej miejsca na bagaż – 536 l, a w porównaniu z konkurentem (513 l) jego kufer jest niższy, ale szerszy. Próg znajduje się o 9 cm bliżej nawierzchni, więc przy załadunku nie trzeba tak wysoko dźwigać walizek. Za to przy wyjmowaniu należy je nieco unieść, bo podłoga kufra znajduje się 12 cm poniżej progu.

Dno bagażnika Renault jest ruchome, można je ustawić niemal na wysokości progu, zyskując obszerny schowek pod spodem. Jeszcze niżej mieści się opcjonalne koło dojazdowe. Tymczasem podniesienie podłogi kufra testowanego 408 odsłania kilka wnęk, m.in. na zestaw naprawczy do opon („zapas” niedostępny), oraz subwoofer, czyli jeden z 10 głośników dobrego audio Focal za 3300 zł.

Jego walory łatwo docenić, jako że przy stałym tempie, nawet znacznym, w 408 nie słychać przesadnie powietrza opływającego aerodynamiczne nadwozie (ten nieco przeszkadza na autostradzie w Renault), szumu opon ani silnika.

Jeden cylinder mniej – silnik, osiągi

Zwiększający prędkość Peugeot nie zostawia wątpliwości co do liczby tłoków „skaczących” pod maską – towarzyszy temu typowy warkot 3 cylindrów i większy niż w Arkanie hałas. Jeśli jednak nie oczekuje się gwałtownych przyspieszeń, brzmienie i głośność pracującego na niskich i średnich obrotach silnika 408 nie przeszkadzają.

Obie skrzynie biegów zasługują na pozytywną ocenę. Ta w 408 (klasyczny automat o 8 przełożeniach) pracuje nieco płynniej, ale czasem waha się z reakcją na nagły ruch pedału gazu. Z kolei ta w Arkanie (dwusprzęgłowa, 6-stopniowa) trochę szybciej przeskakuje między biegami, za to zdarza jej się lekkie szarpnięcie przy zmianie i ma gorzej działający tryb sportowy, w którym czasem „przeciąga” biegi.

Gdy zmusi się oba auta do maksymalnego wysiłku, czuć, że mocniejsza Arkana sprawniej przyspiesza, szczególnie przy wyższej prędkości – potwierdziły to wyniki naszych pomiarów, podczas których Renault miało nad Peugeotem 1,6 s przewagi w „sprincie” 0-100 km/h i 4,4 s w 0-150 km/h. Jednak na co dzień, gdy nie wciska się prawego pedału do końca, różnica w odczuwalnej dynamice jest nieduża.

Niewielkie okazują się także rozbieżności w zapotrzebowaniu obu jednostek na paliwo. 408 zużywa go nieznacznie więcej w mieście, Arkana poza nim, na drodze jednopasmowej, ale średnim zużyciem (ok. 7 l/100 km) właściwie się nie różnią. Na autostradzie, przy 140 km/h, palą tyle samo (8,4 l).

Niemałe zbiorniki paliwa pozwalają na tankowanie testowanych aut co ok. 700 km, a podróż w trasie z prędkością do 90-100 km/h wydłuża ich zasięg na pełnym baku w okolice 1000 km.

Dobry i lepszy – prowadzenie, komfort

Do dalszych podróży zachęca także zestrojenie układów jezdnych 408 i Arkany. Obydwa samochody wyposażono w przyjemnie sprężyste zawieszenia, które bez trudu niwelują większość wstrząsów, narażając podróżnych na niedogodności (nieduże) tylko na najgorszych wybojach. I tylko tam pozwalają sobie na trochę głośniejszą pracę.

Renault nieco gładziej pokonuje progi zwalniające, Peugeot wykazuje trochę więcej kultury na powtarzających się nierównościach, ale generalnie oba auta w pełni zasługują na miano komfortowych.

Na krętej drodze na prowadzenie wychodzi słabszy z tej dwójki Peugeot. Choć Arkana w zakrętach zachowuje się pewnie, stabilnie, nie zaskakuje reakcjami i posłusznie podąża za ruchami kierownicy, 408 okazuje się zwinniejsze. Jego nadwozie mniej wychyla się na boki, lekki przód chętniej „wgryza się” w zakręt, a tył daje się łatwiej ustawiać przy pomocy gazu, dając kierowcy więcej kontroli. I przyjemności.

Więcej za mniej – cena

Co nie powinno dziwić przy zestawianiu aut tych dwóch marek, porównanie ofert w lepszym świetle stawia Arkanę. Cennik Peugeota 408 otwiera kwota 143 000 zł za auto w opisywanej wersji silnikowej z bazowym wyposażeniem, a na testowany wariant GT trzeba już przygotować ponad 160 tys. zł.

Tymczasem najtańszą Arkanę (140-konną z automatem) można mieć za niecałe 125 tys. zł, a auto z opisywanym silnikiem w widocznej na zdjęciach odmianie R.S. line, bijącej wyposażeniem rywala, kosztuje 151 900 zł.

Choć Peugeot ma lepsze światła czy elektryczną obsługę tylnej klapy, Renault „odgryza się” m.in. elektrycznym sterowaniem i ogrzewaniem foteli, ładowarką indukcyjną czy asystentem parkowania.

Peugeot 408, Renault Arkana – podsumowanie

Francuzi zdecydowanie nie zapomnieli, jak stworzyć ciekawy samochód. Zarówno lubiane Renault, jak i nowość Peugeota zwracają uwagę atrakcyjnym wyglądem, ale nie czynią tego kosztem użyteczności – w ich przypadku wysokim notom za styl towarzyszą dobre wyniki w naszej punktacji testowej. Peugeot 408 ma z tej dwójki trochę więcej charakteru, ale ostatecznie to rozsądniej wycenione Renault Arkana okazuje się nieznacznie korzystniejszą propozycją.

Peugeot 408 PureTech 130 EAT8 GT – galeria zdjęć

Renault Arkana mild hybrid 160 EDC R.S. line – galeria zdjęć