Magazyn Auto
Serwis pod patronatem magazynu Motor
Kierowca przy ciężarówce IFA

1 500 000 km za kierownicą oraz rzecz o wyobraźni (też za kierownicą) | „Motor” nr 41/1975

1 500 000 km za kierownicą oraz rzecz o wyobraźni (też za kierownicą) | „Motor” nr 41/1975

W „Motorze” nr 41 z 1975 r. w rubryce „Między nami kierowcami” – o wzorowym kierowcy z „przebiegiem” aż 1 500 000 km (bez awarii i wypadku!) na koncie i o wyobraźni za kierownicą, a dokładniej – o jej braku i co z tym fantem można zrobić. Sprawa – szczególnie w świetle ostatnich doniesień z polskich dróg – bardzo aktualna także dzisiaj.

Wzorowi kierowcy – 1 500 000 km za kierownicą 

Przedstawiamy wzorowego kierowcę Gerarda Jaronia, pracownika Oddziału Państwowej Komunikacji Samochodowej w Bytomiu, zatrudnionego w charakterze kierowcy od 1952 roku. Przejechał już za kierownicą w czasie prawie 24 lat ogromny szmat drogi bez awarii i wypadku.

Co więcej, znany jest i ceniony wśród kolegów za to, że zawsze jeździ ostrożnie, z dużym zapasem bezpieczeństwa. Wyruszając w drogę starannie przygotowuje i sprawdza swój pojazd, a w czasie jazdy stara się unikać sytuacji konfliktowych. Taka właśnie ostrożna jazda — jak twierdzi — gwarantuje zachowanie bezpieczeństwa w ruchu drogowym.

Gerard Jaroń w charakterze kierowcy przejechał już ponad 1 500 000 km, a eksploatowane przezeń pojazdy osiągały przebiegi między naprawami od 220 000 do 260 000 km. Aktualnie obsługiwany przez Gerarda Jaronia samochód ciężarowy marki  IFA przejechał bez żadnej naprawy odległość ponad 300 000 km i nadal znajduje się w dobrym stanie technicznym.

Gerard Jaroń z powodzeniem wykonuje swoje funkcje społeczne, czego najlepszym dowodem jest posiadanie Złotej Odznaki Działacza Związku Zawodowego i Srebrnej Odznaki Honorowej Towarzystwa Trzeźwości Transportowców. Był on wielokrotnie wyróżniany jako przodujący pracownik obsługujący linie zarówno krajowe jak i zagraniczne. Jest posiadaczem Srebrnej Odznaki Zasłużonego w Rozwoju Województwa Katowickiego oraz brązowej, srebrnej i złotej Odznaki Wzorowego Kierowcy.

Do wyróżnienia specjalnego, zgłoszonego tym razem przez Dyrekcję Wojewódzkiego Przedsiębiorstwa PKS w Katowicach, z życzeniami dalszych sukcesów w pracy za kierownicą i dalszej bezpiecznej jazdy przyłącza się też i nasza redakcja. 

I. P.

paragraf i obyczaje – Wyobraźnia 

Myślę, że nie ma takiego kierowcy, który by decydując się na przekroczenie określonego przepisu bezpieczeństwa ruchu przypuszczał choćby przez moment, że przyjęty sposób jazdy doprowadzi do wypadku.

W świadomości prowadzącego pojazd najbardziej nawet ryzkowna jazda stanowi zagrożenie niejako abstrakcyjne, a więc ryzyko jedynie z nazwy, w rzeczywistości bowiem wielu kierowców uważa, że dzięki ich szczególnym indywidualnym cechom i sprawności z pewnością nic złego stać się nie może. Cóż, brakuje im wyobraźni.

*

Z naszą wyobraźnią tak już jest, że dużo łatwiej potrafimy przedstawić sobie sytuacje, w których kiedyś byliśmy, niż zupełnie nowe znane jedynie z cudzych doświadczeń. Być może właśnie dlatego na dobrą sprawę mało kto z żyjących potrafi wyobrazić sobie sugestywnie np. własną śmierć.

Wbrew pozorom nie jest to wcale takie proste. Nie jest również rzeczą prostą wyobrazić sobie mimo znacznego prawdopodobieństwa „własny wypadek" i to w taki sposób, aby towarzyszące wyobrażeniu emocje wzbudziły u kierowcy zwykły, ludzki strach.

*

Zabrzmi to zapewne jak paradoks, ale człowiekowi dużo łatwiej wyobrazić sobie karę za ewentualnie spowodowany wypadek niż za sam wypadek. Rzecz w tym, że o ile kara jest niemal zawsze nieuchronną konsekwencją winy, o tyle lekceważenie zasad i przepisów bezpieczeństwa ruchu może doprowadzić do wypadku lub nie, decyduje określony niefortunny zbieg okoliczności, a więc los.

Ponieważ z reguły łatwiej wyobrażamy sobie zjawiska nieuchronne niż losowe, warto w profilaktyce przeciwwypadkowej eksponować również kary, wskazywać na ich dolegliwość, a nade wszystko dolegliwość tę stosować rzeczywiście.

*

Przechodząc wreszcie do sedna sprawy uważam, iż stosowanie warunkowych zawinień wykonania kary pozbawienia wolności w stosunku do sprawców przestępstw drogowych, którzy działali w sposób drastyczny, a i spowodowali poważny skutek, nie byłoby przejawem najskuteczniejszej polityki karnej w zakresie tzw. prewencji ogólnej.

Zastanówmy się też, czy aby nie zostały zachwiane proporcje w działaniu na wyobraźnię potencjalnych sprawców wypadków. Mówimy bardzo wiele o tym, że nierozważny kierowca może stracić życie lub zdrowie, a chyba za mało, że może stracić wolność.

Prawdą jest, że wybudowanie Jednej bezkolizyjnej drogi czy trasy daje w zakresie bezpieczeństwa ruchu tyle co wieloletnie oddziaływanie na wyobraźnię kierowców. Ponieważ nie stać nas jednak jeszcze na masowe budowanie autostrad, nie zaniedbujmy roli masowej propagandy przeciwwypadkowej, w ramach której trzeba niestety również popularyzować... kary.

A. A. Dobrzyński 

motor-numer-41-z-1975-roku-okladka

Czytaj także