Dobrze, że to nie informacja z 1 kwietnia, bo pewnie byśmy w nią nie uwierzyli – Toyota Supra oprócz wariantu z przekładnią automatyczną będzie wkrótce oferowana także ze skrzynią manualną.
W obecnych czasach skrzynie manualne są coraz rzadziej stosowane. Automaty tanieją, stały się efektywniejsze, szybsze i doskonale „dogadują się” z wszelkiego rodzaju hybrydowymi napędami oraz nowoczesnymi systemami wsparcia kierowców. Zapewniają większą wygodę i w zasadzie trudno wytknąć im jakieś większe wady, które sprawiałyby, że nadal lepiej decydować się – tam gdzie jeszcze jest wybór – na skrzynię manualną.
Są jednak wyjątki, do których należą przede wszystkim samochody sportowe. W ich przypadku nadal jest wielu entuzjastów, którzy nie wyobrażają sobie prawdziwej jazdy bez samodzielnej zmiany biegów.
Toyota posłuchała głosu miłośników Supry, którzy domagali się manualnej skrzyni. Wkrótce taki wariant dołączy do tych wyposażonych, w skądinąd znakomity, 8-biegowy automat BMW (silniki tej marki pracują w Suprze, którą opracowano do pewnego momentu wraz z bawarską firmą).
I co ciekawe, zapowiedziano, że to „manual” stworzony specjalnie na potrzeby tego wariantu, a nie wzięty z półek z częściami Toyoty lub BMW. Na razie nie wiadomo, czy nowa skrzynia trafi do obu oferowanych silników, czyli 2.0 R4 turbo (258 KM) i 3.0 R6 turbo (340 KM), czy tylko do jednego z nich. Niedługo się o tym przekonamy, bo Toyota zapowiedziała, że więcej informacji zostanie przekazanych w najbliższych tygodniach.