Toyota GR Supra 3.0 to rzadki okaz w dzisiejszych czasach – mocny, niewielki samochód sportowy z ręczną skrzynią. Pochodzenie Supry wzbudza u jej fanów pewne wątpliwości, ale jazda szybko je rozwiewa.
W dobie internetu może narzekać każdy i na wszystko. Toyota przekonała się o tym po premierze aktualnej Supry. Zbudowany we współpracy z BMW samochód spotkał się z mieszanymi recenzjami, które sprowadzają się do stwierdzenia: „za mało Supry w Suprze”.
Na sprawę można jednak spojrzeć z drugiej strony: oto mamy sportowy wóz w optymalnym rozmiarze, z fantastycznym silnikiem R6 oraz świetnym automatem. Doprawiony japońską legendą i „dostrojony” przez japońskich inżynierów. Chyba lepiej, że powstał, niż gdyby miał nie powstać?
Zwłaszcza że ostatnio Toyota wysłuchała wołań klientów i uzupełniła ofertę Supry o wariant z 6-biegową skrzynią manualną. To zmodyfikowana wersja przekładni firmy ZF, z której korzysta też BMW. Ten sam producent dostarcza 8-biegowy automat.
Drążek 6-biegowej skrzyni na wysoko wyniesionym tunelu środkowym jest dobrze umiejscowiony, ma dość krótki skok i pracuje z przyjemnym oporem – choć z odrobiną „gumowatości”, przez co raczej przypomina skrzynie BMW niż np. „chrupiące” skrzynie Mazdy. Także pedał sprzęgła nie jest przesadnie „twardy” – to ukłon w stronę codziennej wygody. Korzystnym skutkiem ubocznym jest masa własna symbolicznie niższa od odmiany z automatem (o ok. 20 kg).
Przy okazji Supra przeszła drobne korekty na nowy rok modelowy (m.in. zestrojenie podwozia oraz kalibracja systemu stabilizacji).
Ręczna przekładnia doskonale dogaduje się z 3-litrowym silnikiem turbo, który jest niezwykle elastyczny i w zasadzie pozwala pomijać co drugi bieg. Solidny przypływ niutonometrów czuć tu od najniższych obrotów, ale wskazówka obrotomierza jak namagnesowana ciągnie do okolic czerwonego pola. Jednostka ujawnia wtedy swoją drugą, brutalną stronę, czemu towarzyszy ochrypłe brzmienie, typowe dla... japońskich silników.
Dane techniczne | Toyota Supra 3.0 6 M/T |
---|---|
Silnik | benz., turbo |
Pojemność skokowa | 2998 cm3 |
Układ cylindrów/zawory | R6/24 |
Moc maksymalna | 340 KM/5000 |
Maks. moment obrotowy | 500 Nm/1600 |
Napęd | tylny |
Skrzynia biegów | man., 6-biegowa |
Długość/szerokość/wysokość | 438/185/130 cm |
Rozstaw osi | 247 cm |
Średnica zawracania | 10,4 m |
Masa/ładowność | 1495/320 kg |
Pojemność bagażnika | 290 l |
Pojemność zbiornika paliwa | 52 l (Pb 95) |
Opony (przód; tył) | 255/35; 275/35 R19 |
Osiągi, zużycie paliwa (dane prod.) | |
Prędkość maksymalna | 250 km/h |
Przyspieszenie 0-100 km/h | 4,6 s |
Średnie zużycie paliwa | 8,8 l/100 km |
Zasięg | 590 km |
Cena | od 339 900 zł |
Sportowy charakter Supry akcentuje przydatna funkcja automatycznego międzygazu, która „podbija” obroty przy redukcji (można ją wyłączyć).
Mimo swojej doskonałości automat ZF nie jest w stanie zapewnić ożywczego uczucia, jakie daje „manual” – uczucia kontroli nad momentem obrotowym i balansem auta, wyjątkowego jak na czasy, gdy tak wiele czynności robią za nas maszyny i aplikacje.
Sprawy warto wziąć we własne ręce, tym bardziej że mamy tu do czynienia z utalentowanym sportowcem: niewielka Supra imponuje przyczepnością przedniej osi, jest transparentna w reakcjach i płynnie buduje nadsterowność, pozwalając precyzyjnie prowadzić się gazem.
dane Testowe* | Toyota Supra 3.0 6 M/T |
---|---|
Przyspieszenie 0-50 km/h | 2,2 s |
Przyspieszenie 0-100 km/h | 4,9 s |
Przyspieszenie 0-130 km/h | 7,0 s |
Przyspieszenie 0-160 km/h | 10,4 s |
Hamowanie 100-0 km/h (zimne) | 40,1 m |
Hamowanie 100-0 km/h (ciepłe) | 39,8 m |
Poziom hałasu przy 50 km/h | 61,0 dB |
Poziom hałasu przy 100 km/h | 66,0 dB |
Rzeczywista prędkość (porzy wskazaniu 100 km/h) | 97 km/h |
Liczba obrotów kierownicą | 2,1 |
Testowe zużycie paliwa miasto/trasa/cykl mieszany) | 11,5/7,9/9,7 l/100 km |
Rzeczywisty zasięg | 530 km |
*pomiary na oponach zimowych |
Nadwozie sprawia wrażenie sztywnego, a zżycie z maszyną pogłębia umiejscowienie fotela blisko tylnej osi. Już w bazowych trybach elektronika pozwala na wiele zabawy, a można ją też odłączyć i obudzić narowistą stronę Supry – także wymagającą, zważywszy na skromny rozstaw osi. I tylko układ kierowniczy mógłby zapewniać klarowniejszą komunikację z przednimi kołami.
To wszystko przy wystarczającym komforcie jazdy. Owszem, zawieszenie ma krótki skok, ale okazuje się zaskakująco „chłonne”, a kabina jest dobrze wygłuszona. Wręcz brakuje głośniejszego wydechu. Na szczęście jest tuning, z którym fani Supry są za pan brat.
Kokpit Supry „dobrze leży”. Wysoka jakość, bogate wyposażenie seryjne (m.in. head-up) plus telematyka BMW sprzed kilku sezonów, gwarantująca bezproblemową obsługę. Proste cyfrowe zegary ze wskazaniem biegu na centralnym miejscu. Wersja z manualną przekładnią nie oferuje adaptacyjnego tempomatu.
Seryjne wyposażenie wersji 3.0 obejmuje aktywne amortyzatory. Do wyboru tryby Normal i Sport oraz osobne sterowanie kontrolą stabilności.
Jak w kokonie – świetna, niska pozycja i fotele z regulacją szerokości „boczków”. Płaskie siedzisko ułatwia wsiadanie i wysiadanie.
Toyota Supra z „manualem” orzeźwia jak napój z reklamy, potrafi być dzika, a jednocześnie nie męczy na co dzień.